Discussion:
Trajki uniwersalne z podporą wypory .......
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
kruak
2013-03-30 07:44:10 UTC
Permalink
Witam, i mam pytanie.
Czy naprawdę nikt z kolegów pilotów nie pomyślał o pojawieniu sie
dodatkowych obciążeń w punkcie łączenia wypory z uprzężą (waga pilota,
waga wózka)???
Mam nadzieje ze z uwagi na zaistniały już problem takiego mocowania
temet zostanie rozwinięty dalej, a wyrwane mocowanie takiej wypory nie
zrobi nikomu krzywdy.
Pozdrawiam
Adam.

ps.
Kiedyś odjechala mi wypora z mocowania ( podczas lotu bez wózka) i
przez kilka sekund nie było fajnie. Powodem mojego przypadku był nit
blokujacy wypore z uprzężą który wyszedł z takiego mocowania. Dolot na
startowisko był na pełnej beli i grubo skręconym napedzie na plecach.
Jogi
2013-03-30 08:12:17 UTC
Permalink
Post by kruak
Witam, i mam pytanie.
Czy naprawdę nikt z kolegów pilotów nie pomyślał o pojawieniu sie
dodatkowych obciążeń w punkcie łączenia wypory z uprzężą (waga pilota,
waga wózka)???
Mam nadzieje ze z uwagi na zaistniały już problem takiego mocowania
temet zostanie rozwinięty dalej, a wyrwane mocowanie takiej wypory nie
zrobi nikomu krzywdy.
Pozdrawiam
Adam.
ps.
Kiedyś odjechala mi wypora z mocowania ( podczas lotu bez wózka) i
przez kilka sekund nie było fajnie. Powodem mojego przypadku był nit
blokujacy wypore z uprzężą który wyszedł z takiego mocowania. Dolot na
startowisko był na pełnej beli i grubo skręconym napedzie na plecach.
Witam
Może sprecyzuj o jaki napęd chodzi i jaki rodzaj mocowania wypory. W podwieszeniu górnym, teoretycznie wypora powinna przenosić tylko i wyłacznie siłę poosiową (wzdłuż) więc żaden dodatkowy ciężar(wózek, cięższy pilot) nie powinien na nią działać. Siły pionowe przenosi przecież taśma główna (ta biegnąca z pod siedzenia do karabinków. Oczywiście przy nieprawidłowym mocowaniu wózka( brak podwieszenia dyszla do siedziska) może wystąpić moment skręcający który przy sztywnym (nieprzegubowym) mocowaniu wypory do ramy da efekt wyłamywania wypory w sztywnym węźle , względnie odrywania drugiej końcówki wypory w miejscu styku z taśmą (kieszonka z nitem). Dlatego między innymi w Ventorach robi się wyporę na przegubie (ruchomą) a nie sztywno mocowaną do ramy.
Zeby nie występował ten moment "wyłamujący" trzeba przód wózka (dyszel) przymocować do taśm głównych uprzeży za pomocą np. dwóch taśm z klamerkami (po bokach uprzęzy). Można też pętlę z taśmy przełożoną pod dyszlem założyć za taśmy udowe i lekko napiąć, ale to może być niewygodne w locie (zaciskanie ud)
Nie wiem czy o to Ci chodziło?
Pozdrawiam
Jogi
Kriss
2013-03-31 00:40:49 UTC
Permalink
Post by Jogi
Zeby nie występował ten moment "wyłamujący" trzeba przód wózka (dyszel) przymocować do taśm głównych uprzeży za pomocą np. dwóch taśm z klamerkami (po bokach uprzęzy). Można też pętlę z taśmy przełożoną pod dyszlem założyć za taśmy udowe i lekko napiąć, ale to może być niewygodne w locie (zaciskanie ud)
Nie wiem czy o to Ci chodziło?
Pozdrawiam
Jogi
Skoro o momentach "wylamujacych" mowa.
Od czasu zobaczenia filmiku jak pilot szpei sie w takiej lekkiej
trajce
zaczalem sie zastanawiac ile startow i ladowan wytrzymaja spawy w
okolicach mocowania stopki napedu do konstrukcji trajki ??

W czym upatruje problem ??
Ano w tym, ze pilot wiercac sie w uprzezy, a potem zapierajac sie
nogami na stopkach przedniego kolka
powodowal widoczne ruchy-wychylenia napedu PPG w przod i w tyl, wiec
caly stelaz silnika byl przy tym "wylamywany",
poniewaz stopka tego stelaza byla zamocowana na sztywno.

Podczas startu i walki z ukladem trajka-skrzydlo bylo tylko o tyle
lepiej, ze silnik na max obrotach swoim ciagiem zmniejszal
sile z jaka pilot zapieral sie walczac o utrzymanie kierunku

sytuacja z takim "bujajacym sie" mocowaniem wydaje mi sie tym gorsza,
ze podobne (o ile nie wieksze) sily pojawiaja sie podczas ladowania
i dobiegu, kiedy to pilot odruchowo "usztywnia" przednie kolo
przygotowujac sie na badz co badz nierowny teren

W locie sily chyba powinny juz raczej m/w niwelowac sie, o ile pilot
nie bedzie sie specjalnie zapieral o stopki przedniego kola,
wiec skladanie go w locie to nie glupi pomysl -> nie bedzie go
kusilo ;)

ale wg mnie pozostaje tylko kwestia czasu odpowiedz na pytanie:
kiedy i w ktorym miejscu wkoncu spawy, albo rurki w tak mocowanym
napedzie puszcza ??

...i oby nie stalo sie to w locie ....brrr

PS. w wolnej chwili poszukam stosownego filmiku

A tymczasem zycze Wszystkim PeGantom i PePegantom Spokojnych, ale tez
i Radosnych Swiat Wielkiej Nocy !!!
...tym niewierzacym tez ;D
kruak
2013-03-31 10:35:02 UTC
Permalink
Mi chodzi dokładnie o punkt łączenia wypory z uprzężą. Myśle ze
większość uprzezy mocowanie te nie było wszywane i testowana aby
przejmować wagę całego pilota siedzącego na ziemi podczas całej
procedury startowej a tym bardziej rozbiegu po wertepach. Widzalem juz
na własne oczy wyrwane takie kieszonki wyporowe z tasm głównych
uprzezy. Co do samego lotu to siły te dzalaja w przeciwna stronę niz
na ziemi a dodatkowa waga i dzwignia dzalajaca na wypory aż sie prosi
o .......
mam nadzieje ze przekazałem prościej moje obawy

pozdrawiam i spokojnych świąt
Kriss
2013-04-01 21:42:05 UTC
Permalink
Post by kruak
Mi chodzi dokładnie o punkt łączenia wypory z uprzężą. Myśle ze
większość uprzezy mocowanie te nie było wszywane i testowana aby
przejmować  wagę całego pilota siedzącego na ziemi podczas całej
procedury startowej a tym bardziej rozbiegu po wertepach. Widzalem juz
na własne oczy wyrwane takie kieszonki wyporowe z tasm głównych
uprzezy. Co do samego lotu to siły te dzalaja w przeciwna stronę niz
na ziemi a dodatkowa waga i dzwignia dzalajaca na wypory aż  sie prosi
o .......
mam nadzieje ze przekazałem prościej moje obawy
pozdrawiam i spokojnych świąt
no i masz chyba odpowiedz:
http://www.techno-fly.com/15-nowosci/41-komunikat-bezpieczenstwa

a ja tymczasem znalazlem filmik podobny do tego o ktorym pisalem
wczesniej:



"Skoro o momentach "wylamujacych" mowa.
Od czasu zobaczenia filmiku jak pilot szpei sie w takiej lekkiej
trajce
zaczalem sie zastanawiac ile startow i ladowan wytrzymaja spawy w
okolicach mocowania stopki napedu do konstrukcji trajki ??

W czym upatruje problem ??
Ano w tym, ze pilot wiercac sie w uprzezy, a potem zapierajac sie
nogami na stopkach przedniego kolka
powodowal widoczne ruchy-wychylenia napedu PPG w przod i w tyl, wiec
caly stelaz silnika byl przy tym "wylamywany",
poniewaz stopka tego stelaza byla zamocowana na sztywno.

Podczas startu i walki z ukladem trajka-skrzydlo bylo tylko o tyle
lepiej, ze silnik na max obrotach swoim ciagiem zmniejszal
sile z jaka pilot zapieral sie walczac o utrzymanie kierunku

sytuacja z takim "bujajacym sie" mocowaniem wydaje mi sie tym gorsza,
ze podobne (o ile nie wieksze) sily pojawiaja sie podczas ladowania
i dobiegu, kiedy to pilot odruchowo "usztywnia" przednie kolo
przygotowujac sie na badz co badz nierowny teren

W locie sily chyba powinny juz raczej m/w niwelowac sie, o ile pilot
nie bedzie sie specjalnie zapieral o stopki przedniego kola,
wiec skladanie go w locie to nie glupi pomysl -> nie bedzie go
kusilo ;)

ale wg mnie pozostaje tylko kwestia czasu odpowiedz na pytanie:
kiedy i w ktorym miejscu wkoncu spawy, albo rurki w tak mocowanym
napedzie puszcza ??

