Discussion:
Trzęsacz i jaskółki brzegówki czyli koniec latania na klifie do października (?)
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
mk
2013-07-22 09:34:42 UTC
Permalink
Alo

Dziś nasz znajomy Molu wypoczywający w Trzęsaczu właśnie przysłał mi
zdjęcie tablicy, która stanęła przy klifie

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c49a027e45966092.html
a na niej

"Zabarania się pod karą (..):
-wykonywania startów z klifu i lotów jego pobliżu przy użyciu paralotni
itp.,
-zbliżania się do krawędzi klifu, w okresie lęgowym od 1 kwietnia do 30
września

Podstawa prawna..."

Oczywiście nie jest sprecyzowana odległość, tablica nie stoi na każdym
potencjalnym startowisku, itd. ale chyba jednak trzeba przyjąć, że z
latania nici.

Pozdrawiam, Mariusz
Maku
2013-07-22 09:58:19 UTC
Permalink
Post by mk
-wykonywania startów z klifu i lotów jego pobliżu przy użyciu paralotni
itp.,
-zbliżania się do krawędzi klifu, w okresie lęgowym od 1 kwietnia do 30
września
Pewnie jakiś urzędas albo inny miejscowy ważniak mają dom w pobliżu i im
przeszkadzają paralotnie...
Bo jak dla mnie to jaskółki paralotni się nie boją... przynajmniej te
które ja dotąd spotykałem, za to fajnie markują kominy.

Pozdr. M.
ppguser
2013-07-22 10:47:09 UTC
Permalink
..a ja się pakuję na wczasy w Pogorzelicy :( Co za "fuckup". Czasami czuję się sterroryzowany przez "nibyekoterroryzm". Jestem zgodny z przedmówcą. Pewnie komuś przeszkadzało i znalazł sposób.

BTW wydawało mi się, że tak popularne startowisko to raczej super promocja dla gminy niż problem.

Czy jakiś forumowy latający prawnik mógłby wypowiedzieć się
co do tego zakazu i podanej podstawy prawnej?

Kiedy przelatując z napędem i na jakiej wysokości nieopodal klifu znajdę się już "w jego pobliżu" i czy przelatując na żaglu bez silnika nad tym miejscem, ale startując gdzie indziej umyślnie płoszę Riparia riparia ?
Tomasz Poznański
2013-07-22 12:35:49 UTC
Permalink
Post by ppguser
Czy jakiś forumowy latający prawnik mógłby wypowiedzieć się
co do tego zakazu i podanej podstawy prawnej?
Kiedy przelatując z napędem i na jakiej wysokości nieopodal klifu znajdę się już "w jego pobliżu" i czy przelatując na żaglu bez silnika nad tym miejscem, ale startując gdzie indziej umyślnie płoszę Riparia riparia ?
Nie wiem, czy forumowy prawnik zabierze głos, ale co do zakazu startów z
klifu, Urząd Morski jako własciciel terenu, moze zabronić, a własciwie
wystarczy tylko, ze nie zezwoli na wykonywanie startów. Podstawa prawna
art. 93, ust. 6 Ustawy Prawo lotnicze.
Co do wykonywania lotów, to zapisy na tablicy informacyjnej, maja tylko
wartosc jako "literackie dzielo urzedniczej tworczosci" poniewaz nie
istnieje podstawa prawna wg której Urzad Morski mógłby dokonywac
ograniczen w wykonywaniu lotów statków powietrznych.

Pozdrawiam
Tomek
Egzi
2013-07-22 12:40:47 UTC
Permalink
Post by Tomasz Poznański
Co do wykonywania lotów, to zapisy na tablicy informacyjnej, maja tylko
wartosc jako "literackie dzielo urzedniczej tworczosci" poniewaz nie
istnieje podstawa prawna wg której Urzad Morski mógłby dokonywac
ograniczen w wykonywaniu lotów statków powietrznych.
Swoja droga ciekawe jak sie maja przepisy o minimalnej wysokosci lotu do latania na klifie. Ile my tam mamy? 50m? 150m? Z tej strony moga chyba nas dziabnac.
Tomasz Poznański
2013-07-22 12:54:20 UTC
Permalink
Post by Egzi
Swoja droga ciekawe jak sie maja przepisy o minimalnej wysokosci lotu do latania na klifie. Ile my tam mamy? 50m? 150m? Z tej strony moga chyba nas dziabnac.
Dla paralotni z napędem minimum 50 m nad ladem lub woda.
Dla lotów zaglowych i termicznych nie okresla sie wysokosci minimalnej
nad terenem, bo oczywistym jest niedorzeczność takiego zakazu.
Podstawa prawna:
http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2013/440/
Roz. 5, pkt 5.6.10 oraz pkt 5.6.11

