Discussion:
napęd - prośba o pomoc
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Dominik
2009-08-17 18:56:19 UTC
Permalink
Witam - od dłuższej chwili zastanawiam się nad kupnem napędu i tak to z tym
jest że im dłużej się zastanawiam tym mam większy dylemat.
Proszę o Waszą pomoc koledzy napędziarze - macie już to za sobą :)
A więc waże 80 kg i nie latałem jeszcze z napędem. Rozważam używanego raptora
r80 - gorąca prośba do posiadaczy o szczere opinie, albo nową solówkę. Raptor
kusi bo ma sprzęgło odśrodkowe :) solówki są ponoć bardzo niezawodne. I to
kusi i to nęci... a sezon mija.
Dziękuje z góry za pomoc
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Budyñ
2009-08-17 20:13:59 UTC
Permalink
Post by Dominik
r80 - gorąca prośba do posiadaczy o szczere opinie, albo nową solówkę. Raptor
kusi bo ma sprzęgło odśrodkowe :) solówki są ponoć bardzo niezawodne. I to
a co z tego ze ma? latam na ventorze co ma, latałem na solo co nie ma - tak
naprawde inne sa troszke procedury a praktycznie znaczenia wiekszego to nie
ma.
Wg mnie solo jest niezłe jesli skrzydło bedzie klasyczne, jesli
samostateczne to cos mocniejszego.


b.
m***@o2.pl
2009-08-18 04:57:50 UTC
Permalink
Nad czym się tu zastanawiać - na solo lata napewno 80% latających i na te 80 kg
i na początek w zupełności wystarczy,kupować Parapower 124 i zaczynać tak jak
wszyscy zaczynali, a póżniej zmieniać na coś pancernego i ciężkiego.
Manson
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
uriuk
2009-08-18 11:25:47 UTC
Permalink
Post by m***@o2.pl
Nad czym się tu zastanawiać - na solo lata napewno 80% latających i na te
80 k
Post by m***@o2.pl
g
i na początek w zupełności wystarczy,kupować Parapower 124 i zaczynać tak jak
wszyscy zaczynali, a póżniej zmieniać na coś pancernego i ciężkiego.
Ja zaczalem jezdzic na Syrenie 105L, potem byla Warszawa Kombi.
Wzruszony twoja nauka poszukam dla syna, wlasnie uczy sie jezdzic, niech uczy
sie tak jak ja. Na chusteczke te wszystkie ABSy, poduszki, wspomagania, to
panie tylko nowomodne wynalazki ktore utrudniaj jazde.
Tyle ze zeby w pelni zastsowac twoja madrosc to musialbym poszukac syreny 102,
(to rowiesnik Solo 210), bo 105 nie byla juz przystosowana do zbierania kur po
wioskach (drzwi jej sie normalnie otwieraly), a model 105 L to nawet biegi
mial w podlodze. Jesli chodzi o rowiesnikow Solo, to kolega mial dekawke (tez
dwusuwowa), ktora maialo rozruszniko-pradnice i rozkrecalo sie to jak w Mi2 ;)


uriuk nostalgiczny

www.uriuk.com
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Damian Janiszewski
2009-08-18 06:16:25 UTC
Permalink
Sprzęgło odśrodkowe MA bardzo duże znaczenie dla bezpieczeństwa.

Latałem kilka lat na solo a teraz przesiadłem się na Ventora.
Różnica w bezpieczeństwie i komforcie na ziemi jest bardzo duża.

Co do porównania solo i R80 to... nie ma porównania.

Miałem okazję latać na solo (swoim) i R80 (kolegi).

Różnice pomiędzy solo a R80:
1) R80 dużo lepiej wkręca się na obroty,
2) R80 jest lżejszy.
3) R80 ma też ogromną zaletę czyli odpalanie jedną ręką znad głowy.
Nie ważne czy w locie czy na ziemi.
Zakładasz napęd, przygotowujesz się a jak już jesteś gotowy do
startu (nawet z taśmami w ręku)
po prostu odpalasz, rozgrzewasz i lecisz.
4) R80 bardzo wygodna uprząż (w szczególności supair)
5) Mniejsze spalanie (moja solówka potrafiła spalić pow 4 l).
6) Jest dużo cichszy.

No i chłopaki z Technofly zapewniają naprawdę dobry serwis,

Moc wydaje się podobna jednak mnie lepiej latało się na R80.
Pewnie była to różnica śmigła (helix).

Oczywiście pałam dużą sympatią do solo. Był to mój pierwszy napęd,
trwały, pancerny itp.

Ale w porównaniu do nowszych konstrukcji widać pewne zacofanie.

Osobiście po doświadczeniach kilku lat latania bez problemu brałbym
R80.
Jeżeli masz obawy co do używki zadzwoń do chłopaków z Technofly, znają
chyba każdego
latającego na ich sprzęcie - doradzą.


Pozdr
Damian
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-18 06:54:56 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
4) R80 bardzo wygodna uprząż (w szczególności supair)
ze tak niegrzecznie zapytam - co ma silnik do uprzezy?
porownujesz silniki? czy konkretne napedy? jezeli napedy, to napisz
jakie.

cra3y, ktory przy "customized Solo" ma uprzaz od paramotora i jest mu
wygodnie.

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
Damian Janiszewski
2009-08-18 07:11:53 UTC
Permalink
Nie silniki a napędy.
A ciężko latać na samym silniku.

A uprząż ma bardzo duże znaczenie.

W solówce po godzinie lotu byłem jak połamany.
Siedziało się jak na krześle. Piszę tutaj o swoim sprzęcie, dość
wiekowym.

W Ventorze, Raptorze uprząż ma bardzo szeroką regulacje i
bardziej przypomina uprząż do latania swobodnego.

Po 2-godzinnym przelocie dalej było mi wygodnie.