...i oby nie stalo sie to w locie ....brrr

PS. w wolnej chwili poszukam stosownego filmiku"


Pozdrawiam!!!
Jogi
2013-04-02 11:25:38 UTC
Permalink
Post by kruak
Mi chodzi dokładnie o punkt łączenia wypory z uprzężą. Myśle ze
większość uprzezy mocowanie te nie było wszywane i testowana aby
przejmować  wagę całego pilota siedzącego na ziemi podczas całej
procedury startowej a tym bardziej rozbiegu po wertepach. Widzalem juz
na własne oczy wyrwane takie kieszonki wyporowe z tasm głównych
uprzezy.
Masz absolutną rację. Nie tylko kieszonka wypory nie jest przystosowana do obciążeń ciężarem pilota ale i cała konstrukcja ramy. Jeśli w trajce używa się uprzęzy napędowej to musi być spełniony warunek podparcia siedziska podczas przebywania na ziemi.W locie to ciężar ramy ( a więc i trajki) podpiety jest do uprzęży, więc zjawisko innych sił niż wzdłużne na wyporze nie zachodzi (o ile przednia część wózka jest do uprzęży podpięta)
W wielu trajkach robi sie rodzaj "stołeczka" podtrzymującego deskę uprzęzy na takiej wysokości, że ciężar pilota nie działa na taśmy uprzęży ani na ramę główną z silnikiem.
Innym rozwiązaniem jest dodanie w trajce górnych pałąków na których taka uprząż jest podwieszona, tam tez nie powinno byc problemów z kieszonką wypory, bo siły działają jak zwykłym napędzie bez trajki.
W niektórych trajkach buduje się rodzaj ramy "plecowej "-pionowej bedącej powtórzeniem ramy napędu. W takim wypadku ta dodatkowa rama przejmuje siły które mogłyby odkształcić ramę napędu, ale bez podparcia siedziska na ziemi i tutaj wystapi efekt wyrywania kieszonki wypory.
Pozdrawiam
Jogi
Michał
2013-04-04 16:54:45 UTC
Permalink
Post by Kriss
Post by Jogi
Zeby nie występował ten moment "wyłamujący" trzeba przód wózka (dyszel) przymocować do taśm głównych uprzeży za pomocą np. dwóch taśm z klamerkami (po bokach uprzęzy). Można też pętlę z taśmy przełożoną pod dyszlem założyć za taśmy udowe i lekko napiąć, ale to może być niewygodne w locie (zaciskanie ud)
Nie wiem czy o to Ci chodziło?
Pozdrawiam
Jogi
Skoro o momentach "wylamujacych" mowa.
Od czasu zobaczenia filmiku jak pilot szpei sie w takiej lekkiej
trajce
zaczalem sie zastanawiac ile startow i ladowan wytrzymaja spawy w
okolicach mocowania stopki napedu do konstrukcji trajki ??
W czym upatruje problem ??
Ano w tym, ze pilot wiercac sie w uprzezy, a potem zapierajac sie
nogami na stopkach przedniego kolka
powodowal widoczne ruchy-wychylenia napedu PPG w przod i w tyl, wiec
caly stelaz silnika byl przy tym "wylamywany",
poniewaz stopka tego stelaza byla zamocowana na sztywno.
Podczas startu i walki z ukladem trajka-skrzydlo bylo tylko o tyle
lepiej, ze silnik na max obrotach swoim ciagiem zmniejszal
sile z jaka pilot zapieral sie walczac o utrzymanie kierunku
sytuacja z takim "bujajacym sie" mocowaniem wydaje mi sie tym gorsza,
ze podobne (o ile nie wieksze) sily pojawiaja sie podczas ladowania
i dobiegu, kiedy to pilot odruchowo "usztywnia" przednie kolo
przygotowujac sie na badz co badz nierowny teren
W locie sily chyba powinny juz raczej m/w niwelowac sie, o ile pilot
nie bedzie sie specjalnie zapieral o stopki przedniego kola,
wiec skladanie go w locie to nie glupi pomysl -> nie bedzie go
kusilo ;)
kiedy i w ktorym miejscu wkoncu spawy, albo rurki w tak mocowanym
napedzie puszcza ??
...i oby nie stalo sie to w locie ....brrr
PS. w wolnej chwili poszukam stosownego filmiku
A tymczasem zycze Wszystkim PeGantom i PePegantom Spokojnych, ale tez
i Radosnych Swiat Wielkiej Nocy !!!
...tym niewierzacym tez ;D
Drogi kolego Kriss,
od dzisiaj zacząłem obserwować ten post i na początek odpiszę Tobie co sądzę o Twojej teorii z piekła rodem. Niestety argumenty jakimi się podparłeś nie istnieją w praktyce a cały Twój opis mija się bardzo daleko z prawdą i jakimkolwiek pojęciem technicznym. Momenty wyłamujące ramę napędu z mocowań wózka praktycznie nie istnieją a jeśli nawet występują to w bardzo niewielkim stopniu i są podzielone na 6 puknktów w ZAMKNIĘTEJ KLATCE jaką stanowi połączenie wózka i podpór wypór. Efekt, który jest widoczny na zaproponowanym przez Cibie filmie to TYLKO BUJANIE OBRAZU POPRZEZ SZTUCZNĄ STABILIZACJĘ OBRAZU! Więc jeśli to tak bardzo Cię zmotywowało do tematu i jest dowodem twojej teorii to soryy ...
Specjalnie na potrzeby tej odpowiedzi zrobiłem dla Ciebie małe doświadczenie gdzie możesz sobie zobaczyć jak zachowuje się napęd w momencie parcia z całej siły o pegi koła przedniego. Od razu zaznaczam że wyciskam na siłce bez problemu 650 kg nogami. Napęd nawet nie drgnie a całą energia rozkłada sie na konstrukcji trajki i jeJ sprężystości. Dobrze się składa bo na filmie jest akurat napęd Technofly do którego stosujemy dodatkowe sztywne zapinacze ramy napędu. W przypadku napędów z wyporami sztywnymi napęd wystarczy przypiąć tylko w 2 punktach by nic sie nie działo a jest wpinany w 4 punkty.


Dziwi mnie krytyka nie podparta dosłownie żadnym mocnym dowodem a oparta na domysłach, że chyba lub może albo powinna! Weź chłopie do ręki ten sprzęt oceń go nie patrząc na filmik o kiepskiej jakości, policz to wykreuj swój pogląd i wtedy możemy zacząć profesjonalną dyskusję.

Z wyrazami szacunku Michał
Rafi
2013-04-04 19:26:14 UTC
Permalink
Post by Michał
Dobrze się składa bo na filmie jest akurat napęd Technofly do którego stosujemy dodatkowe sztywne zapinacze ramy napędu. W przypadku napędów z wyporami sztywnymi napęd wystarczy przypiąć tylko w 2 punktach by nic sie nie działo a jest wpinany w 4 punkty.
http://youtu.be/gFN5UVB7X1o
Faktycznie na filmie nie widać problemu.

R
Michał
2013-04-04 19:42:47 UTC
Permalink
Post by Rafi
Post by Michał
Dobrze się składa bo na filmie jest akurat napęd Technofly do którego stosujemy dodatkowe sztywne zapinacze ramy napędu. W przypadku napędów z wyporami sztywnymi napęd wystarczy przypiąć tylko w 2 punktach by nic sie nie działo a jest wpinany w 4 punkty.
http://youtu.be/gFN5UVB7X1o
Faktycznie na filmie nie widać problemu.
R
Nie widać ale niektórzy lubią dorabiać ideologie i wymyślać jakieś niewystępujące problemy. Na naszym trajach latają bardzo ciężcy piloci o masie cała ponad 126 kg i nic sie nie dzieje z napędami ani mocowaniem taśm do wypór. U nas najlepszym testerem jest Wojtek bo na chłopa ledwo wystarcza taśm by go pozapinać i jakoś nie widać absolutnie żadnych problemów. Szkoda tylko że niektórzy biją tylko bezsensownie pianę nie podpierając się obliczeniami, badaniami, tylko wymysłami i domysłami - ba a jak a co itd.
Wojtek
2013-04-04 22:49:01 UTC
Permalink
Post by Michał
Na naszym trajach latają bardzo ciężcy piloci o masie cała ponad 126 kg i nic sie nie dzieje z napędami ani mocowaniem taśm do wypór. U nas najlepszym testerem jest Wojtek bo na chłopa ledwo wystarcza taśm by go pozapinać i jakoś nie widać absolutnie żadnych problemów.
No z tym ledwo brakuje to przesadziłeś trochę, ale Ci wybaczę.
Poza tym na lekkim zestawie nawet z moją wagą start jest naprawdę szybki. Oto przykład z tego sezonu:


Ja tylko grzecznie zapytam (bez żadnych podtekstów czy prowokacji): czy komuś porwały (nadszarpnęły, zużyły, wytarły) się taśmy uprzęży lub też kieszonki do wypór w taśmach na trajkach Nirvany, Strefnera, Airone, etc.?
W tych konstrukcjach jest podobna idea.
Proszę o konkrety!! Nie dywagacje typu: "bo mi się wydaje że tak jest"

A tak jak napisał Michał: "W dobrej spirali mamy spokojnie do 3G czego nie uzyskasz jadąc po łące trajką!" to prawda.. Co się dzieje z ciężarem naszej dupy przy spirali? Czasem rękę ciężko podnieść...