Pozdrawiam
Tomek
ppguser
2013-07-22 12:57:41 UTC
Permalink
... nie
istnieje podstawa prawna wg której Urzad Morski mógłby dokonywac
ograniczen w wykonywaniu lotów statków powietrznych.
Pozdrawiam
Tomek
Dzięki
Baron
2013-07-22 10:53:43 UTC
Permalink
No to w Dębinie startowisko bedzie za małe
k***@o2.pl
2013-07-22 12:41:12 UTC
Permalink
Post by mk
Alo
Dziś nasz znajomy Molu wypoczywający w Trzęsaczu właśnie przysłał mi
zdjęcie tablicy, która stanęła przy klifie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c49a027e45966092.html
a na niej
-wykonywania startów z klifu i lotów jego pobliżu przy użyciu paralotni
itp.,
-zbliżania się do krawędzi klifu, w okresie lęgowym od 1 kwietnia do 30
września
Podstawa prawna..."
Oczywiście nie jest sprecyzowana odległość, tablica nie stoi na każdym
potencjalnym startowisku, itd. ale chyba jednak trzeba przyjąć, że z
latania nici.
Pozdrawiam, Mariusz
Można było to przewidzieć jestem przekonany że to tylko zasłona dymna powody są zapewne zgoła inne.
P.S.Przepraszam autora zdjęcia za kradzież opublikowałem bowiem fotkę na 'fejsie' na stronce pilotów latających w Trzęsaczu może coś się urodzi pozytywnego.pzdr.Mirek
ZToniS
2013-07-22 13:03:58 UTC
Permalink
Post by k***@o2.pl
Można było to przewidzieć jestem przekonany że to tylko zasłona dymna powody są zapewne zgoła inne.
P.S.Przepraszam autora zdjęcia za kradzież opublikowałem bowiem fotkę na 'fejsie' na stronce pilotów
latających w Trzęsaczu może coś się urodzi pozytywnego.pzdr.Mirek
Trza bylo zawczasu zalegalizowac tam latanie -> ustalenie oficjalnego
gospodarza, a ten ubiega sie o poparcie: ochraniarzy od przyrody (czesto
potrzebna ekspertyza), lesnikow, drzewiarzy, mysliwych, ze o wlascicielu
terenu nie wspomne...
Tak to w cywilizowanych krajach niestety jest.
A tak obudziliscie sie z reka w nocniku...
Moze to bedzie wskazowka dla uzytkownikow innych "dzikich startowisk".
Pozdrowienia
ZToniS, ktory troche zna tego typu problemy
Tomasz Poznański
2013-07-22 13:26:42 UTC
Permalink
Post by ZToniS
Trza bylo zawczasu zalegalizowac tam latanie -> ustalenie oficjalnego
gospodarza, a ten ubiega sie o poparcie: ochraniarzy od przyrody (czesto
potrzebna ekspertyza), lesnikow, drzewiarzy, mysliwych, ze o wlascicielu
terenu nie wspomne...
Tak to w cywilizowanych krajach niestety jest.
A tak obudziliscie sie z reka w nocniku...
Moze to bedzie wskazowka dla uzytkownikow innych "dzikich startowisk".
Pozdrowienia
ZToniS, ktory troche zna tego typu problemy
Toni dobrze prawi, obecnie jedynym srodkiem dajacym jakakolwiek
defensywe w takich sytuacjach jest stowarzyszenie. Tylko jako osoba
prawna mozna w kontakcie ze zinstytucjonalizowana struktura cos uzyskac.
Jako osoba prawna, mozemy równiez dokonywac pewnych dzialan, celem
zlagodzenia naszego "drapieznego" wizerunku w spolecznosciach lokalnych.
My w MKP tak dzialamy juz od dawna. Niebawem podejrzewam, wiekszosc
startowisk (nie tylko PPG) bedzie miala swojego "wlasciciela". Do tego
zrzeszenie w centralnej ogólnopolskiej strukturze, daje mozliwosci
przebicia sie u wladz centralnych. Jako stowarzyszenie, mozna bylo cala
sprawe pociagnac inaczej i jawilibyscie sie jako najlepsi straznicy i
ochraniacze przyrody, dbajacy o to aby waszego klifu nikt nie zadeptal i
nie zrownal z ziemia, a z powietrza strzeglibyscie legowisk jaskolek czy
innych gadow i zylibyscie w sumbiozie z najwiekszymi ortodoksami
ekologow :). To sie da zrobic, ekolodzy wiedza to od dawna i dzialaja
nie tylko na lokalnym rynku, ale sa bardzo skuteczni jako lobby wielkich
korporacji przemyslowych i paliwowych.

Pozdrawiam
Tomek
k***@o2.pl
2013-07-22 14:56:01 UTC
Permalink
Post by Tomasz Poznański
Post by ZToniS
Trza bylo zawczasu zalegalizowac tam latanie -> ustalenie oficjalnego
gospodarza, a ten ubiega sie o poparcie: ochraniarzy od przyrody (czesto
potrzebna ekspertyza), lesnikow, drzewiarzy, mysliwych, ze o wlascicielu
terenu nie wspomne...
Tak to w cywilizowanych krajach niestety jest.
A tak obudziliscie sie z reka w nocniku...
Moze to bedzie wskazowka dla uzytkownikow innych "dzikich startowisk".
Pozdrowienia
ZToniS, ktory troche zna tego typu problemy
Toni dobrze prawi, obecnie jedynym srodkiem dajacym jakakolwiek
defensywe w takich sytuacjach jest stowarzyszenie. Tylko jako osoba
prawna mozna w kontakcie ze zinstytucjonalizowana struktura cos uzyskac.
Jako osoba prawna, mozemy równiez dokonywac pewnych dzialan, celem
zlagodzenia naszego "drapieznego" wizerunku w spolecznosciach lokalnych.
My w MKP tak dzialamy juz od dawna. Niebawem podejrzewam, wiekszosc
startowisk (nie tylko PPG) bedzie miala swojego "wlasciciela". Do tego
zrzeszenie w centralnej ogólnopolskiej strukturze, daje mozliwosci
przebicia sie u wladz centralnych. Jako stowarzyszenie, mozna bylo cala
sprawe pociagnac inaczej i jawilibyscie sie jako najlepsi straznicy i
ochraniacze przyrody, dbajacy o to aby waszego klifu nikt nie zadeptal i
nie zrownal z ziemia, a z powietrza strzeglibyscie legowisk jaskolek czy
innych gadow i zylibyscie w sumbiozie z najwiekszymi ortodoksami
ekologow :). To sie da zrobic, ekolodzy wiedza to od dawna i dzialaja
nie tylko na lokalnym rynku, ale sa bardzo skuteczni jako lobby wielkich
korporacji przemyslowych i paliwowych.
Pozdrawiam
Tomek
Zgadzam się Panowie w calej rozciągłości.Tylko pytam po co .Po co jeden przed drugim będzie udawał który jest ważniejszy czy naprawdę niemamy więkrzych problemow.Ta pieprzona i żle pomyślana legalizacja nas wykończy.Na każdym kroku zakazy nakazy nie męczy Was to już bo ja już żygam to legalizacją.Z rozżewnieniem wspominam pionierskie czasy kiedy to żekomo nic niewolno było.Wtedy to była WOLNOŚĆ ........ECH KOMUNO WRÓĆ.....HLE,HŁE,pzdr.
c***@interia.pl
2013-07-22 16:36:22 UTC
Permalink
W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 16:56:01 UTC+2 użytkownik ***@o2.pl
....
.Na każdym kroku zakazy nakazy nie męczy Was to już bo ja już żygam to legalizacją.Z rozżewnieniem wspominam pionierskie czasy kiedy to żekomo nic niewolno było.Wtedy to była WOLNOŚĆ ........ECH KOMUNO WRÓĆ.....HLE,HŁE,pzdr.