Dla kolegi, który szuka dla siebie pierwszego napędu
informacje te również są ważne.

Pozdr
Damian
Budyñ
2009-08-18 08:16:01 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
Nie silniki a napędy.
No to nie zrozumiałeś pytania :-) Napisz od którego producenta były twoje
napedy, cos tam mozna wywnioskować ale piszesz również do świezego kolegi.
Napędy na solo to robią różni producenci.
Post by Damian Janiszewski
W solówce po godzinie lotu byłem jak połamany.
A ja chwale uprząż do solo (od igora rocznik 2007) , fajnie sie latało. Jak
siadłem na ventora (techno-fly) to pierwsze wrazenie było kiepskie (bo jakas
inna pozycja) , na szczescie okazało sie w praniu uprząż jest wygodna.



b.
uriuk
2009-08-18 11:43:37 UTC
Permalink
Post by Budyñ
Post by Damian Janiszewski
W solówce po godzinie lotu byłem jak połamany.
A ja chwale uprząż do solo (od igora rocznik 2007) , fajnie sie latało. Jak
siadłem na ventora (techno-fly) to pierwsze wrazenie było kiepskie (bo jakas
inna pozycja) , na szczescie okazało sie w praniu uprząż jest wygodna.
Kazda uprzaz konstruktor robi na siebie i kazdy o podobnej budowie bedzie sie
w tym czul wysmienicie. Poniewaz ludzie sie jednak ciut roznia, to dodadje sie
regulacje. Uprzaz z wieloma regulacjami pasuje na wszystkich, a uboga tylko na
podobnych do konstruktora, co wyjasnia skad sie biora zadowoleni z prostych
uprzezy.
Twoja uprzaz (zakladam ze to rozmiar M) byla robiona na mnie. Gdyby nie to ze
jest tam masa cigadelek, to biorac pod uwage ze sie ciut ode mnie roznisz, nie
bylbys az tak zadowolony ;).
Gdybym sluzyl za model w uprzezy typu 3 tasmy i deska, to klalbys potem na ta
uprzaz jak wojskowa kucharka, a np taki Qba EPP011, juz mniej, bo bardziej do
mnie zblizony budowa.


uriuk

PS Tak powstawala ta uprzaz http://www.uriuk.com/galeria/displayimage.php?
album=46&pos=8


www.uriuk.com
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
k***@op.pl
2009-08-18 12:40:46 UTC
Permalink
Tak konkretnie jeżeli chodzi o solo to zastanawiałem się właśnie nad nową
solówką od Igora z dolnymi wyporami - podobno teraz robi. a co do ventora czy
tam raptora to jest taki jeden na allegro
http://allegro.pl/item716078880_raptor_r80_16km_stan_idealny_sprz_odsrodkowe.html tylko
zastanawia mnie dlaczego tak długo nie znalazł się chętny ??

co sądzicie o tych napędach ???
Post by Budyñ
Post by Damian Janiszewski
Nie silniki a napędy.
No to nie zrozumiałeś pytania :-) Napisz od którego producenta były twoje
napedy, cos tam mozna wywnioskować ale piszesz również do świezego kolegi.
Napędy na solo to robią różni producenci.
Post by Damian Janiszewski
W solówce po godzinie lotu byłem jak połamany.
A ja chwale uprząż do solo (od igora rocznik 2007) , fajnie sie latało. Jak
siadłem na ventora (techno-fly) to pierwsze wrazenie było kiepskie (bo jakas
inna pozycja) , na szczescie okazało sie w praniu uprząż jest wygodna.
b.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Damian Janiszewski
2009-08-18 13:31:22 UTC
Permalink
Ja swoje Solo sprzedawałem prawie 2 miesiące więc to, że długo jest
wystawiony nic nie znaczy.
W końcu sprzęt kupuje się głównie na sezon.

Pozdr
Damian
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-18 11:47:29 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
Nie silniki a napędy.
A ciężko latać na samym silniku.
eeh

jeszcze raz.
R80 mozna spotkac u roznych producentow napedow (PAP, HE Paramotors,
Technofly), podobnie Solo 210 (Parapower, Fresh-Breeze, Adventure)

starasz sie porownac R80 do Solo nie mowiac nic, w jakim napedzie to
siedzi.
i tak np. Solo w parapowerze jest lekkim napedem, a w Adventure juz
dosc ciezkim.

tak, wiec ponowie pytanie (bardziej jasniej), R80 w czym siedzialo? a
w czym siedzialo solo 210 w Twoim porownaniu?

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
ppgowiec
2009-08-18 13:18:22 UTC
Permalink
Witam !!

Zauważyłem że dyskusja została głównie wokół SOLO 210 - a to co zauważył kolega
kocnstrukacja wiekiem porównywalna z syreną :)

Istnieje silnik nowszy o ciężarze porównywalnym do SOLO i znacznie większym
ciągu - simmonini mini 4.

"Waga napędu 22 kg"
"W zależności od zastosowanego śmigła uzyskaliśmy siłę ciągu oscylującą w
granicach 70 kg"

Jeśli mogę polecić to firma EC-EXTREME jest producentem solidnych napędów na
bazie tegoż silnika.


ppgowiec - http://www.paranormalni.za.pl/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Damian Janiszewski
2009-08-18 13:36:00 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
tak, wiec ponowie pytanie (bardziej jasniej), R80 w czym siedzialo? a
w czym siedzialo solo 210 w Twoim porownaniu?
--
Techno-fly Raptor R80 oraz Solo 210 Paramotor oraz Solo 210 Parapower.

Na takich napędach miałem okazję latać i zdecydowanie R80 bije solówkę
na głowę.

Mam tu na myśli punkt widzenia pilota a nie mechanika czy teoretyka.