Nawiązując do przewiniętego tu gdzieś po drodze wątku odnośnie pękających ram napędów, to tak to jest jak się szlifuje spawy aby ładnie wyglądały. Albo trzeba umieć go położyć tak, żeby dodatkowo wyglądał jak powinien i spełniał swoją powinność, albo smarka się boba i później szlifuje... To już zależy od polityki firmy.

Wracając do tematu, nie mamy zamiaru chować głowy w piasek.. jeśli jest powód do zmartwienia, proszę o kontakt ze mną czy z Michałem.
My się zainteresowaliśmy tematem, ale niestety nie doczekaliśmy się do dziś oddzwonienia i ponownego odebrania telefonu od strony z której powstał komunikat bezpieczeństwa!
ptica
2013-04-05 07:33:30 UTC
Permalink
Post by Wojtek
Post by Michał
Na naszym trajach latają bardzo ciężcy piloci o masie cała ponad 126 kg i nic sie nie dzieje z napędami ani mocowaniem taśm do wypór. U nas najlepszym testerem jest Wojtek bo na chłopa ledwo wystarcza taśm by go pozapinać i jakoś nie widać absolutnie żadnych problemów.
to dobrze, oby tak dalej
Post by Wojtek
Poza tym na lekkim zestawie nawet z moją wagą start jest naprawdę szybki. Oto przykład z tego sezonu: http://youtu.be/ru5eWtUluR4
ale to nie ma nic do tematu wytrzymałości, chyba, że ma ilustrować znikomy czas siedzenia w uprzęży na ziemi
Post by Wojtek
Ja tylko grzecznie zapytam (bez żadnych podtekstów czy prowokacji): czy komuś porwały (nadszarpnęły, zużyły, wytarły) się taśmy uprzęży lub też kieszonki do wypór w taśmach na trajkach Nirvany, Strefnera, Airone, etc.?
może tak a może nie, nie wszyscy czytają grupę
Post by Wojtek
W tych konstrukcjach jest podobna idea.
"podobna" nie = taka sama. Taka sama będzie tylko dla danego zestawu uprząż / napęd
Post by Wojtek
Proszę o konkrety!! Nie dywagacje typu: "bo mi się wydaje że tak jest"
to konkretnie odnieś się do tego, czy kieszonki mocowania wypór i tasiemki mocowania uprzęży do górnej części napędu mogą przenosić ciężar pilota i producenci to przewidzieli "bo mi się wydaje że tak jest"
Post by Wojtek
A tak jak napisał Michał: "W dobrej spirali mamy spokojnie do 3G czego nie uzyskasz jadąc po łące trajką!" to prawda.. Co się dzieje z ciężarem naszej dupy przy spirali? Czasem rękę ciężko podnieść...
cierpliwie, powoli raz jeszcze - nie o latanie tu chodzi i o te 3G. W uproszczeniu i na przykładzie - koła trajki nie przenoszą obciążenia w locie a po zetknięciu z ziemią tak. Ciężar pilota i całej trajki na ziemi spoczywa na kołach a w powietrzu nie. Nie rozumienie tej różnicy (zmiany obciążeń)jest moim zdaniem kompromitujące dla konstruktora.
Post by Wojtek
Nawiązując do przewiniętego tu gdzieś po drodze wątku odnośnie pękających ram napędów, to tak to jest jak się szlifuje spawy aby ładnie wyglądały. Albo trzeba umieć go położyć tak, żeby dodatkowo wyglądał jak powinien i spełniał swoją powinność, albo smarka się boba i później szlifuje... To już zależy od polityki firmy.
Niektóre spawy można szlifować, ale w przypadku "amelinium" jest to niedopuszczalne i drastycznie zmniejsza wytrzymałość połączenia.
Post by Wojtek
Wracając do tematu, nie mamy zamiaru chować głowy w piasek.. jeśli jest powód do zmartwienia, proszę o kontakt ze mną czy z Michałem.
My się zainteresowaliśmy tematem, ale niestety nie doczekaliśmy się do dziś oddzwonienia i ponownego odebrania telefonu od strony z której powstał komunikat bezpieczeństwa!
To nie jest jego zmartwienie, ani producentów innych napędów, nie jest to też zmartwienie producentów uprzęży - zwyczajnie nie są odpowiedzialni za łączenie swoich produktów w ten sposób. Podejrzewam, że w przypadku bum jedynym odpowiedzialnym byłby użytkownik, który to wszystko połączył w całość.

zs
Dracheta
2013-04-05 07:35:33 UTC
Permalink
Post by Wojtek
Ja tylko grzecznie zapytam (bez żadnych podtekstów czy prowokacji): czy komuś porwały (nadszarpnęły, zużyły, wytarły) się taśmy uprzęży lub też kieszonki do wypór w taśmach na trajkach Nirvany, Strefnera, Airone, etc.?
W tych konstrukcjach jest podobna idea.
Proszę o konkrety!!
No to proszę: Nirvana Carbon Cruise - nic się nie dzieje.
Napęd kupiłem już używany, przelatałem ok.150h Konstrukcja tej prostej z wyglądu trajki starannie pomyślana i policzona. Podpór wypór brak, pod tyłkiem żadnego styropianu(!) albo innego podparcia, uprząż mocowana do ramy na wysokości wypór w specjalny sposób -
6'50" przy starcie/lądowaniu taśma przy końcach wypór praktycznie nie obciążona.Siedzę sobie głęboko w uprzęży i nie dyndam :)
Jakoś się nie boję,że coś chrupnie choć do masy Wojtka brakuje mi tylko paru kg :)
ptica
2013-04-05 09:08:10 UTC
Permalink
Post by Dracheta
Post by Wojtek
Ja tylko grzecznie zapytam (bez żadnych podtekstów czy prowokacji): czy komuś porwały (nadszarpnęły, zużyły, wytarły) się taśmy uprzęży lub też kieszonki do wypór w taśmach na trajkach Nirvany, Strefnera, Airone, etc.?
W tych konstrukcjach jest podobna idea.
Proszę o konkrety!!
No to proszę: Nirvana Carbon Cruise - nic się nie dzieje.
Napęd kupiłem już używany, przelatałem ok.150h Konstrukcja tej prostej z wyglądu trajki starannie pomyślana i policzona. Podpór wypór brak, pod tyłkiem żadnego styropianu(!) albo innego podparcia, uprząż mocowana do ramy na wysokości wypór w specjalny sposób - http://youtu.be/MjyDTqFdbe8 6'50" przy starcie/lądowaniu taśma przy końcach wypór praktycznie nie obciążona.Siedzę sobie głęboko w uprzęży i nie dyndam :)
Jakoś się nie boję,że coś chrupnie choć do masy Wojtka brakuje mi tylko paru kg :)
Wypory są inne niż do samego plecaka, grubsze i mocowane nie w napędzie tylko w trajce. Zwraca uwagę solidny węzeł mocowania wypór - raz, że z nierdzewki, dwa podparte trójkątnym zastrzałem. To jest właśnie różnica między ideą podobną a takim samym wykonaniem.