Co ty gadasz? ja często słyszę że my tu w tym kraju burdel mamy i marzy się co niektórym państwo prawa typu niemcy/austria.

cygan
Tomasz Poznański
2013-07-22 23:41:18 UTC
Permalink
Post by k***@o2.pl
Zgadzam się Panowie w calej rozciągłości.Tylko pytam po co .Po co jeden przed drugim będzie udawał który jest ważniejszy czy naprawdę niemamy więkrzych problemow.Ta pieprzona i żle pomyślana legalizacja nas wykończy.Na każdym kroku zakazy nakazy nie męczy Was to już bo ja już żygam to legalizacją.Z rozżewnieniem wspominam pionierskie czasy kiedy to żekomo nic niewolno było.Wtedy to była WOLNOŚĆ ........ECH KOMUNO WRÓĆ.....HLE,HŁE,pzdr.
W tym ambarasie nie o udawanie, kto wazniejszy, idzie. W pionierskich
czasach mozna bylo czesto skorzystac z obfitego poczestunku i napoju po
locie i nierzadko z darmowej zwozki, zaoferowanej przez gospodarza,
tylko dlatego, ze akurat zaszczycilismy jego podworko (pole) naszym
ladowaniem. Pionierskie czasy jednak dawno sie skonczyly i dzis za
ladowanie na czyims podworku (nie daj Boze poletku) mozna na poczatek
byc przywitanym kwiecista pyskowka. Paralotnia to juz nie egzotyczne
zjawisko, tylko coraz czesciej plaga, porownywalna ze szarancza egipska.
To nie kwestia legalizacji, czy prawa w ogole. Prawo w zasadzie sie nie
zmienilo, a juz na pewno nie egzekwowanie prawa. To po prostu kwestia
zmian obyczajowych. Ludziom sie poprzewracalo w glowach od czytania
madrych gazet lub nawet od ogladania jeszcze madrzejszej TV i swoja
obywatelska swiadomosc postrzegaja czesto, jako uzurpacje prawa
wlasnosci. To, ze pogrodzili juz wiekszosc drog gminnych na wsiach, to
nikogo nie dziwi. Teraz ta wiejska plaga poczucia wlasnosci przenosi się
do miast, najpierw się rozpowszechnila na drogach i parkingach
osiedlowych, teraz dotyka terenow podmiejskich. Niedawno bylem na
"smietniku" w podkrakowskich Pychowicach, setki hektarow miejskich
nieuzytkow, na skalistm podlozu jurajskiego wapienia, odgrodzonych
kilkunastometrowej wysokosci walem naturalnym od osiedla
nowowybudowanych domkow.Teren uczeszczany przez crossowcow, skalkowcow,
quadowcow, paintbalowcow, samochoddy terenowe, konie, psy, rowery,
modelarzy, niegdys nawet tam zaczynalem przygode z paralotnia.
Zatrzymalem sie samochodem obok kamienistej drogi, aby nie utrudniac
jazdy quadowcom i innym uzytkownikom. Wyjalem model, podeszla pani z
pieskiem i powiedziala ze: "bardzo grzecznie ale jeszcze bardziej
stanowczo prosi mnie abym nie wjezdzal i stawal tu samochodem, bo
niszcze trawe a ona ma tu dom (jakies 50 m ponizej walu sa pierwsze
domy) i tu z psem codziennie spaceruje!"
Obejrzalem sie dookola, jak okiem siegnac sama trawa i polmetrowe dziury
w ziemi wokolo, wykopane przez psy, chaszcze jak okiem siegnac od skalek
az po kampus uniwersytecki( oprocz wykoszonego skrawka przez modelarzy).
Chcac jednak zachowac poziom kultury, conajmniej nie mniejszy niz
nobliwa dama, przerwalem przygotowania i zapytalem: czy jesli wycofam
samochod na te droge to juz nie bedzie szanownej pani przeszkadzalo? Na
to ona z oburzeniem odwrocila sie nagle i rzucila: "nie badz pan taki
cyniczny!"
No i jak tu zyc panie premierze? Ta paniusia jeszcze dziesiec lat temu
zapewne nie wiedziala o istnieniu tego terenu, a odkad tam jezdze (ze 20
lat), samochody zawsze tam byly, trawy nie ubylo, a nawet zielsko
zarasta lepiej niz dawniej, bo zmiany agralne (prawdopodobnie brak
wypasania bydla) powoduja, ze zmienia sie struktura roslin, zielska nie
ubywa, tylko przybywa, rowniez krzakow i tarniny. Teraz paniusia ma tu
dom niedaleko i poczula nagly zew natury.

To tylko taka dygresja z przykladem socjologicznym w tle.
Jezeli masz na to inny sposob niz stowarzyszanie sie i lobbing we
wlasnym interesie, to dzialaj, ale raczej podejrzewam, ze pozostaniesz z
tymi wspomnieniami "wolnosciowymi" z czasow komuny.
Ta komunistyczna wolnosc tez konczyla sie nagle, gdy ktos zadzwonil po
milicje obywatelska. A ze wtedy dzwonienie na milicje bylo takie
"nieobywatelskie", to i poczucie wolnosci jakby inne :).
Dopoki w spoleczenstwie nie odbuduje sie postawa obywatelska i ludzie
nie zaczna wymuszac mozliwosci wspoldecydowania o swoich sprawach, to
"wolnosc" urzednicza i "samowola" sadownicza, dalej bedzie sie miala
dobrze. Obecne pokolenie i tak jest stracone, musi wiec wymrzec.
Podwaliny spoleczenstwa obywatelskiego, ktore z trudem buduja sie
dzisiaj, dopiero w nastepnych pokoleniach moga dac efekty. Pod
warunkiem, ze tym mlodym pokoleniom, obecna doktryna kulturowa nie zdazy
wyzrec mozgow.