A wg mnie poza samą wagą napędu (kluczowy element przy wyborze)
sprzęgło odśrodkowe
i możliwość odpalania silnika już na plecach powinna być podstawą
wyboru.

Pozdr
Damian
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-18 13:51:30 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
Techno-fly Raptor R80 oraz Solo 210 Paramotor oraz Solo 210 Parapower.
ok, tylko o to dopytywałem :-)

co do reszty - Ty wolisz odpalanie na plecach i sprzeglo, ja dluzszy
resurs silnika

o gustach i guscikach dyskusje mozna prowadzic dluuuugo ;-)

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
uriuk
2009-08-18 14:02:10 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
co do reszty - Ty wolisz odpalanie na plecach i sprzeglo, ja dluzszy
resurs silnika
Mysle, ze sytuacja dojrzala do sporzadzenia arkusza kalkulacyjnego
zawierajacego pelne planowane koszty eksploatacji Solo, Top80, R80 i moze
jeszcze paru napedow.
Arkusz musialby zawierac koszt zakupu, koszt remontow i przegladow dla
powiedzmy 1000 h pracy.
Nie wiem jaki ma resurs Solo, ale producent R80 przewiduje wymiane lozysk i
pierscieni po 400 h. Jak spojrzalem kiedys na ceny, to koszt pelnego remntu
R80 jest nizszy niz pojedyncze lozysko czy pierscienie do Solo.
Za cene walu do Solo mozna w r80 wymienic praktycznie wszystko i jeszcze
nawalic sie do nieprzytomnosci na koniec pracy i to w dobrym lokalu ;)

uriuk

www.uriuk.com
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-18 20:35:38 UTC
Permalink
[ciach]

tak tak

http://www.he-paramotores.com/docs/ManualR80-R120_en.pdf

str 21:
co 100 godzin: wymiana lozyska igielkowego i pierscieni (w solo? po
co?)

co 200 godzin: wymiana tloczka

i notatka pod spodem, wkleja z oryginału:
We recommend that engines with more than 200 working hours should be
factory overhauled in order to replace any possibly deteriorated
parts.

czyli w skrocie zalecany remont silnika

nie wiem, skad wytrzasnales 400h, a moze i wiem? (sprzedales juz
R80? ;-) )

cra3y, ktory wiertarkom (silnikom do PPG < 165cc pojemnosci) mowi
zdecydowane nie.

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
Damian Janiszewski
2009-08-19 06:07:23 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
co do reszty - Ty wolisz odpalanie na plecach i sprzeglo, ja dluzszy
resurs silnika
Rozumiem , że jesteś fanem solówki, latasz na niej od dawna i jesteś
zadowolony.
Nie ma w tym nic złego. Latałem długo na tym silniku i uważam, że jest
jak czołg "Rudy" T-34.
Nie do zarżnięcia. Toporny ale wytrzymały.
Nie jest jednak całkowicie bezawaryjny. Jak każdy sprzęt mechaniczny.

Natomiast przekładania "dłuższego resursu" nad własne bezpieczeństwo -
tego już nie potrafię zrozumieć.
Gdyby w solo była techniczna możliwość sprzęgła wtedy miałby je
wszystkie.
Podobnie z lekkim odpalaniem.

Każdy napęd, silnik należy serwisować.
Porównanie może proste: nowoczesne silniki samochodowe. Jeszcze
kilkanaście lat temu (a solo z tych czasów pochodzi - jak nie więcej)
do silników można było lać wszystko (np. olej roślinny do starych
diesli) a przegląd robiło się przy pomocy młotka pod domem.
Teraz jak każdy wie jest inaczej a nowoczesny samochód, gdy mu minie
termin przeglądu może powiedzieć
kierowcy spadaj, ja teraz do serwisu.

I nie wmówisz mi, że stare silniki były lepsze bo w instrukcji owych
jest jak wpół napisane co i ile wymieniać po ilu kilometrach. A w
przypadku silników do napędów w godzinach.

Nie wiem jak Ty, ale ja mam porównanie jeżeli chodzi o napędy PPG i
faktem jest, że i tutaj nowsze silniki wypierają te starsze. Wystarczy
przejść się po startowiskach.

I nie twierdzę, że są to silniki tak wytrzymałe jak solo bo pewnie nie
są.
Po prostu trzeba je serwisować i wymieniać to co trzeba w odpowiednim
czasie.
Na szczęście ceny części nie są tak wysokie jak te do solo.

I nie chodzi o to, że solo jest złe ale o to, że nowsze silniki
zapewniają wyższą moc, lepszą kulturę pracy (niech kolega porówna jak
chodzi R80 a jak solo), zapewniają większy poziom bezpieczeństwa są
lżejsze, mniej palą.

Szanuje to, że silnikom o mniejszej pojemności (tym nowocześniejszym)
mówisz "nie", masz prawo latać na czym chcesz. Ale nie doradzaj w ten
sposób osobom, które się nie znają.

Jaki napęd zostanie wybrany przez Kolegę zależy tylko od niego.
Ale mam nadzieję, że będzie się kierować złotą zasadą w lataniu: Po
pierwsze bezpieczeństwo.