ZS
Conrado
2013-04-05 13:05:51 UTC
Permalink
Post by Michał
Od razu zaznaczam że wyciskam na siłce bez problemu 650 kg nogami. Napęd
nawet nie drgnie a całą energia .....
To Ty jesteś niesamowity, bo rekord świata w wyciskaniu leżąc wynosi 322,5
kg a w przysiadzie 457,5 kg. Chyba że mówisz o dźwigniach (bloczkach), ale
tak to można i poruszyć Ziemię :)

Pozdrawiam
Conrado
zawstydzony swoim wynikiem wyciskania
Michał
2013-04-05 15:26:48 UTC
Permalink
Post by Conrado
Post by Michał
Od razu zaznaczam że wyciskam na siłce bez problemu 650 kg nogami. Napęd
nawet nie drgnie a całą energia .....
To Ty jesteś niesamowity, bo rekord świata w wyciskaniu leżąc wynosi 322,5
kg a w przysiadzie 457,5 kg. Chyba że mówisz o dźwigniach (bloczkach), ale
tak to można i poruszyć Ziemię :)
Pozdrawiam
Conrado
zawstydzony swoim wynikiem wyciskania
Conrado dobrze, że to wziąłeś na wesoło. Zauważ, że dotąd nikt nie zwrócił na to uwagi. Pewnie że przez bloczki na atlasie czy jak to tam zwał ;-)
Pozdro

ptica
2013-03-30 12:45:05 UTC
Permalink
Post by kruak
Witam, i mam pytanie.
Czy naprawdę nikt z kolegów pilotów nie pomyślał o pojawieniu sie
dodatkowych obciążeń w punkcie łączenia wypory z uprzężą (waga pilota,
waga wózka)???
wygląda na to że jesteś pierwszy
Post by kruak
Mam nadzieje ze z uwagi na zaistniały już problem takiego mocowania
jaki problem, gdzie i kiedy zaistniały?
Post by kruak
temet zostanie rozwinięty dalej, a wyrwane mocowanie takiej wypory nie
zrobi nikomu krzywdy.
Pozdrawiam
Adam.
ps.
Kiedyś odjechala mi wypora z mocowania ( podczas lotu bez wózka) i
przez kilka sekund nie było fajnie. Powodem mojego przypadku był nit
blokujacy wypore z uprzężą który wyszedł z takiego mocowania. Dolot na
startowisko był na pełnej beli i grubo skręconym napedzie na plecach.
Jak ktoś ma aluminiowe nity, to niech sobie przetrenuje taką atrakcję na sucho. W razie niemców będzie oswojony.

sz
z***@interia.eu
2013-04-02 11:33:13 UTC
Permalink
Witam Ventorowców. Swojego żyłuje ze 30h. W ciągu tych 30h 2 razy obluzowała mi się wypora na przegubie i było to naprawiane w serwisie technofly. Mam co prawda jeszcze wątpliwości do nitów. Dlatego duży szacun dla technofly, że uczciwie chce powymieniać wadliwe elementy. Dodam jeszcze że nigdy nie latałem na trajce, więc nie wydaje mi się żeby kilka kg po dupą wywoływało takie efekty...

Pozdrawiam Ziela
Kriss
2013-04-02 22:56:28 UTC
Permalink
Witam Ventorowców. Swojego żyłuje ze 30h. W ciągu tych 30h 2 razy obluzowała  mi się wypora na przegubie i było to naprawiane w serwisie technofly. Mam co prawda jeszcze wątpliwości do nitów. Dlatego duży szacun dla technofly, że uczciwie chce powymieniać wadliwe elementy.
To kolejne potwierdzenie jak widac zasluzenie zdobytej dobrej renomy
przez TechnoFly
Dodam jeszcze że nigdy nie latałem na trajce, więc nie wydaje mi się żeby kilka kg po dupą wywoływało takie efekty...
Pozdrawiam Ziela
tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem,
ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;)
kruak
2013-04-03 06:59:13 UTC
Permalink
Post by Kriss
tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem,
ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;)
i o to właśnie mi chodzi, ........ (przypadkowy scenariusz) ... w
końcowym rozbiegu całego zestawu mamy jeszcze jedno małe kretowisko...
(mocowanie zostało naderwane w 95%)...nie ma szansy na zauważenie
problemu bo jesteśmy skupieni na skrzydle, ....po starcie to kwestia
czasu , wysokości , umiejętności pilota .......bo nie sądze żeby ktoś
robił inspekcję wizualną sprzętu po starcie
niebieski
2013-04-03 07:30:31 UTC
Permalink
Ktoś odpowiedział na apel TechnoFly? jakieś informacje, zalecenia?
Post by kruak
Post by Kriss
tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem,
ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;)
i o to właśnie mi chodzi, ........ (przypadkowy scenariusz) ... w
końcowym rozbiegu całego zestawu mamy jeszcze jedno małe kretowisko...
(mocowanie zostało naderwane w 95%)...nie ma szansy na zauważenie
problemu bo jesteśmy skupieni na skrzydle, ....po starcie to kwestia
czasu , wysokości , umiejętności pilota .......bo nie sądze żeby ktoś
robił inspekcję wizualną sprzętu po starcie
Dracheta
2013-04-03 08:57:44 UTC
Permalink
Post by kruak
Post by Kriss
tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem,
ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;)
i o to właśnie mi chodzi, ........ (przypadkowy scenariusz) ... w
końcowym rozbiegu całego zestawu mamy jeszcze jedno małe kretowisko...
(mocowanie zostało naderwane w 95%)...nie ma szansy na zauważenie
problemu bo jesteśmy skupieni na skrzydle, ....po starcie to kwestia
czasu , wysokości , umiejętności pilota .......bo nie sądze żeby ktoś
robił inspekcję wizualną sprzętu po starcie
Wynika z tego,ze czasem praktykowane rozgrzewanie silnika takich trajek poprzez ujeżdżanie na często niezbyt równej łące powinno być zabronione przez producenta.Czy ktoś się z takim ostrzeżeniem spotkał? Nic mi o tym nie wiadomo. Nie dostrzegli oni niebezpieczeństwa czy mają inny pogląd w sprawie?
t***@gmail.com
2013-04-03 09:26:24 UTC
Permalink
Post by Dracheta
Wynika z tego,ze czasem praktykowane rozgrzewanie silnika takich trajek poprzez ujeżdżanie na często niezbyt równej łące powinno być zabronione przez producenta.Czy ktoś się z takim ostrzeżeniem spotkał? Nic mi o tym nie wiadomo. Nie dostrzegli oni niebezpieczeństwa czy mają inny pogląd w sprawie?
Witam
Jesli uprząż jest prawidłowo podparta (lub podwieszona do pałaków)podczas jazdy na ziemi, bez obciążania poprzecznego wypór, to żadne kretowisko nie naruszy połaczenia wypór w kieszonce. Ale jeśli uprząż ze 100kg pilota , dynda swobodnie zawieszona na ramie napędu to i rama moze się odkształcić mimo zapierania nogami.
Producent ostrzega generalnie przed majdrowaniem uprzężą bez właściwej wiedzy. I chwała mu za to.
To że po nieprawidłowym zaadaptowaniu napędu do trajki pekają nity czy rozrywają sie kieszonki wyporowe, nie świadczy o tym że producent napędu/ uprzęży popełnił błąd.
Ten mityczny nit który sie odczepił i wypadła wypora, nie jest żadnym pracującym połączeniem konstrukcyjnym. Ma za zadanie przytrzymanie wypory w kieszonce, aby nie wysunęła się podczas składania i rozkładania uprzęży.

Podkreślam że wypora w podwieszeniu dolnym powinna przenosić tylko siły POOSIOWE- wzdłuzne czyli parcie napędu na taśmę główną pionową, aby pilot nie był przygniatany przez napęd. Końcówka wypory naciska wtedy na kieszonkę swoim końcem z siłą ok 25-30kg (przy ciągu 50-60kg) i tym samym blokuje się w kieszonce. Kieszonki są przystosowane do przenoszenia takich wzdłużnych niedużych sił, a nie do obciążania pionowo ciężarem pilota w uprzęży.

Jeśli pilotowi podczas jazdy na ziemi wsadzi się odpowiedniej wysokości "stołeczek" zrobiony np z bloczka styropianu to uprząż pozostanie luźna i bez naprężeń , aż do uzyskania siły nośnej i podniesienia delikwenta przez skrzydło. A wtedy rozkład sił jest całkiem inny
A przy okazji styropian zadziała jak protektor żopy :)( a może "rzopy"?)
Pozdrawiam
Jogi
PS. Co do TechnoFly, to komunikat bbezpieczeństwa jest ważny, ale najważniejsze że jeśli ktoś chce adaptować Ventora/Rotora do trajki z uprzężą napedową, a nie jest pewien czy dobrze to zrobił to moze śmiało dzwonić czy nawiedzać Krzyśka Kołodziejka. Nie zdarzyło się nigdy, żeby komuś odmówił pomocy merytorycznej, nawet amatorom budującym napędy samodzielnie , czy pilotom innych marek którzy nie mogli znaleźć zrozumienia swoich problemów w rodzimym serwisie.
Rafi
2013-04-03 18:15:56 UTC
Permalink
Post by t***@gmail.com
Jesli uprząż jest prawidłowo podparta (lub podwieszona do pałaków)podczas jazdy na ziemi, bez obciążania poprzecznego wypór, to żadne kretowisko nie naruszy połaczenia wypór w kieszonce. Ale jeśli uprząż ze 100kg pilota , dynda swobodnie zawieszona na ramie napędu to i rama moze się odkształcić mimo zapierania nogami.
Jogi
Mam pytanko czy tego typu dodatkowa ramka u dołu pod wyporami (jak w tym filmie):

(0:41 min.filmu)

rozwiązuje problem, o którym jest dyskusja ?