Pozdrawiam
Tomek
d***@gmail.com
2013-07-23 01:31:35 UTC
Permalink
Witam , może jeszcze nie mam papierów ale już za rok skończę szkołę leśna i nie słyszałem jeszcze o ochronie zagrożonych gatunków przed sportami nie zmechanizowanymi tylko jednego typu ... rozumiem jeśli postawili by zakaz lotów z napędem ale jeśli loty swobodne "zagrażają" jaskółką to w takim samym stopniu zagrażają im plażowicze, nie widzę sensu w stawianiu zakazu tylko dla paralotniarzy skoro przebywając w tym miejscu nie zauważyłem w ogóle tych jaskółek w tym miejscu. Podzielam zdanie kolegów powyżej że to zachcianka jakiegoś urzędasa
k***@o2.pl
2013-07-23 12:28:54 UTC
Permalink
Post by Tomasz Poznański
Post by k***@o2.pl
Zgadzam się Panowie w calej rozciągłości.Tylko pytam po co .Po co jeden przed drugim będzie udawał który jest ważniejszy czy naprawdę niemamy więkrzych problemow.Ta pieprzona i żle pomyślana legalizacja nas wykończy.Na każdym kroku zakazy nakazy nie męczy Was to już bo ja już żygam to legalizacją.Z rozżewnieniem wspominam pionierskie czasy kiedy to żekomo nic niewolno było.Wtedy to była WOLNOŚĆ ........ECH KOMUNO WRÓĆ.....HLE,HŁE,pzdr.
W tym ambarasie nie o udawanie, kto wazniejszy, idzie. W pionierskich
czasach mozna bylo czesto skorzystac z obfitego poczestunku i napoju po
locie i nierzadko z darmowej zwozki, zaoferowanej przez gospodarza,
tylko dlatego, ze akurat zaszczycilismy jego podworko (pole) naszym
ladowaniem. Pionierskie czasy jednak dawno sie skonczyly i dzis za
ladowanie na czyims podworku (nie daj Boze poletku) mozna na poczatek
byc przywitanym kwiecista pyskowka. Paralotnia to juz nie egzotyczne
zjawisko, tylko coraz czesciej plaga, porownywalna ze szarancza egipska.
To nie kwestia legalizacji, czy prawa w ogole. Prawo w zasadzie sie nie
zmienilo, a juz na pewno nie egzekwowanie prawa. To po prostu kwestia
zmian obyczajowych. Ludziom sie poprzewracalo w glowach od czytania
madrych gazet lub nawet od ogladania jeszcze madrzejszej TV i swoja
obywatelska swiadomosc postrzegaja czesto, jako uzurpacje prawa
wlasnosci. To, ze pogrodzili juz wiekszosc drog gminnych na wsiach, to
nikogo nie dziwi. Teraz ta wiejska plaga poczucia wlasnosci przenosi się
do miast, najpierw się rozpowszechnila na drogach i parkingach
osiedlowych, teraz dotyka terenow podmiejskich. Niedawno bylem na
"smietniku" w podkrakowskich Pychowicach, setki hektarow miejskich
nieuzytkow, na skalistm podlozu jurajskiego wapienia, odgrodzonych
kilkunastometrowej wysokosci walem naturalnym od osiedla
nowowybudowanych domkow.Teren uczeszczany przez crossowcow, skalkowcow,
quadowcow, paintbalowcow, samochoddy terenowe, konie, psy, rowery,
modelarzy, niegdys nawet tam zaczynalem przygode z paralotnia.
Zatrzymalem sie samochodem obok kamienistej drogi, aby nie utrudniac
jazdy quadowcom i innym uzytkownikom. Wyjalem model, podeszla pani z
pieskiem i powiedziala ze: "bardzo grzecznie ale jeszcze bardziej
stanowczo prosi mnie abym nie wjezdzal i stawal tu samochodem, bo
niszcze trawe a ona ma tu dom (jakies 50 m ponizej walu sa pierwsze
domy) i tu z psem codziennie spaceruje!"
Obejrzalem sie dookola, jak okiem siegnac sama trawa i polmetrowe dziury
w ziemi wokolo, wykopane przez psy, chaszcze jak okiem siegnac od skalek
az po kampus uniwersytecki( oprocz wykoszonego skrawka przez modelarzy).
Chcac jednak zachowac poziom kultury, conajmniej nie mniejszy niz
nobliwa dama, przerwalem przygotowania i zapytalem: czy jesli wycofam
samochod na te droge to juz nie bedzie szanownej pani przeszkadzalo? Na
to ona z oburzeniem odwrocila sie nagle i rzucila: "nie badz pan taki
cyniczny!"
No i jak tu zyc panie premierze? Ta paniusia jeszcze dziesiec lat temu
zapewne nie wiedziala o istnieniu tego terenu, a odkad tam jezdze (ze 20
lat), samochody zawsze tam byly, trawy nie ubylo, a nawet zielsko
zarasta lepiej niz dawniej, bo zmiany agralne (prawdopodobnie brak
wypasania bydla) powoduja, ze zmienia sie struktura roslin, zielska nie
ubywa, tylko przybywa, rowniez krzakow i tarniny. Teraz paniusia ma tu
dom niedaleko i poczula nagly zew natury.
To tylko taka dygresja z przykladem socjologicznym w tle.
Jezeli masz na to inny sposob niz stowarzyszanie sie i lobbing we
wlasnym interesie, to dzialaj, ale raczej podejrzewam, ze pozostaniesz z
tymi wspomnieniami "wolnosciowymi" z czasow komuny.
Ta komunistyczna wolnosc tez konczyla sie nagle, gdy ktos zadzwonil po
milicje obywatelska. A ze wtedy dzwonienie na milicje bylo takie
"nieobywatelskie", to i poczucie wolnosci jakby inne :).
Dopoki w spoleczenstwie nie odbuduje sie postawa obywatelska i ludzie
nie zaczna wymuszac mozliwosci wspoldecydowania o swoich sprawach, to
"wolnosc" urzednicza i "samowola" sadownicza, dalej bedzie sie miala
dobrze. Obecne pokolenie i tak jest stracone, musi wiec wymrzec.
Podwaliny spoleczenstwa obywatelskiego, ktore z trudem buduja sie
dzisiaj, dopiero w nastepnych pokoleniach moga dac efekty. Pod
warunkiem, ze tym mlodym pokoleniom, obecna doktryna kulturowa nie zdazy
wyzrec mozgow.
Pozdrawiam
Tomek
jak to mówił Kargul 'mądrego to warto posluchać'....nic dodać nic ująć ....wyjąłeś mi to z ust.pzdr.Mirek
tommusz
2013-07-22 13:47:18 UTC
Permalink
Założę się że to nie jest sprawka ekologów, bo latamy tam od lat i żadna krzywda w populacji jaskółek się nie dzieje, prawdziwe powody pewnie za jakiś czas się objawią..