Pozdr
Damian
kajan
2009-08-19 06:46:05 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
co do reszty - Ty wolisz odpalanie na plecach i sprzeglo, ja dluzszy
resurs silnika
Gdyby w solo była techniczna możliwość sprzęgła wtedy miałby je
wszystkie.
Jest w silniku solo sprzeglo odsrodkowe,oryginalne do niego,fabryczne, tak
jak przy silniku Raket,nawet jest tam szajba na pasek..ale czemu nikt tego nie
zaklada?
bo sporo wazy i trzeba by bylo dodatkowo jakąś dmuchawe zakladac zeby sie silnik
nie grzal na wolnych a to wszystko ciezkie..kajan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-19 09:45:04 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
Rozumiem , że jesteś fanem solówki, latasz na niej od dawna i jesteś
zadowolony.
jestem fanem silnikow do ppg o pojemnosci > 165cc
reszta jak dla mnie ma krotszy resurs.
sorry, ale silnik o malej pojemnosci i wysokich obrotach "przebiegnie"
wiecej na gladzi/lozyskach w czasie godziny, niz silnik o wyzszej
pojemnosci i mniejszych obrotach - i tu nic sie nie zmieni.
Post by Damian Janiszewski
Natomiast przekładania "dłuższego resursu" nad własne bezpieczeństwo -
tego już nie potrafię zrozumieć.
rozumiem, ze brak sprzegla odsrodkowego zabija? ciekawe ....
jakos wiekszosc napedow dostepnych na rynku jest z przekladnia pasowa
i jakos "nie umniejsza bezpieczenstwa"
Post by Damian Janiszewski
I nie wmówisz mi, że stare silniki były lepsze bo w instrukcji owych
jest jak wpół napisane co i ile wymieniać po ilu kilometrach. A w
przypadku silników do napędów w godzinach.
nic Ci nie wmawiam i nie mam zamiaru. natomiast zauwazam roznice w
resursie malych silnikow i duzych
tylko to.
Post by Damian Janiszewski
Nie wiem jak Ty, ale ja mam porównanie jeżeli chodzi o napędy PPG i
faktem jest, że i tutaj nowsze silniki wypierają te starsze. Wystarczy
przejść się po startowiskach.
i bardzo dobrze, ze wypieraja. chcialbym dodatkowo, zeby wraz z
nowszymi silnikami szla ich wytrzymalosc.
zyjemy w czasach, gdzie wszystko sie robi, zeby tylko wytrzymalo "czas
gwarancji", a pozniej niech sie dzieje co chce.
tylko o to mi chodzi.
Post by Damian Janiszewski
I nie twierdzę, że są to silniki tak wytrzymałe jak solo bo pewnie nie
są.
Po prostu trzeba je serwisować i wymieniać to co trzeba w odpowiednim
czasie.
Na szczęście ceny części nie są tak wysokie jak te do solo.
juz nie demonizuj drogich czesci solo :-)
zobacz czesci do JPX, Simonini, Solo, czy popytaj o cene czesci
ventora :-)
Post by Damian Janiszewski
I nie chodzi o to, że solo jest złe ale o to, że nowsze silniki
zapewniają wyższą moc, lepszą kulturę pracy (niech kolega porówna jak
chodzi R80 a jak solo), zapewniają większy poziom bezpieczeństwa są
lżejsze, mniej palą.
bla bla bezpieczenstwa. w kazdym silniku obracajaca sie łopata bedzie
tak samo niebezpieczna.
jezeli dla Ciebie sprzeglo jest gwarancja bezpieczenstwa - Twoja
sprawa, dla mnie to kolejna zbedna rzecz, ktora moze sie zepsuc (radze
sobie znakomicie bez tego)
Post by Damian Janiszewski
Szanuje to, że silnikom o mniejszej pojemności (tym nowocześniejszym)
mówisz "nie", masz prawo latać na czym chcesz. Ale nie doradzaj w ten
sposób osobom, które się nie znają.
doradzam, to co znam ze swojego doswiadczenia, dlatego odradzam
silniki wyzylowane az nadto (widziale smierc walkerjeta i nie tylko) a
doradzam silniki o wiekszej pojemnosci, czyli JPX m25y, Simonini (mini
2+ i mini4), hirth f33 czy solo.

jezeli ktorys naped wysokoobrotowy zostanie wykonany tak rzetelnie, ze
do 400h pracy (przy warunkach, ze wlasciciel nie spartoli gaznika lub
nie zapomni wlac oleju do paliwa) bez wiekszych usterek (jedynie
zbieranie nagaru, wymiana swiec itp duperele) to zaczne polecac
silniki wysokoobrotowe.

puki co - nie slyszalem o zadnym takim.
Post by Damian Janiszewski
Jaki napęd zostanie wybrany przez Kolegę zależy tylko od niego.
Ale mam nadzieję, że będzie się kierować złotą zasadą w lataniu: Po
pierwsze bezpieczeństwo.
dodam ze sprzeglo odsrodkowe nie jest gwarantem bezpieczenstwa a
dlaczego?
prosty przyklad: silnik odpalony, smiglo stoi sobie, wystarczy ze ktos
obok bedzie grzal maszyne (ze nie slychac Twojego silnika) i niech
jakis ciekawski zacznie Ci naped ogladac, wkladac lapy gdzie nie
trzeba, scisnie manete i sie zdziwi, ze naped na niego skoczy.

bardziej trzeba uczyc uzywania zwrotu "od smigla" i wypierniczania
osob postronnych poza zasiegiem potencjalnie rozlatujacej sie lopaty.

a to takie moje 3 grosze

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
kajan
2009-08-18 13:30:40 UTC
Permalink
Post by Dominik
Witam - od dłuższej chwili zastanawiam się nad kupnem napędu i tak to z tym
jest że im dłużej się zastanawiam tym mam większy dylemat.
Proszę o Waszą pomoc koledzy napędziarze - macie już to za sobą :)
A więc waże 80 kg i nie latałem jeszcze z napędem. Rozważam używanego raptora
r80 - gorąca prośba do posiadaczy o szczere opinie, albo nową solówkę. Raptor
kusi bo ma sprzęgło odśrodkowe :) solówki są ponoć bardzo niezawodne. I to
kusi i to nęci... a sezon mija.
Dziękuje z góry za pomoc
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Witam..dobra lektura poczytaj
http://paralotnisko.pl/napedy/o-wyzszosci-skutera-nad-opryskiwaczem.html ja to
wolałbym opryskiwacz kajan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
biaaly
2009-08-18 19:02:48 UTC
Permalink
Post by Dominik
Witam - od dłuższej chwili zastanawiam się nad kupnem napędu i tak to z tym
jest że im dłużej się zastanawiam tym mam większy dylemat.
Proszę o Waszą pomoc koledzy napędziarze - macie już to za sobą :)
A więc waże 80 kg i nie latałem jeszcze z napędem. Rozważam używanego raptora
r80 - gorąca prośba do posiadaczy o szczere opinie, albo nową solówkę. Raptor
kusi bo ma sprzęgło odśrodkowe :) solówki są ponoć bardzo niezawodne. I to
kusi i to nęci... a sezon mija.
Dziękuje z góry za pomoc
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
Jeżeli chciałbyś dobry napęd na silniku solo to polecam ten model:
http://www.motoparafly.com/index.php?option=com_content&view=article&id=124&Itemid=121&lang=pl