Pozdro - R
Jogi
2013-04-04 11:50:11 UTC
Permalink
Post by Rafi
http://youtu.be/dZoy-hOz_uc (0:41 min.filmu)
rozwiązuje problem, o którym jest dyskusja ?
Pozdro - R
Tak, w tym rozwiązaniu wszyto dodatkowe kieszonki w taśmach nośnych i podwieszono siedzisko nie do głównych wypór tylko specjalnych wsporników zamocowanych do konstrukcji trajki. O wytrzymałości tych wsporników trudno co kolwiek powiedzieć ze zdjęć. Jeśli to rurki aluminiowe to myślę że trochę cienkie, ale jeśli stal grubościenna to powinna wytrzymać. Osobiście wolałbym mieć pod siedziskiem jakąś płytkę ze sklejki opartą na trójkątnych wspornikach o dyszel. W razie "niemców" miałbym pewność że dyszel nie uszkodzi mi nabiału :)
Pozdrawiam
Jogi
Rafi
2013-04-04 12:06:26 UTC
Permalink
Dzięki za informację Tomek, a jak ten problem rozwiążesz w swojej węglowej trajce, no i kiedy premiera Twojego projektu ?

Pozdrawiam - R
Zielony
2013-04-04 16:58:46 UTC
Permalink
Post by Kriss
tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem,
ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;)
No ale...
Czy ważysz na ziemi więcej niż w powietrzu?? Jeżeli tak, to w sposób genialny potwierdzasz teorię znanego amerykańskiego fizyka Feynmana, który na komisji kwalifikacyjnej do wojska na pytanie: co jest cięższe? Kilogram pierza, czy kilogram żelaza? Odparł natychmiast że kilogram żelaza! Na pytanie dlaczego? Rzucił przewodniczącemu komisji maszynę do pisania na stopę i stwierdził że gdyby to był kilogram pierza, to by go nie bolało.

A teraz do rzeczy.

O ile wiem (zapewnienia większości producentów uprzęży) taśmy przenoszące siły z siedziska na wyporę lub na podpięcie skrzydła mają nośność powyżej 2ton, więc co tu gadać nawet o kilkuset kilogramach DZIELONYCH NA DWA !!!
Jakiekolwiek uszkodzenia tych taśm mogą wynikać z niewłaściwego ich sposobu mocowania do wypory - np. połączenie nitowe nie przeniesie 1/10 tego co szyte!
Michał
2013-04-04 17:00:59 UTC
Permalink
Post by Kriss
Witam Ventorowców. Swojego żyłuje ze 30h. W ciągu tych 30h 2 razy obluzowała  mi się wypora na przegubie i było to naprawiane w serwisie technofly. Mam co prawda jeszcze wątpliwości do nitów. Dlatego duży szacun dla technofly, że uczciwie chce powymieniać wadliwe elementy.
To kolejne potwierdzenie jak widac zasluzenie zdobytej dobrej renomy
przez TechnoFly
Dodam jeszcze że nigdy nie latałem na trajce, więc nie wydaje mi się żeby kilka kg po dupą wywoływało takie efekty...
Pozdrawiam Ziela
tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem,
ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;)
Ale kolega Ziela napisał, że lata z nóg i też ma problem z wyporami. Krisss odpisujesz mu "tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem, ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;) " i nie wiem czy ma na myśli trajkę czy nie bo jak można wiercić się w uprzęży stojąc na ziemi na nogach?
Kriss
2013-04-04 19:11:19 UTC
Permalink
Post by Michał
Ale kolega Ziela napisał, że lata z nóg i też ma problem z wyporami. Krisss odpisujesz mu "tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem, ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;) " i nie wiem czy ma na myśli trajkę czy nie bo jak można wiercić się w uprzęży stojąc na ziemi na nogach?
A jaki jest temat watku ?? :)
Ja caly czas pisze o wadach mocowania napedu w lekkich trajkach
(takich z podparciem przednich wypor napedu PPG).
Widze, ze zastosowalem za duzy skrot myslowy, wiec tym razem napisze
Post by Michał
Post by Kriss
Post by z***@interia.eu
Witam Ventorowców. Swojego żyłuje ze 30h. W ciągu tych 30h 2 razy obluzowała mi się wypora na przegubie i było to naprawiane w serwisie technofly. Mam co prawda jeszcze wątpliwości do nitów. Dlatego duży szacun dla technofly, że uczciwie chce powymieniać wadliwe elementy.
To kolejne potwierdzenie jak widac zasluzenie zdobytej dobrej renomy
przez TechnoFly
Post by z***@interia.eu
Dodam jeszcze że nigdy nie latałem na trajce, więc nie wydaje mi się żeby kilka kg po dupą wywoływało takie efekty...
Pozdrawiam Ziela
1) Pisal o obluzowaniu RUCHOMEJ wypory w miejscu polaczenia-przegubu
przy ramie silnika, a nie o oszkodzeniach w miejcu
mocowania wypory do uprzezy, wiec sie do tego nie odnioslem, bo
poprostu nijak sie to mialo do opisywanych tu problemow
zwiazanych z uszkodzeniami mocowan wypora <--> uprzaz
Pochwalilem jedynie postawe TechnoFly zwiazana z usuwaniem w swoich
konstrukcjach wykrytych wad fabrycznych.

2) Piszac o kilku kilogramach pod dupa mial z pewnoscia na mysli kilka
kilogramow pod postacia lekkiej trajki.
W odpowiedzi chcialem zwrocic uwage ze problem z wystepowaniem
uszkodzen uprzezy (wyrywanie nitow, targanie kieszonek itp.)
wynika nie tyle z racji zamocowania do wypor dyndajacej sie w locie
trajki (czyli masy ok.20kg), ale raczej z obciazenia tych miejsc
w takiej lekkiej trajce masa pilota bedacego jeszcze/juz na ziemi

Dzieje sie tak poniewaz, mocowanie wypory :
- zamiast przenosic sily zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem ->
odpychanie napedu od plecow z sila ok.25-30kg - poziomy wektor sily,
gdzie sam nit przenosi znikome sily i ma jedynie zabezpieczac przed
wysunieciem wypory
- zmuszone jest do radzenia sobie z duzo wiekszym obciazeniem w
postaci uszpejonego pilota,
a do tego wystepujace w takiej sytuacji sily maja pionowy wektor, do
czego te mocowania (kieszonki, szlufki, nity itp.) nie sa wogole
przeznaczone/przygotowane

najprosciej - majac taka trajke proponuje wykonac 2 testy:
1) wsadzic do uprzezy kogos o masie zblizonej do masy pilota i
spojrzec jakie i jak dzialaja sily w miejscach
mocowania uprzezy z rama kosza i z wyporami + ewentualnie korzystajac
z okazji poprosic tego kogos
o zaparcie sie o stopki przedniego kola, zeby zobaczyc jak cala
konstrukcja "pracuje"
2) podwiesic taka trajke za karabinki, lub ewentualnie jezeli
konstrukcja pozwoli na to poprostu wstac unoszac cala kontrukcje
i ponownie spojrzec na te same punkty mocowan powinna byc widoczna
zmiana kierunku dzialania sil o ok 180')

Moze tym razem odalo mi sie troche objasnic swoj punkt widzenia.