okres od kwietnia do końca września ha ha ha hi hi heee (łzy ściekają po plecach)
Janusz
2013-07-22 16:56:44 UTC
Permalink
Post by tommusz
Założę się że to nie jest sprawka ekologów, bo latamy tam od lat i żadna krzywda w populacji jaskółek się nie dzieje, prawdziwe powody pewnie za jakiś czas się objawią..
okres od kwietnia do końca września ha ha ha hi hi heee (łzy ściekają po plecach)
tiaaaaa
niech no pomyślę :)))....
jest warun .... przybywa wiara na latanko ...
trzeba coś przetrącić ... cos łyknąć ... a śmieci i flaszki w krzaki :))))
ba trzeba klocka postawić czasem bo do domu wieźć nie wypada ... gdzie ???
no oczywiscie gdzie się da, aby nikt nie widział :))))
.... a potem tylko żalić się pozostaje i pomstować że nas tu nie chcą :)))))

Pozdrawiam

Janusz
k***@o2.pl
2013-07-22 17:30:56 UTC
Permalink
Post by Janusz
Post by tommusz
Założę się że to nie jest sprawka ekologów, bo latamy tam od lat i żadna krzywda w populacji jaskółek się nie dzieje, prawdziwe powody pewnie za jakiś czas się objawią..
okres od kwietnia do końca września ha ha ha hi hi heee (łzy ściekają po plecach)
tiaaaaa
niech no pomyślę :)))....
jest warun .... przybywa wiara na latanko ...
trzeba coś przetrącić ... cos łyknąć ... a śmieci i flaszki w krzaki :))))
ba trzeba klocka postawić czasem bo do domu wieźć nie wypada ... gdzie ???
no oczywiscie gdzie się da, aby nikt nie widział :))))
.... a potem tylko żalić się pozostaje i pomstować że nas tu nie chcą :)))))
Pozdrawiam
Janusz
Reasumując ...gmina zamiast postawić 'toj toja'jakiś pieprzony koszyk na rzeczone śmieci....powoduje postawienie tabliczki zakazującej...prostrze... ale jednocześnie nie przeszkadza sobie w używaniu wizerunku paralotniarza na tle ruinki do lansu.pzdr.
p***@gmail.com
2013-07-22 17:50:52 UTC
Permalink
Spójrz na tabliczkę jeszcze raz. W dolnym prawym rogu stoi napisane kto ją wyprodukował. Gminy tam nijak nie dostrzegam. Więc nie klnij bez pojęcia na tych, którzy są nam akurat bardzo życzliwi, bo są (i być może czytają też to forum). Ale nie zarządzają tym terenem. A Janusz ma rację. Cham to cham i choćby miał kibel pod nosem to i tak narobi w krzaki (vide polski "turysta" na niemieckim parkingu, bo trzeba zapłacić 70 centów), a do kosza takiemu zawsze daleko. I zawsze znajdzie kretyńskie tłumaczenie dlaczego zostawia po sobie syf. Oczywiście, że wolałbym, żeby stał i kibelek i kosz. Ale nie stoją. I nie widzę powodu, żeby przeciw temu stanowi rzeczy protestować rozrzucając dokoła co się da.
k***@o2.pl
2013-07-22 19:33:44 UTC
Permalink
Post by p***@gmail.com
Spójrz na tabliczkę jeszcze raz. W dolnym prawym rogu stoi napisane kto ją wyprodukował. Gminy tam nijak nie dostrzegam. Więc nie klnij bez pojęcia na tych, którzy są nam akurat bardzo życzliwi, bo są (i być może czytają też to forum). Ale nie zarządzają tym terenem. A Janusz ma rację. Cham to cham i choćby miał kibel pod nosem to i tak narobi w krzaki (vide polski "turysta" na niemieckim parkingu, bo trzeba zapłacić 70 centów), a do kosza takiemu zawsze daleko. I zawsze znajdzie kretyńskie tłumaczenie dlaczego zostawia po sobie syf. Oczywiście, że wolałbym, żeby stał i kibelek i kosz. Ale nie stoją. I nie widzę powodu, żeby przeciw temu stanowi rzeczy protestować rozrzucając dokoła co się da.
Myślę że to do mnie ....widzę co stoi napisane...był to troszkę skrót z mojej strony chodziło mi po prostu o to że taki ruch nie mogł się odbyć bez jakichś konsultacji z wladzami gminy i to te wlaśnie myślę mogły może coś zdzialać by to nie bylo tak radykalne....ale ja się nieznam....z tym balaganem to też Cię troche ponosi...nie widzialem tam balaganu zostawionego przez glajciarzy...za to jak przejdzierz laskiem do Rewala to zbierzesz codziennie kontener.pzdr.
Kenia
2013-07-22 19:38:58 UTC
Permalink
Post by k***@o2.pl
Post by p***@gmail.com
Spójrz na tabliczkę jeszcze raz. W dolnym prawym rogu stoi napisane kto ją wyprodukował. Gminy tam nijak nie dostrzegam. Więc nie klnij bez pojęcia na tych, którzy są nam akurat bardzo życzliwi, bo są (i być może czytają też to forum). Ale nie zarządzają tym terenem. A Janusz ma rację. Cham to cham i choćby miał kibel pod nosem to i tak narobi w krzaki (vide polski "turysta" na niemieckim parkingu, bo trzeba zapłacić 70 centów), a do kosza takiemu zawsze daleko. I zawsze znajdzie kretyńskie tłumaczenie dlaczego zostawia po sobie syf. Oczywiście, że wolałbym, żeby stał i kibelek i kosz. Ale nie stoją. I nie widzę powodu, żeby przeciw temu stanowi rzeczy protestować rozrzucając dokoła co się da.
Myślę że to do mnie ....widzę co stoi napisane...był to troszkę skrót z mojej strony chodziło mi po prostu o to że taki ruch nie mogł się odbyć bez jakichś konsultacji z wladzami gminy i to te wlaśnie myślę mogły może coś zdzialać by to nie bylo tak radykalne....ale ja się nieznam....z tym balaganem to też Cię troche ponosi...nie widzialem tam balaganu zostawionego przez glajciarzy...za to jak przejdzierz laskiem do Rewala to zbierzesz codziennie kontener.pzdr.
wcale nie jestem taki pewien czy nie gmina Rewal...
http://bip.rewal.pl/dokumenty/3024
riparia riparia jest na liście, a na dole kto ją opracował
ZToniS
2013-07-23 06:46:08 UTC
Permalink
Spójrz na tabliczkę jeszcze raz. ...
A tak na marginesie to wydaje mi sie, ze termin 01. kwietnia do 30.
wrzesnia dotyczy tylko, cytuje ..." zblizania sie do krawedzi klifu, w
okresie legowym..."
Latanie na paralotni jest tam zabronione przez caly rok....
Ale moze to tylko kwestia interpretzacji.
Pozdrowienia
ZToniS - czarnowidz
tomasz
2013-07-22 17:52:36 UTC
Permalink
Rozumiem że jeśli chciano glajciarzy wygonić z danego miejsca to nie
dlatego że zasłaniają widoki ale z powodu śmieci i innego ogólnego syfu po
nas (np. paleniska z pobitymi butelkami, wycinki krzaczorów -patrz
Dębina).
Po lataniu zabierajmy śmieci swoje i nie tylko - żadna to ujma na honorze
a roboty dosłownie na 2 minuty.