Pozdrawiam
Przemo
ppgowiec
2009-08-18 19:23:27 UTC
Permalink
Post by biaaly
http://www.motoparafly.com/index.php?
option=com_content&view=article&id=124&Itemid=121&lang=pl


Ale porównując tą samą wagę, wygodę i solidność wykonania i prawie 2 razy
większą moc, czego nigdy za wiele ja polecam ten napęd
http://www.nowa.ecextreme.pl/articles.php?article_id=2

ppgowiec - http://paranormalni.za.pl/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
adamm Poznań
2009-08-18 19:38:40 UTC
Permalink
a Racket 120 - od Werenca .... lekki, sprzęgło odśrodkowe, tani,
niezawodny ....
ja polecam !
Adam
dominik
2009-08-18 19:52:57 UTC
Permalink
Faktycznie na pierwszy rzut oka ciekawa opcje - przede wszystkim cena nowego
napedu 9000 zł , jego waga i sprzęgło, za to moc wydaje się troche mała na tle
konkurencji wiesz może jak z serwisem i kosztami eksploatacji ?
a Racket 120 - od Werenca  .... lekki, sprzęgło odśrodkowe, tani,
niezawodny ....
ja polecam !
Adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-18 20:39:39 UTC
Permalink
Post by ppgowiec
Ale porównując tą samą wagę, wygodę i solidność wykonania i prawie 2 razy
większą moc, czego nigdy za wiele ja polecam ten napęd
http://www.nowa.ecextreme.pl/articles.php?article_id=2
czyli simonini mini 4 w innym (pewnie lepszym) wydaniu (lepszy tlumik,
niz ten, co daja wlosi, ktory nie dość, ze jest niechlujnie pospawany
to lubi pękać)

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
Micha³
2009-08-19 08:00:23 UTC
Permalink
Ja polecam solo Igora ale koniecznie nowe albo z pewnych rąk. Jest to napęd
tani niezawodny. Latam na solówkach Igora kilka lat i nigdy nie miałem żadnych
problemów nawet na sytchesisie 27. (fakt jestem lekki) Ilości godzin nie piszę
bo zaraz będą niepotrzebne dyskusje.
Jak masz trochę więcej kasy to simonini z ECextreme albo simonini mini 2 od
igora na silniku z fresh breese. Nie daj się namówić na te wszystkie wynalazki
które kręcą po 9000 obrotów. Simoni mini 2 z fresh breese wykręca tylko 6200
obrotów i nie jest wyżyłowany. Daje prawie 70 kilo uczciwego ciągu i to ci
wystarczy. Simonini mini 4 z EC extreme miałem. Lata doskonale i ciąg jest tez
w granicach 67 kg. Z tych trzech masz wybór i nic nie wymyślaj.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Damian Janiszewski
2009-08-19 09:00:31 UTC
Permalink
On 19 Sie, 10:00, "Michał" <***@op.pl> wrote:
. Z tych trzech masz wybór i nic nie wymyślaj.


Cześć.

A czy możesz podać jakieś konkretne informacje przemawiające akurat za
tymi napędami?
Simonini była jedną z opcji, którą brałem pod uwagę podczas
poszukiwania mocnego napędu.


Chodzi mi o czyste fakty w porównaniu do "wysokoobrotówek" a nie
subiektywne wnioski
wyciągnięte z latania tylko na tym sprzęcie.

Pozdr
Damian
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-19 09:58:15 UTC
Permalink
On Aug 19, 11:00 am, Damian Janiszewski
Post by Damian Janiszewski
Chodzi mi o czyste fakty w porównaniu do "wysokoobrotówek" a nie
subiektywne wnioski
wyciągnięte z latania tylko na tym sprzęcie.
suche fakty techniczne:

wysokoobrotowe:
- moc uzyskana z niewielkiego momentu + wysokie obroty (wspomagane
zestrojonym rezonansem)
- w jednej godziny pracy silnij (tlok po gładzi cylindra + lozyska)
"przebiegnie" wiecej niz silnik o wyzszej pojemnosci i mniejszych
obrotach (nie oszukujmy sie, silniki wysokoobrotowe nie sa zbudowane z
jakis cudownych materialow, a z tych samych, co inne nowoczesne
silniki o wyzszej pojemnosci np. Simoni mini 2 Evo czy JPX M25Y)
- w zwiazku z powyzszym czestsze przeglady i krotszy resurs (pomijam
ceny czesci, bo te sa rozne)
- w wiekszosci jest sprzeglo odsrodkowe z przekladnia zebata (+ bo
smiglo kreci sie w druga strone - masz mniejszy moment żyroskopowy i
"rzekome" zwiekszenie bezpieczenstwa, bo lopata nie kreci sie na
jalowych), co wymusza dodatkowy wentylator (a wiadomo, ze im bardziej
skomplikowany silnik, tym wiecej rzeczy do zepsucia sie np.:
rozpadajace sie turbiny itp)
- korzystna waga do mocy, ale czesto jest ograniczenie czasu uzycia
maks mocy (patrz ventor 125 i zakaz komercyjnego wykorzystania do
latania w tandemie pod grozba utraty gwarancji)