BTW dzieki Adamowi 9p zauwazylem tez kolejny slaby punkt w takiej
trajce - mocowanie uprzezy do rurki w ramie napedu.
Jak widac okolice takiego mocowania potrafia pekac w PPG od samego
dzwigania napedu (30kg),
wiec latwo mozna sobie wyobrazic co bedzie sie dzialo jezeli dodatkowo
bedzie czesto obciazane w przeciwnym kierunku
i z wieksza sila w czasie siedzenia w uprzezy na ziemi, kolowania,
startu i ladowania
Michał
2013-04-04 19:37:58 UTC
Permalink
Post by Kriss
Post by Michał
Ale kolega Ziela napisał, że lata z nóg i też ma problem z wyporami. Krisss odpisujesz mu "tu nie chodzi o te kilka kilogramow dyndajacych w locie pod tyłkiem, ale o kilkadziesiat (a czasem stokilkadziesiat) kilogramowe tylki
wiercace sie w uprzezy przed i po locie ;) " i nie wiem czy ma na myśli trajkę czy nie bo jak można wiercić się w uprzęży stojąc na ziemi na nogach?
A jaki jest temat watku ?? :)
Ja caly czas pisze o wadach mocowania napedu w lekkich trajkach
(takich z podparciem przednich wypor napedu PPG).
Widze, ze zastosowalem za duzy skrot myslowy, wiec tym razem napisze
Post by Michał
Post by Kriss
Post by z***@interia.eu
Witam Ventorowców. Swojego żyłuje ze 30h. W ciągu tych 30h 2 razy obluzowała mi się wypora na przegubie i było to naprawiane w serwisie technofly. Mam co prawda jeszcze wątpliwości do nitów. Dlatego duży szacun dla technofly, że uczciwie chce powymieniać wadliwe elementy.
To kolejne potwierdzenie jak widac zasluzenie zdobytej dobrej renomy
przez TechnoFly
Post by z***@interia.eu
Dodam jeszcze że nigdy nie latałem na trajce, więc nie wydaje mi się żeby kilka kg po dupą wywoływało takie efekty...
Pozdrawiam Ziela
1) Pisal o obluzowaniu RUCHOMEJ wypory w miejscu polaczenia-przegubu
przy ramie silnika, a nie o oszkodzeniach w miejcu
mocowania wypory do uprzezy, wiec sie do tego nie odnioslem, bo
poprostu nijak sie to mialo do opisywanych tu problemow
zwiazanych z uszkodzeniami mocowan wypora <--> uprzaz
Pochwalilem jedynie postawe TechnoFly zwiazana z usuwaniem w swoich
konstrukcjach wykrytych wad fabrycznych.
2) Piszac o kilku kilogramach pod dupa mial z pewnoscia na mysli kilka
kilogramow pod postacia lekkiej trajki.
W odpowiedzi chcialem zwrocic uwage ze problem z wystepowaniem
uszkodzen uprzezy (wyrywanie nitow, targanie kieszonek itp.)
wynika nie tyle z racji zamocowania do wypor dyndajacej sie w locie
trajki (czyli masy ok.20kg), ale raczej z obciazenia tych miejsc
w takiej lekkiej trajce masa pilota bedacego jeszcze/juz na ziemi
- zamiast przenosic sily zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem ->
odpychanie napedu od plecow z sila ok.25-30kg - poziomy wektor sily,
gdzie sam nit przenosi znikome sily i ma jedynie zabezpieczac przed
wysunieciem wypory
- zmuszone jest do radzenia sobie z duzo wiekszym obciazeniem w
postaci uszpejonego pilota,
a do tego wystepujace w takiej sytuacji sily maja pionowy wektor, do
czego te mocowania (kieszonki, szlufki, nity itp.) nie sa wogole
przeznaczone/przygotowane
1) wsadzic do uprzezy kogos o masie zblizonej do masy pilota i
spojrzec jakie i jak dzialaja sily w miejscach
mocowania uprzezy z rama kosza i z wyporami + ewentualnie korzystajac
z okazji poprosic tego kogos
o zaparcie sie o stopki przedniego kola, zeby zobaczyc jak cala
konstrukcja "pracuje"
2) podwiesic taka trajke za karabinki, lub ewentualnie jezeli
konstrukcja pozwoli na to poprostu wstac unoszac cala kontrukcje
i ponownie spojrzec na te same punkty mocowan powinna byc widoczna
zmiana kierunku dzialania sil o ok 180')
Moze tym razem odalo mi sie troche objasnic swoj punkt widzenia.
BTW dzieki Adamowi 9p zauwazylem tez kolejny slaby punkt w takiej
trajce - mocowanie uprzezy do rurki w ramie napedu.
Jak widac okolice takiego mocowania potrafia pekac w PPG od samego
dzwigania napedu (30kg),
wiec latwo mozna sobie wyobrazic co bedzie sie dzialo jezeli dodatkowo
bedzie czesto obciazane w przeciwnym kierunku
i z wieksza sila w czasie siedzenia w uprzezy na ziemi, kolowania,
startu i ladowania
Kriss jesteś cały czas w błędzie i ciężko jest Cibie z tego błędu wyprowadzić. Dlaczego myślisz że siły działające na uprząż i na miejsce przy wyporze są destrukcyjne dla trajki stojącej na ziemi a w locie nie. Przecież w locie działają ne na ten punkt wypory dosłownie identycznie jak podczas stania trajki na ziemi. To co pilot w powietrzu mniej waży? Mylisz pojęcia i sytuacje! Na ramie silnika występują bardzo małe obciążenia idące z wagi pilota ponieważ 80% przenoszą podpory wypór. Jadąca trajka po ziemi po nierównej łące generuje trochę większe siły ale nie są one tak duże jak np. podczas ciasnych zakrętów czy spirali. Chcesz powiedzieć, że w Technofly urwie się mocowanie uprzęży podczas dodatkowych obciążeń? W dobrej spirali mamy spokojnie do 3G czego nie uzyskasz jadąc po łące trajką!
Odnośnie mocowania uprzęży do napędu zobacz czy czasem to miejsce w momencie gdy siedzisz w trajce nie jest całkiem luźne bo u mnie JEST. Więc nie gadaj że się ono wyrywa od trajki bo tak nie jest. Weź sam sobie zobacz i sprawdź a nie słuchasz jak ktoś mówił!!!
Kriss
2013-04-04 22:27:39 UTC
Permalink
Post by Michał
Kriss jesteś cały czas w błędzie i ciężko jest Cibie z tego błędu wyprowadzić.
A ja mysle, ze nie, poniewaz Twoj film z testu przekonal mnie, ze
faktycznie
nie jest tak zle ze sztywnoscia ramy napedu TechnoFly zamocowanego w
Waszej trajce
...jakby tak dalo jeszcze rade zrobic taki sam test np.napedu Fly
Castellucio, lub EC Extreme
gdzie dolny zastrzal nie jest tak gruby dlugi i prosty i ogolnie
konstrukcje sa bardziej wiotkie/kruche
Post by Michał
Dlaczego myślisz że siły działające na uprząż i na miejsce przy wyporze są destrukcyjne dla trajki stojącej na ziemi a w locie nie.
Kolego Michale, zrozum - ja NIE MYSLE, ZE sily o ktorych mowa SA
DESTRUKCYJNE DLA TRAJKI, ale mam przypuszczenia graniczace z
pewnoscia,
ze MOGA BYC (i chyba juz w kilku przypadkach nawet sa) PRZYCZYNA
USZKODZEN UPRZEZY I PEKNIEC RAMY NAPEDU
Post by Michał
Przecież w locie działają ne na ten punkt wypory dosłownie identycznie jak podczas stania trajki na ziemi. To co pilot w powietrzu mniej waży? Mylisz pojęcia i sytuacje! Na ramie silnika występują bardzo małe obciążenia idące z wagi pilota ponieważ 80% przenoszą podpory wypór.
TU WLASNIE TKWI SZKOPUL !!! I m.in. blad w Twoim rozumowaniu!!!

Sprobuje opisac to najprosciej jak potrafie:
- w locie to trajka wraz z napedem wisza "na" uprzezy w miejscach ich
polaczen, czyli poprostu ciagna za uprzaz w tych miejscach w dol
- na ziemi to pilot wraz z uprzaza wisi na wyporze i ramie napedu
(najczesciej na rurce u gory ramy silnika), czyli tym razem w tych
samych
miejscach sily dzialaja w odwrotnym kierunku - to upraz jest ciagnieta
do gory
Post by Michał
Jadąca trajka po ziemi po nierównej łące generuje trochę większe siły ale nie są one tak duże jak np. podczas ciasnych zakrętów czy spirali. Chcesz powiedzieć, że w Technofly urwie się mocowanie uprzęży podczas dodatkowych obciążeń? W dobrej spirali mamy spokojnie do 3G czego nie uzyskasz jadąc po łące trajką!
ale wez teraz pod rozwage to co napisalem kilka linijek wyzej i dodaj
do tego teraz to ze:
- w locie masa zespolu: naped (ok.30-35kg - zatankowany, bez masy
uprzezy, bo to na niej wszystko wisi) + trajka 20kg = 50-55kg
- przy 3G da odpowiednio 90-105kg + trajka 60kg = 150-165kg, czyli w
porownaniu do PPG do czego konstrukcja napedu/uprzaz
sa pierwotnie przewidziane obciazenia w miejscach mocowan moga
chwilami odpowiadac nawet wartoscia jak przy 5G
- jadac trajka po ziemi uszpejony pilot + uprzaz wisza na tych samych
punktach mocowan masa ok.100kg
(zakladam, ze przy troche twardszym ladowaniu chwilowa wartosc moze
wyniesc dodatkowe 0,5G czyli ok.150kg

podsumowujac i zaokraglajac: miejsca mocowan uprzaz naped musza radzic
sobie z silami rzedu 150kg raz w jedna, raz w druga strone :/
ide o zaklad, ze wczesniej czy pozniej cos wkoncu "pusci", w pierwszej
kolejnosci obstawiam okolice gornego polaczenia uprzaz <--> rama
silnika.
Poprostu w duzej mierze na takie wahania obciazen konstrukcje napedow
plecakowych nie byly pierwotnie zaprojektowane.