A i jeszcze apel do jaskółek riparia riparia: w Dębince nie macie czego
szukać, wszelkie próby osiedlania skończą się eksmisją;)
tommusz
2013-07-22 17:55:45 UTC
Permalink
Post by Janusz
tiaaaaa
niech no pomyślę :)))....
jest warun .... przybywa wiara na latanko ...
trzeba coś przetrącić ... cos łyknąć ... a śmieci i flaszki w krzaki :))))
ba trzeba klocka postawić czasem bo do domu wieźć nie wypada ... gdzie ???
no oczywiscie gdzie się da, aby nikt nie widział :))))
.... a potem tylko żalić się pozostaje i pomstować że nas tu nie chcą :)))))
Pozdrawiam
Janusz
tiaaa
byłeś i widziałeś no nie?

zawsze się wsza znajdzie co gnoju narobi nie przeczę
ale w Trzęsaczu przeważnie są ci sami ludzie od lat i ci nie śmiecą
Janusz
2013-07-22 18:49:42 UTC
Permalink
Post by tommusz
tiaaa
byłeś i widziałeś no nie?
zawsze się wsza znajdzie co gnoju narobi nie przeczę
ale w Trzęsaczu przeważnie są ci sami ludzie od lat i ci nie śmiecą
:)))
całkiem niedawno kolega koczis1000 napisał między innymi ...
- Poza tym skarżyli się na zostawiany bałagan w postaci różnego rodzaju śmieci, butelek, puszek itd oraz niszczenie roślin.
Nie chce mi sie szukać innych wypowiedzi na ten temat bo szkoda mi czasu.... a bylo ich trochę.
Nie mam dowodu w postaci fotek bo focenie syfu chyba nikogo nie bawi i nie interesuje.
Na pocieszenie powiem ci że to nie jedyne startowisko gzie po latańsku jest syf :)))).
Jeśli tego nie zauważasz ... to jesteś szczęśliwym człowiekiem :).
Tak na marginesie dodam że miesiąc temu byłem w Tolminie i powiem ci w tajemnicy że na Kobali też jest syf :). Akurat odbywały się mistrzostwa chyba Czech Słowacji i Litwy. Na starcie bywało ponad 100 pilotów i wielu z nich było jak to napisałeś czarnymi owcami :). Ze srajtasmą w reku ganiali w krzaki poniżej startu na wschód albo na sam koniec startowiska za garb. Tam przynajmniej nikomu to poza lataczami i krowami nie przeszkadza bo daleko od siedzib ludzkich :))). Widać taka norma ....
Niestety w Trzęsaczu chyba ktoś narobił do ogródko kogoś ważnego :))))

pozdrawiam

Janusz
Kenia
2013-07-22 19:05:48 UTC
Permalink
Zerknijcie na to:

http://www.transport.gov.pl/files/0/1795426/PrognozaochronybrzeguetapIIdokonsultacji.pdf

strona 101
"Ogromne znaczenie ma tu także budowa geologiczna brzegu (układ warstw i ich odporność), stosunki wodne (wysięki wód gruntowych) oraz gospodarka wodno-ściekowa na zapleczu brzegu, a także penetracja piesza uprawiana mimo zakazów, ze szczególną intensywnością w okresie letnim."