niskoobrotowe:
- moc wynika z pojemnosci (wiekszy moment, mniejsze obroty) - tez
wspomagane zestrojonym rezonansem
- w jednej godzinie pracy ten silnik "mniej przebiegnie sie" po
gladziach i lozyskach - jezeli silnik jest dobrze zaprojektowany,
powinien przezyc bez zadnego ale 400-600h (i wiecej)
- ciezki wal, przekladnia pasowa, przez co moment zyro wiekszy
- mniej korzystna waga do mocy, silnik potrzebuje duzych i wiekszej
ilosci zeberek, chlodzony jest smiglem (co jednak upraszcza
konstrukcje, niepotrzebna jest turbina)
- bezpieczne dlugie pilowanie w tandemie silniki o wiekszej pojemnosci
lepiej znosza dlugotrwale obciazenia


moja opinia:
silniki wysokoobrotowe: najlepsze dla osob lekkich, latajacych
przelotowo lub sporadycznie (maks moc na start, pozniej przelotowka,
ktora nie meczy silnika) - od czasu do czasu kozaczenie.
trzeba pilnowac terminow resursow

silniki niskoobrotowe: najlepsze dla srednich wagowo i ciezkich
pilotow + tandemy oraz osoby maks kozaczace (ground spirale na maks
obrotow) + maniacy robienia wysokosci (sciska manete i je sniadanie,
zanim znajdzie sie na 3km). piloci lzejsi moga miec problemy przy
starcie na bezwietrzu i beda walczyc z momentem zyro (jest do
skompensowania, ale trzeba sie postarac)

jedna i druga grupa bardzo sie uzupelnia :-)

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
Damian Janiszewski
2009-08-20 07:24:12 UTC
Permalink
Ładny opis.
Chociaż mnie bardziej przekonuje ten artykuł.

http://paralotnisko.pl/napedy/o-wyzszosci-skutera-nad-opryskiwaczem.html

Wklejam go tutaj bo prawdopodobnie autor wątku nie zagląda do wątku o
tłumiku.

Pozdr
Damian
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-20 07:50:19 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
Ładny opis.
Chociaż mnie bardziej przekonuje ten artykuł.
http://paralotnisko.pl/napedy/o-wyzszosci-skutera-nad-opryskiwaczem.html
Wklejam go tutaj bo prawdopodobnie autor wątku nie zagląda do wątku o
tłumiku.
:-) art dobry.
proponuje Ci jeszcze eksperyment. poszukaj jakiegos forum
motoryzacyjnego - najlepiej scigaczy.
najlepiej, zeby byly tam maszyny od 125cc do 500 i wyzej w dodatku
jednego producenta (honda, suzuki).
popytaj o resursy, problematyke itp.

PS: zeby nie bylo, jestem za miniaturyzacja sprzetu PPG, glownie z
tego wzgledu, zeby bylo mniejsze i lzejsze (w koncu dzwiga sie te
klamoteny na plecach). jednak znak naszych czasow to powszechna
tandeta i z dawnej legendarnej trwalosci sprzetow niewiele zostalo.
sadze, ze gdyby dzisiejsze silniki 100-125 do PPG byly zrobione/
zaprojektowane w dzisiejszej technologii, ale w tamtych czasach (lata
70-85), to cieszylibysmy sie lepsza jakoscia wykonania (pewnie wiecej
pieniazkow poszloby na zapewnienie odpowiedniej niezawodnosci itp).

PPS: z drugiej strony "u drzwi" stoi juz to
http://www.alibaba.com/trade/search?SearchText=paraglider%20engine&Country=CN
pewnie wyznaczy jeszcze nizej granice resursu i w ogole "jakosci"

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
uriuk
2009-08-20 09:35:06 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
jednak znak naszych czasow to powszechna
tandeta i z dawnej legendarnej trwalosci sprzetow niewiele zostalo.
Mialem Warszawe, Syrenke, Fiata 125 i 126, Mercedesa S-klasse i 207, Volva
244 i 245, Volkswagena T2, Zila 157, Stara 660, Jelcza RTO i za cholere nie
rozumiem o jakiej "dawnej legendarnej trwalosci" wasc prawisz.
W tej chwili byle silniczek z badziewnego Fiata robi 300 tys km, a tamte
"legendarne" rozpadaly sie po 100 czy 200 tys.
Kiedys prowadzilem poszukiwania dawnych receptur cukierniczych, zeby
udowodnic pewnym ciotkom-klotkom, ze kiedys ciastka wcale nie byly wieksze,
tylko one same byly mniejsze ;)


uriuk

www.uriuk.com
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-20 09:44:36 UTC
Permalink
Post by uriuk
Kiedys prowadzilem poszukiwania dawnych receptur cukierniczych, zeby
udowodnic pewnym ciotkom-klotkom, ze kiedys ciastka wcale nie byly wieksze,
tylko one same byly mniejsze ;)
nie doczytales ze zrozumieniem - chodzi o jakosc tamtej roboty +
dzisiejsze technologie
tego w PL nie bylo (komuna przeciez oszczedzala na wszystkim), bylo to
na zachodzie czy USA itp.

tamta robota + tamte technologie rzeczywiscie sa w cieniu dziejszych
produktow glownie przez niedoskonalosc technologii w tamtych czasach.
dalej bede twierdzic, ze robocizna i rzetelnosc wykonania (nie tam,
gdzie komuna szalala) byla lepsza niz dzis - dzis licza sie slupeczki
zyskow w oczach wlasciciela .....