Przykladem na to, ze tak moze sie stac (a nawet juz sie dzieje) i nie
jestem odosobniony
w swoich obawach jest np. ten komunikat bezpieczenstwa:
http://www.techno-fly.com/15-nowosci/41-komunikat-bezpieczenstwa
Post by Michał
Odnośnie mocowania uprzęży do napędu zobacz czy czasem to miejsce w momencie gdy siedzisz w trajce nie jest całkiem luźne bo u mnie JEST. Więc nie gadaj że się ono wyrywa od trajki bo tak nie jest. Weź sam sobie zobacz i sprawdź a nie słuchasz jak ktoś mówił!!!
Nie sprawdze, bo mam ramowa trajke ze stalym siedziskiem.
Nie wiem czy myslimy i mowiny o tym samym mocowaniu ?? Ja mysle o
gornych mocowaniach uprzaz <--> naped
w okolicach ramion-lopatek.
Jezeli Ty rowniez i skoro u ciebie sa one luzne to pewnie i
niepotrzebne, wiec moze sprobujesz je rozpiac
i sprawdzic po co ono wogole sa i czy jednak nie przenosza jakichs
obciazen ??
ptica
2013-04-03 13:25:28 UTC
Permalink
Siła w wyporach tylko w uproszczeniu działa jedynie wzdłuż ich osi. Tak jest w nieruchomym i wyważonym układzie. W praktyce występują przemieszczenia względem siebie środków ciężkości (pilota) i drugiego środka ciężkości(napędu).
Przemieszczenie w kierunku przód - tył np. głębokie siedzenie w uprzęży i skrajnie na krawędzi siedziska lub pochyleniu się w przód. Przemieszczenie w kierunku prawo - lewo, kiedy sterujemy ciałem i dodatkowo w wyniku momentu reakcyjnego od śmigła. W takich sytuacjach na końcówkach wypór w miejscu połączenia z uprzężą pojawią się dodatkowe siły w kierunku góra-dół, bo po każdym zmianie środka ciężkości ten układ chce się zrównoważyć. Sprawa jeszcze się komplikuje, kiedy taki układ porusza się ruchem zmiennym. Niemniej i tak najistotniejsza będzie siła wzdłuż wypór, a najbardziej niszczące nieumiejętne wsiadanie w uprząż "na postoju". W napędach, gdzie deska uprzęży nie leży ziemi nie wolno się w nią ładować do pozycji siedzącej, tylko trzeba ją odsunąć w kierunku pleców (postawić do pionu), założyć taśmy naramienne, wstać i zapiąć karabinki. Nie widzę uzasadnienia sadzania dupy wcześniej, niż po starcie. A jak ktoś już naprawdę musi siadać, to Jogi podał dobre rozwiązanie ze styropianem.
ZS
m***@interia.pl
2013-04-04 20:58:03 UTC
Permalink
Panowie o czym mowa. Jeżeli nie widzicie różnicy między obciążeniem wypór - sił działających na ich końcach tj. od strony taśmy i od strony napędu w locie i przed to CAD i inne programy wam nie pomogą. Oczywiście, że pilot waży tyle samo na ziemi i w locie (chyba, że się w locie ze..ra). Różnica bierze się z prostego faktu, że: w locie ciężar pilota jest utrzymywany przez całą długość taśm od deski aż do karabinków i od karabinków przez część plecową(taśmy)uprzęży do deski. Całe obciążenie jest odbierane przez uprząż. Bezspornym jest chyba to, że pilota i napęd w powietrzu trzyma siła w punktach mocowania karabinków. Skoro tak, to co trzyma pilota na stojącej na ziemi trajce skoro jego tyłek lewituje? Nie trzyma go już siła nośna za karabinki. Trzymają go w zawieszeniu: z przodu część taśmy nośnej od kieszonki do deski i obciążenie jest przenoszone przez podporę wypór na ramę wózka. Z tym, że kieszonka ta może być niewystarczająca - z reguły nie jest to integralna część taśmy nośnej więc część ciężaru pilota będzie obciążała jej szwy i nity jeżeli jest otwarta u góry. Te obciążenie to około 1/3 całości. Pozostałe 2/3 ciężaru pilota przenoszone jest przez ramę napędu od taśm mocujących uprząż do napędu na górze. Zatem te taśmy także ulegają zwiększonemu obciążeniu i to znacznie (w większości uprzęży będą się odrywały "pod włos". W powietrzu przenoszą tylko napęd a nie tyłek pilota.

ZS
Kriss
2013-04-04 22:43:28 UTC
Permalink
Post by m***@interia.pl
Panowie o czym mowa. Jeżeli nie widzicie różnicy między obciążeniem wypór - sił działających na ich końcach tj. od strony taśmy i od strony napędu w locie i przed to CAD i inne programy wam nie pomogą. Oczywiście, że pilot waży tyle samo na ziemi i w locie (chyba, że się w locie ze..ra). Różnica bierze się z prostego faktu, że: w locie ciężar pilota jest utrzymywany przez całą długość taśm od deski aż do karabinków i od karabinków przez część plecową(taśmy)uprzęży do deski. Całe obciążenie jest odbierane przez uprząż. Bezspornym jest chyba to, że pilota i napęd w powietrzu trzyma siła w punktach mocowania karabinków. Skoro tak, to co trzyma pilota na stojącej na ziemi trajce skoro jego tyłek lewituje? Nie trzyma go już siła nośna za karabinki. Trzymają go w zawieszeniu: z przodu część taśmy nośnej od kieszonki do deski i obciążenie jest przenoszone przez podporę wypór na ramę wózka. Z tym, że kieszonka ta może być niewystarczająca - z reguły nie jest to integralna część taśmy nośnej więc część ciężaru pilota będzie obciążała jej szwy i nity jeżeli jest otwarta u góry. Te obciążenie to około 1/3 całości. Pozostałe 2/3 ciężaru pilota przenoszone jest przez ramę napędu od taśm mocujących uprząż do napędu na górze. Zatem te taśmy także ulegają zwiększonemu obciążeniu i to znacznie (w większości uprzęży będą się odrywały "pod włos". W powietrzu przenoszą tylko napęd a nie tyłek pilota.
ZS
No wlasnie !!!
O tym wlasnie pisalem, jedyna mala roznica to taka, ze po obejrzeniu
zdjec napedu Adama 9p
w przypadku mocowania uprzaz <--> rama bardziej obawialbym sie urwania
poprzecznej rurki do ktorej najczesciej sa mocowane
te tasmy od uprzezy niz wyrwania tych tasm.

No ale jak widac, do zrozumienia problemu potrzeba chlodnej glowy o
otwartym umysle,
a nie przyjecia postawy zranionej lwicy i skokow cisnienia ;)))
t***@gmail.com
2013-04-05 09:50:56 UTC
Permalink
Post by kruak
Witam, i mam pytanie.
Czy naprawdę nikt z kolegów pilotów nie pomyślał o pojawieniu sie
dodatkowych obciążeń w punkcie łączenia wypory z uprzężą (waga pilota,
waga wózka)???
Mam nadzieje ze z uwagi na zaistniały już problem takiego mocowania
temet zostanie rozwinięty dalej, a wyrwane mocowanie takiej wypory nie
zrobi nikomu krzywdy.
Pozdrawiam
Adam.
ps.
Kiedyś odjechala mi wypora z mocowania ( podczas lotu bez wózka) i
przez kilka sekund nie było fajnie. Powodem mojego przypadku był nit
blokujacy wypore z uprzężą który wyszedł z takiego mocowania. Dolot na
startowisko był na pełnej beli i grubo skręconym napedzie na plecach.
Witam,
ja dość rzadko udzielam się na forum bo komputery trochę mnie przerastają i ale do rzeczy.
Jestem człowiekiem już sporo po 50 roku życia ale też tak jak wy latam na trajce. Z nóg już od kilku lat nie mogę.
Prowadzę zakład spawalniczy w którym ponad cztery lata temu pospawałem sobie trajkę, do której przypinam napęd plecakowy. Mam w niej podparte wypory a napęd jest przymocowany tylko dwóch w punktach ramy. Latam już z tym czwarty sezon i jeszcze nie zauważyłem żeby mi sie wyrywała uprząż czy miejsce osadzenia jej w wyporze. W waszych przypadkach o ile takie wystąpiły z winy trajki bo póki co nikt nie wskazał konkretnych przypadków tylko same teorie, winne jest złe mocowanie uprzęży do wypory. Ja mam u siebie uprząż Dudka, z którą nie mam problemów. Znajomy latał na Ventorze i ciągle narzekał na uprząż bo wiecznie sie rozregulowywała i miał problemy z mocowaniem wypór do ramy napędu. Musiał sobie mazakiem zaznaczać miejsce w którym jest prawidłowo wyregulowane podwieszenie bo inaczej musiał by startować niewyregulowany. Tutaj problemu nikt nie widzi! Wasza uprząż jest tylko z pozoru wygodniejsza ale tak naprawdę skomplikowana i z ponad połową zbędnych tasiemek. Napęd jest strasznie niewygodny do przenoszenia a samo to regulowanie to jakieś nieporozumienie. Weźcie sobie zainstalujcie uprzęże Dudka w tych waszych napędach a cała dyskusja rozejdzie się po kościach.