Ciekawe kto "skonsultował społecznie" ten dokument i będziecie mieli odpowiedź komu się nie podoba.
tommusz
2013-07-22 19:11:54 UTC
Permalink
Post by Janusz
:)))
całkiem niedawno kolega koczis1000 napisał między innymi ...
- Poza tym skarżyli się na zostawiany bałagan w postaci różnego rodzaju śmieci, butelek, puszek itd oraz niszczenie roślin.
Nie chce mi sie szukać innych wypowiedzi na ten temat bo szkoda mi czasu.... a bylo ich trochę.
Nie mam dowodu w postaci fotek bo focenie syfu chyba nikogo nie bawi i nie interesuje.
Na pocieszenie powiem ci że to nie jedyne startowisko gzie po latańsku jest syf :)))).
Jeśli tego nie zauważasz ... to jesteś szczęśliwym człowiekiem :).
Tak na marginesie dodam że miesiąc temu byłem w Tolminie i powiem ci w tajemnicy że na Kobali też jest syf :). Akurat odbywały się mistrzostwa chyba Czech Słowacji i Litwy. Na starcie bywało ponad 100 pilotów i wielu z nich było jak to napisałeś czarnymi owcami :). Ze srajtasmą w reku ganiali w krzaki poniżej startu na wschód albo na sam koniec startowiska za garb. Tam przynajmniej nikomu to poza lataczami i krowami nie przeszkadza bo daleko od siedzib ludzkich :))). Widać taka norma ....
Niestety w Trzęsaczu chyba ktoś narobił do ogródko kogoś ważnego :))))
pozdrawiam
Janusz
koczis napisał co widział i kto ten syf prawdopodobnia zostawił
syf nie był problemem w tym miejscu
Spędzamy tam urlopy będąc praktycznie ciągle na startowisku jak jest warun
i w syfie nie brodzimy
A jeżeli już się coś takiego zdażyło to jak na szlaku turyści zostawią jakąś znaczącą ilość śmiecia (więcej niż zwykle)
to szlak należy zamknąć czy sprzątnąć?
ZToniS
2013-07-23 05:40:14 UTC
Permalink
.... to jak na szlaku turyści zostawią jakąś znaczącą ilość śmiecia (więcej niż zwykle)
to szlak należy zamknąć czy sprzątnąć?
Naturalnie ze sprzatnac!
Powiedz tylko jeszcze kto ma to zrobic.
;-)
Pozdrowienia
ZToniS
tommusz
2013-07-23 07:45:44 UTC
Permalink
Post by ZToniS
Naturalnie ze sprzatnac!
Powiedz tylko jeszcze kto ma to zrobic.
;-)
Pozdrowienia
ZToniS
Naturalnie że ten kto z turystów ma korzyść :)

mówię wam że to nie przez śmieci

pozdrawiam
Tomek
AndRand
2013-07-22 17:41:28 UTC
Permalink
Nie macie jakiś zdjęć z paralotniami nad ruinami kościoła?
Może przesłać na skrzynki do radnych - co wolą do folderu: paralotnie czy jaskółki? :)
tommusz
2013-07-22 18:00:39 UTC
Permalink
Post by AndRand
Nie macie jakiś zdjęć z paralotniami nad ruinami kościoła?
Może przesłać na skrzynki do radnych - co wolą do folderu: paralotnie czy jaskółki? :)
Akurat w folderze promocyjnym (gminy chyba) jest piękne zdjęcie z paralotniami nad ruinami
AndRand
2013-07-22 18:05:10 UTC
Permalink
Post by tommusz
Akurat w folderze promocyjnym (gminy chyba) jest piękne zdjęcie z paralotniami nad ruinami
no to idealna podstawa do lobbingu :)
k***@o2.pl
2013-07-22 19:18:59 UTC
Permalink
Post by AndRand
Post by tommusz
Akurat w folderze promocyjnym (gminy chyba) jest piękne zdjęcie z paralotniami nad ruinami
no to idealna podstawa do lobbingu :)
jest fotka https://plus.google.com/u/0/100370242040774783593/posts/W4CyknbxeUs
tommusz
2013-07-22 19:49:05 UTC
Permalink
Post by k***@o2.pl
Post by AndRand
Post by tommusz
Akurat w folderze promocyjnym (gminy chyba) jest piękne zdjęcie z paralotniami nad ruinami
no to idealna podstawa do lobbingu :)
jest fotka https://plus.google.com/u/0/100370242040774783593/posts/W4CyknbxeUs
Ludzie w gminie byli do glajciarzy berdzo dobrze nastawieni
i o żadne jakieś śmieci nigdy problemu nie było
Dla gminy kolorowe glajty to promocja
a tablica jest sygnowana przez Urząd Morski...
mk
2013-07-23 06:48:27 UTC
Permalink
Post by tommusz
Dla gminy kolorowe glajty to promocja
A ja Ci napiszę, że już są pierwsze zasłyszane głosy wypoczywających,
czy ci plioci (PPG) muszą tu w kółko latać (500lewo-500prawo-500pr...)
Pdr.
AndRand
2013-07-22 17:47:18 UTC
Permalink
Chociaż patrząc na to co się w tym kraju dzieje to...

Loading Image...
der
2013-07-23 07:12:29 UTC
Permalink
Hmm, w końcu taka tablica kiedyś zniknie, po niej pojawi się kolejna, a po niej kolejna zniknie i zobaczymy komu się znudzi najpierw.

Nie żebym kogoś namawiał do niszczenia cudzej własności, ale obawiam się, że żaden "Strażak Miejski" Gminy Powiatowy czy inny, nie będzie wyrabiał nadgodzin w czynie społecznym by czynić wartę przy osławionej tablicy.