przytocz moze auta z tamtych lat, ktorym nie doskwieral brak
technologiczny czy jakos wykonania?
np.: Chev Corvette z roku 75 :D

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
uriuk
2009-08-20 09:56:41 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
przytocz moze auta z tamtych lat, ktorym nie doskwieral brak
technologiczny czy jakos wykonania?
np.: Chev Corvette z roku 75 :D
Ok, bylem tez wlascicielem Dodge V8 5,9 l.
Faktycznie byl trwaly, ale to dlatego, ze byl V8 i krecil sie wolniutko
(niezmiernie rzadko przekraczalem 2 tys obr/min), Jak policzymy resurs jako
2 silnikow 4 cylindrowych to na kolana nie rzuca, a regulacje tego
popieprzonego gaznika nie naleza do rzeczy latwych.
Jesli chodzi o stare amerykanskie auta, to awaryjnoscia moga konkurowac
tylko z zaporozcem. W USA autami rodzimej produkcji jezdza glownie
"afroamerykanie". Elyta woli europejskie i japonskie.


uriuk

www.uriuk.com
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-20 10:43:58 UTC
Permalink
Post by uriuk
Jesli chodzi o stare amerykanskie auta, to awaryjnoscia moga konkurowac
tylko z zaporozcem. W USA autami rodzimej produkcji jezdza glownie
"afroamerykanie". Elyta woli europejskie i japonskie.
:-) zgadzam sie.

jednak przyznasz, ze gdyby dzis producenci przykladali sie ta do
jakosci jak kiedys (tak, jak mowilo sie o solidnej niemieckiej
technologii itp itd), a nie tylko dla zwiekszenia slupeczkow zyskow ze
sprzedazy produktow (i czesci zamiennych do nich), to przy dzisiejszej
technologii mielibysmy lepsze produkty w postaci trwalszych i lepiej
dopracowanych silnikow?

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
Damian Janiszewski
2009-08-20 10:56:03 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
jednak przyznasz, ze gdyby dzis producenci przykladali sie ta do
jakosci jak kiedys (tak, jak mowilo sie o solidnej niemieckiej
technologii itp itd), a nie tylko dla zwiekszenia slupeczkow zyskow ze
sprzedazy produktow (i czesci zamiennych do nich), to przy dzisiejszej
technologii mielibysmy lepsze produkty w postaci trwalszych i lepiej
dopracowanych silnikow?
Teraz przykładają się nawet bardziej, są certyfikaty, normy do
spełnienia, automatyka.
Kiedyś mówiło się "trafiłem na dobry egzemplarz". Teraz wszystkie
egzemplarze muszą
być dobre. Powtarzalność produkcji jest ogromna.

W dzisiejszych czasach nie istnieje już pojęcie "naprawa główna" -
technologia materiałowa poszła na tyle do przodu, że gładzie kryte
nikasilem są - przy założeniu prawidłowej eksploatacji - niezużywalne.
Wymienia się pierścienie (do niedawna nie do pomyślenia), a gładzie są
nie ruszone.

Kiedyś auta projektowali inżynierowie i tylko oni. A ponieważ
weryfikacja obliczeń była wykonywana w formie testu, a testy zajmowały
lata, wiec nie można było sobie pozwolić na 'błędy' i większość
rzeczy była projektowana z dużym zapasem - stad były te rzeczy
długotrwale.

W Polsce jak i wielu innych krajach socjalistycznych istniały takie
stanowiska jak racjonalizator czy temu podobne i taki racjonalizator
siedział i myślał, co zmienić, żeby było taniej, bo sporo materiałów
było za dewizy. A za po takim racjonalizatorze trzeba było jeszcze coś
spitolic na produkcji, to wychodziły kwiatki takie a nie inne, i z ta
niezawodnością/długotrwałością rożnie bywało. A na zachodzie jednak
procedur trzymano się bardziej i nie szukano aż takich oszczędności,
bo w w końcu były to państwa dewizowe.

Obecnie różnice miedzy krajami zatarły się, a technika poszła mocno do
przodu. Sporo projektów sprawdza się na etapie oprogramowania MES
(FEM) i można ponaginać trochę ograniczenia technologiczne. Także
rozwój obrabiarek, nowoczesnych materiałów, etc. pozwala na odrobinę
'finezji' i dość konkretne zmiany konstrukcyjne.

Cześć w/w tekstu za autokacik.pl

Pozdr
Damian
.
uriuk
2009-08-20 11:10:40 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
jednak przyznasz, ze gdyby dzis producenci przykladali sie ta do
jakosci jak kiedys (tak, jak mowilo sie o solidnej niemieckiej
technologii itp itd),
Ta niemiecka solidna technologia to byl mem stworzony przez mechanikow
remontujacych wraki sciagane do polski, bo faktycznie, zeby wyjac silnik ze
skrzynia w passacie wystarczylo odkrecic 8 srub i odpiac odpiac ze 3 kable,
a zeby wymienic swiece w mojej Alpinie Turbo musialem zdjac zderzak, grila,
zawieszenie przednie, chlodnice, wyjac silnik ze skrzynia i dopiero moglem
sie dostac do ostatniej swiecy. Tyle ze od strony fotela kierowcy mialem
inny poglad na francuska technologie, bo niemieckie auta widywalem tylko
przez moment ;).
Zreszta Ksiaze Ranier z Monaco w swojej kolekcji samochodow tez trzyma
glownie auta wloskie, angielskie i francuskie, z niemieckich ma tylko
911-stke stojaca gdzies w kaciku.
Wracajac do tematu, technologia idzie na przod i co prawda Harley jest
fajny, ale na dziedzielny lans przed klubem, a nie do powaznych zadan.
Latanie jest smiertelnie powazne, zwlaszcza przy braku mocy. Male predkosci
sie tu nie sprawdzaja.
Ja mam cylindry z nikasilu, zawor w silniku i ponad 10000 obr/min, a do
sprawdzenia silnika musze sie zaprzec o drzewo, bo mnie przestawia. Zeby nie
bylo, ze to z powodu mojej wagi, to widzialem jak Krzysiek Kolodziejek
wazacy ponad setke sprawdzal Ventora i tez nim miotal
--
uriuk