I tak jeszcze dodam od siebie na temat tego forum i jego klimatu.
Nie wiem dla czego ale tylko na forum paralotniowym jest takli beznadziejny chamski klimat. Przekrzykujecie się, teoretyzujecie najczęściej bezpodstawnie. Tutaj macie pole do manewru bo można komuś wciskać swoje pomysły i próbować zaistnieć w pozycji z głową do góry. Ja jako człowiek przyjazny bardzo źle się czuję czytając te wasze opluwanie się się. Póki co tylko raz całkiem niedawno widziałem wypowiedź jakiegoś mądrego człowieka w temacie z jakich materiałów trajka. Okazuje się, że największy teoretyk usunął swoje wpisy. Wstyd mi za was jaki poziom tu można zobaczyć.
Tak samo Pan Kruak, którego osobiście nie znam ale budzi u mnie niepokój. Zaczynasz pisać o bezpieczeństwie a sam pokazujesz filmik, który nazwałem prostackim lataniem tylko dla szpanu nad wodą. Kozaczysz zamiast normalnie latać i latasz chyba dla szpanu i podniety panienek na plaży co z bezpieczeństwem ma tyle wspólnego co to forum z przyjaźnią kolegów, których łączy wspólna pasja. Poza tym bez obrazy ale ten napęd oxegon czy jakoś tam to idealny laureat nagrody na najbrzydszą konstrukcję na świecie i przy okazji totalnie mijającą sie z celem latania.
Ale na forum można pokazać swoje ja i wywyższyć się ponad niebiosa.

Szkoda, że to nasze środowisko jest takie polskie!
Panowie trochę mniej jadu więcej dowodów i mniej teorii.
Tadeusz
der
2013-04-05 11:28:42 UTC
Permalink
Post by t***@gmail.com
kościach.
I tak jeszcze dodam od siebie na temat tego forum i jego klimatu.
Nie wiem dla czego ale tylko na forum paralotniowym jest takli beznadziejny chamski klimat. Przekrzykujecie się, teoretyzujecie najczęściej bezpodstawnie. (...)
Tak samo Pan Kruak, którego osobiście nie znam ale budzi u mnie niepokój. Zaczynasz pisać o bezpieczeństwie a sam pokazujesz filmik, który nazwałem prostackim lataniem tylko dla szpanu nad wodą. Kozaczysz zamiast normalnie latać i latasz chyba dla szpanu i podniety panienek na plaży co z bezpieczeństwem ma tyle wspólnego co to forum z przyjaźnią kolegów, których łączy wspólna pasja. Poza tym bez obrazy ale ten napęd oxegon czy jakoś tam to idealny laureat nagrody na najbrzydszą konstrukcję na świecie i przy okazji totalnie mijającą sie z celem latania.
Ale na forum można pokazać swoje ja i wywyższyć się ponad niebiosa.
Szkoda, że to nasze środowisko jest takie polskie!
Panowie trochę mniej jadu więcej dowodów i mniej teorii.
Tadeusz
HIPOKRYTA :!: :lol:
Michał
2013-04-05 11:23:31 UTC
Permalink
Analizując wszystkie posty dotyczące mocowania taśm nośnych do wypór napędu i przeprowadzeniu rozmów telefonicznych z producentami napędów doszliśmy do wniosku, że całe to bicie piany wynikało z nieprecyzyjnego określenia zaistniałego problemu. Problem rzeczywiście może wystąpić z powodu PRZECIERANIA SIĘ KIESZONKI PRZYSZYTEJ DO TAŚMY W KTÓRĄ WPROWADZA SIĘ WYPORĘ. Nie stwierdziliśmy aby którykolwiek z producentów napędów zaślepiał końcówki wypór kapturkiem np. z tworzywa, kryjącym ostre krawędzie wypór po ich docięciu. Takie uszkodzenia są widoczne w dużej ilości napędów, które nigdy nie były montowane na żadnej trajce.

Kieszonka (nawet u Dudka) wykonana jest z cienkiego materiału ponieważ rzeczywiście nie uwzględniała pracy w pionie ale jest na tyle mocna, że w większości napędów wytrzymuje. Natomiast z czasem ( bez kapturków ) na pewno przetarcia na krawędziach tejże kieszonki się pojawią, zatem może wystąpić niebezpieczeństwo naderwania się tego mocowania.
Wychodząc naprzeciw prawdopodobieństwa wystąpienia takiego przypadku, mamy już opracowane proste rozwiązanie techniczne przenoszące bezpośrednio, bez udziału kieszonki (która zostaje) siły pionowe występujące przy starcie i lądowaniu. Jest to patent do zamontowania samemu w ciągu kilku minut w domu.

Rozwiązania są dwa:
1. Dla wypór skierowanych do góry takich jakie ma Motoroma i Moster
2. Dla wypór prostych takich jak w Technofly

Dla drugiego rozwiązania nie bardzo wiemy jak się mamy zachować, ponieważ Techofly wyszło już z jakąś inicjatywą, nawet pisząc ten post jak i komunikat bezpieczeństwa na stronie. W związku z tym nie chcemy niepotrzebnie dublować rozwiązań.

Próbowaliśmy się skontaktować z firmą Technofly w celu ujednolicenia i uproszczenia rozwiązania dla dobra pilotów ale niestety próby kontaktu nie powiodły się.

Pozdrawiamy.
Zespół AIRONE.PRO
Qbaepp11
2013-04-05 11:33:21 UTC
Permalink
Post by Michał
Próbowaliśmy się skontaktować z firmą Technofly w celu ujednolicenia i uproszczenia rozwiązania dla dobra pilotów ale niestety próby kontaktu nie powiodły się.
Z tego co rozmawiałem z Krzyśkiem jakieś 2 lub 3 tyg temu to miał jechać w interesach za granicę i to dość daleko, więc kontakt może być utrudniony.

Q.
der
2013-04-05 11:39:19 UTC
Permalink
(...) Nie stwierdziliśmy aby którykolwiek z producentów napędów zaślepiał końcówki wypór kapturkiem np. z tworzywa, kryjącym ostre krawędzie wypór po ich docięciu. Takie uszkodzenia są widoczne w dużej ilości napędów, które nigdy nie były montowane na żadnej trajce.
(...)
Pozdrawiamy.
Zespół AIRONE.PRO
Do prawdy, nie generalizował bym przez pryzmat własnego podwórka, aż poszedłem do garażu cyknąć fotkę.
Loading Image.../
Rafi
2013-04-05 13:12:01 UTC
Permalink
Post by Michał
Problem rzeczywiście może wystąpić z powodu PRZECIERANIA SIĘ KIESZONKI PRZYSZYTEJ DO TAŚMY W KTÓRĄ WPROWADZA SIĘ WYPORĘ. Nie stwierdziliśmy aby którykolwiek z producentów napędów zaślepiał końcówki wypór kapturkiem np. z tworzywa, kryjącym ostre krawędzie wypór po ich docięciu.
Najnowsze napędy z EC Extreme MAJĄ już zaślepki wypór, dzięki czemu kieszonki w ich uprzężach nie będą się przecierać - taką informację uzyskałem na ostatniej Paragiełdzie w Warszawie, więc nie masz aktualnych informacji Michał.
W ogóle byłem pod dużym wrażeniem wykonania ich napędów, podobały mi się także ich uprzęże (szyte przed Dudka) z szerokimi taśmami nośnymi i usztywnionym mocowaniem karabinków.
Nie rozumiem dlaczego Dudek nie chce szyć uprzęży na szerokich taśmach, skoro piloci szukają właśnie takich.
Post by Michał
Próbowaliśmy się skontaktować z firmą Technofly w celu ujednolicenia i uproszczenia rozwiązania dla dobra pilotów ale niestety próby kontaktu nie powiodły się.
Szef TF - Krzysztof Kołodziejek miał udać się za granicę w interesach.
Obecnie całą obsługę klienta i sprawy związane ze sprzedażą, serwisem i częściami zamiennymi przejął - Adam Piórek "KRUAK", sądzę że będzie on osobą kompetentną w tym temacie, wiec możecie do niego dzwonić.
Numer tel. do Adama to: 606 431 459 (podany na stronie TF)
Post by Michał
Zespół AIRONE.PRO
Pozdrowienia - R
Loading...