www.uriuk.com
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-20 11:36:27 UTC
Permalink
Post by uriuk
Ja mam cylindry z nikasilu, zawor w silniku i ponad 10000 obr/min, a do
sprawdzenia silnika musze sie zaprzec o drzewo, bo mnie przestawia. Zeby nie
bylo, ze to z powodu mojej wagi, to widzialem jak Krzysiek Kolodziejek
wazacy ponad setke sprawdzal Ventora i tez nim miotal
nie z nikasilu, ale z powloką nikasilową :-)
zreszta nawet dziadek solo od lat 70tych juz taka mial (wczesnie byly
tuleje żeliwne)

ciesze sie, ze jestes zadowolony z ventora - mam nadzieje, ze tak samo
bedzie zadowolony po 400-500h tego silnika/napedu i rzetenie
podzielisz sie wrazeniami uzytkowymi i serwisowymi

PS: sam jestem podobnej wagi do Ciebie i tez przyjdzie na mnie pora na
cos lzejszego ale bez kompromisu gorszej trwalosci, a o tej mozemy
podyskutowac dopiero za jakis czas, jezeli chodzi o ventora :-)

PS2: zgadnij co to jest :-)
Loading Image...
Loading Image...
Loading Image...

podpowiem - silnik z przekladnia wazy 13.9kg, osiaga 19-20KM (smiglem
helixa, ktore zdjalem od solo z rezonansem kreci o 30obr mniej przy
przekladni 1:2.41) - cena calego silniczka okolo 3000-3500zl :-)
zreszta tlumik pewnie zdradzi co to jest :-)

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
uriuk
2009-08-20 11:41:41 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof Gajda (cra3y)" napisał
Post by Krzysztof Gajda (cra3y)
podpowiem - silnik z przekladnia wazy 13.9kg, osiaga 19-20KM (smiglem
helixa, ktore zdjalem od solo z rezonansem kreci o 30obr mniej przy
przekladni 1:2.41) - cena calego silniczka okolo 3000-3500zl :-)
Jesli kreci smiglem wolniej od Solo, to albo Solo ma 20 KM, albo toto ma
jakies niedozywione koniki ;)
--
uriuk

www.uriuk.com
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-20 11:44:34 UTC
Permalink
Użytkownik "Krzysztof Gajda (cra3y)"  napisał
Jesli kreci smiglem wolniej od Solo, to albo Solo ma 20 KM, albo toto ma
jakies niedozywione koniki ;)
kreci ciut mniej niz solo z rezonansem (te ciezkie z freszbreeze
20-21konne).
musze jeszcze z wB39 pokombinowac, bo to to ma membrane i czym
ssac :-)

a nazywa sie to Solo-GT kajana

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
Anton
2009-08-20 11:49:08 UTC
Permalink
A nie jest to Solo 210 po generalnym tuningu Kajana? Zasilanie
membranowe, głowica powiększona (Kajanowa!), Jego wydech. Tak, to jest
to.
Anton.
PS. Jak, w końcu, została przymocowana ta głowica do ramy?
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-20 11:55:56 UTC
Permalink
Post by Anton
A nie jest to Solo 210 po generalnym tuningu Kajana? Zasilanie
membranowe, głowica powiększona (Kajanowa!), Jego wydech. Tak, to jest
to.
Anton.
PS. Jak, w końcu, została przymocowana ta głowica do ramy?
:-)

widac to na zdjeciach, jak bylo to w produkcji
Loading Image...
Loading Image...
Loading Image...

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/

kajan
2009-08-20 07:54:41 UTC
Permalink
Post by Damian Janiszewski
Ładny opis.
Chociaż mnie bardziej przekonuje ten artykuł.
http://paralotnisko.pl/napedy/o-wyzszosci-skutera-nad-opryskiwaczem.html
Wklejam go tutaj bo prawdopodobnie autor wątku nie zagląda do wątku o
tłumiku.
Pozdr
Damian
Fajna reklama...cyt.
,, Odpowiedział ze cylinder i tłok wykonany jest z nowego stopu, który posiada
dużą rozszeżalność cieplną i niesamowita wprost zdolność oddawania ciepła i
przegrzania się nie trzeba obawiać przy normalnym użytkowaniu( i tu ukłony w
stronę producenta jakiegoś skutera)"
Duzo czytam o nowoczesnych silnikach 2T,i wszedzie prawie to samo pisze
o stopach na cylindrach,piszą o jakis powierzchniach ,,ceramizowanych"
tlokach drogich,moze dla specjalnych zamowien,ale to do czasu zanim kupisz naped
potem zwykle latanie i problemy..kajan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Krzysztof Gajda (cra3y)
2009-08-20 08:01:04 UTC
Permalink
Duzo czytam o nowoczesnych silnikach 2T,i wszedzie prawie to samo  pisze
o stopach na cylindrach,piszą o jakis powierzchniach ,,ceramizowanych"
tlokach drogich,moze dla specjalnych zamowien,ale to do czasu zanim kupisz naped
potem zwykle latanie i problemy..kajan
Kajan, niech kupują :-) bedzie kasiorka z serwisu pogwarancyjnego, jak
producent "wywali ceny kosmiczne" za serwis pogwarancyjny (gdzie
akurat wypadnie resurs danego sprzetu) :-)

PS: patrz motoryzacja, ASO i mechanicy niezalezni itp. :-)

--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
DuJuŁonaFajtŁifMi? http://cra3y.mybrute.com/
Loading...