Wysokości !
nod2010
2013-07-23 08:09:16 UTC
Permalink
Alo Dziś nasz znajomy Molu wypoczywający w Trzęsaczu właśnie przysłał mi zdjęcie tablicy, która stanęła przy klifie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c49a027e45966092.html a na niej "Zabarania się pod karą (..): -wykonywania startów z klifu i lotów jego pobliżu przy użyciu paralotni itp., -zbliżania się do krawędzi klifu, w okresie lęgowym od 1 kwietnia do 30 września Podstawa prawna..." Oczywiście nie jest sprecyzowana odległość, tablica nie stoi na każdym potencjalnym startowisku, itd. ale chyba jednak trzeba przyjąć, że z latania nici. Pozdrawiam, Mariusz
A co z wiecznie wyjącymi skuterami wodnymi od rana do nocy ?Wszyscy mogą ich w trąbe pocałować.Wszyscy się do nich przyzwyczaili więć my też latajmy do przyzwyczajenia innych.
Janusz
2013-07-23 09:20:34 UTC
Permalink
Post by nod2010
A co z wiecznie wyjącymi skuterami wodnymi od rana do nocy ?Wszyscy mogą ich w trąbe pocałować.Wszyscy się do nich przyzwyczaili więć my też latajmy do przyzwyczajenia innych.
ale one nie zasłaniają słoneczka :))))))

Janusz
l***@gmail.com
2013-07-23 12:15:58 UTC
Permalink
Post by nod2010
A co z wiecznie wyjącymi skuterami wodnymi od rana do nocy ?Wszyscy mogą ich w trąbe pocałować.
O ile mi wiadomo coś tam płacą - podatek do gminy i wtedy jaskółki się nie boją:)
a***@gmail.com
2013-07-23 16:29:47 UTC
Permalink
Wyluzujcie.

- Byłem ze sławkiem u burmistrza. Powiedział ze go to nie obchodzi i on nam nie bedzie robił problemów. Urzad morski powiedział ze im ornitolog kazał tylko zabezpieczyc teren i jak nie bedzie jakis incydentów nie beda sie czepiać.

- Ornitolog moze tylko sie czepiać pod imieniem straży miejskiej.

Jezeli przyjdzie mi strażnik miejsci żebny wlepić mi mandat sprawa jest prosta. Porsze mi powiedzieć na jakiej podstawie chce wlepic mi mandat:
1) jezeli latam w pobliżu ( odp. Prosze mi pokazać gdzie jest napisane ile m to pobliże i powinno to dotyczyć jednocześnie specerowiczów rowerów samolotów przelatujacych itp.) Nie pokaże wiec nie ma podstawy do wystawienia mandatu. Ponieważ pobliże nie jest zdefiniowane na tablicy informacyjnej ani w ustawie.

2) dotyczy płoszenia jaskółek. (odp. Porsze mi udowodnić że je płoszę.. A udowodnienie polega na tym że musza zaobserwować zachowanie jaskółek podczas gdy latamy a kiedy nie latamy, a taki strażnik nie ma przy sobie ani uprawnien by to stwierdzić ani jakis instrukcji ornitoligicznych jak by to miało wyglądać) Kolejna bezpodstawna podstawa do wlepienia mandatu..

Czy ktoś chciałby coś dodać do mojego postu ??

Ja mogę dodać że zakłócać czy płoszenie jaskółek mogły by: latawce inne ptaki mewy skutery wodne głośni plażowicze, przelatujace samoloty, następnie wszystko co sie zbliża ludzkiego powinno być tak samo ukarane wiec zalecam co chwile dzownic do straży miejsciej ze turysci zbliżaja sie do klifu a co tydzień widze jak przechodza pod barierka i ida stara scieżka.. PRZECIEŻ TO JEST ZBLIZANIE SIE I PŁOSZENIE !!!

pOZDRAWIAM minIEk stały bywalec klifu od 7 lat :D
AndRand
2013-07-23 17:28:19 UTC
Permalink
Post by a***@gmail.com
Ja mogę dodać że zakłócać czy płoszenie jaskółek mogły by: latawce inne ptaki mewy skutery wodne głośni plażowicze, przelatujace samoloty, następnie wszystko co sie zbliża ludzkiego powinno być tak samo ukarane wiec zalecam co chwile dzownic do straży miejsciej ze turysci zbliżaja sie do klifu a co tydzień widze jak przechodza pod barierka i ida stara scieżka.. PRZECIEŻ TO JEST ZBLIZANIE SIE I PŁOSZENIE !!!
Ale nie o to chodzi, że inni też płoszą.
Chodzi o to, ze płoszy ten co dostaje mandat :|
Baron
2013-07-23 17:21:07 UTC
Permalink
Oczywiście że możesz odmówic mandatu i iśc do sądu
koczis1000
2013-07-23 19:22:30 UTC
Permalink
Witam. Jeśli faktycznie jest to tylko widzimisię ornitologa, to powinien przedstawić jakieś papiery, wyniki badań, że rzeczywiście paralotnia straszy jaskółki.Po za tym elektrownie wiatrowe powstają jak grzyby po deszczu nawet w sąsiedztwie orłów i ornitologów jakoś to nie niepokoi.Koło domu mojej siostry gniazdowały orły. Odkąd pojawiły się wiatraki orły zniknęły.Gdzie są ornitolodzy i ekolodzy ja się pytam.
ZToniS
2013-07-24 05:17:38 UTC
Permalink
Post by koczis1000
Witam. Jeśli faktycznie jest to tylko widzimisię ornitologa, to powinien przedstawić jakieś papiery,
wyniki badań, że rzeczywiście paralotnia straszy jaskółki.Po za tym
elektrownie wiatrowe powstają jak grzyby

po deszczu nawet w sąsiedztwie orłów i ornitologów jakoś to nie
niepokoi.Koło domu mojej siostry gniazdowały orły.

Odkąd pojawiły się wiatraki orły zniknęły.Gdzie są ornitolodzy i
ekolodzy ja się pytam.
Nic nie rozumiecie!
Chodzi po prostu o to, ze lobby tych od wiatrakow jest silniejsze od
tego ornitologow, a ornitologow jest silniejsze od lobby paralotniarzy.
I dopoki tego nie zrozumiecie, dopoty bedziecie w odwrocie, bedziecie
marudzic i spekulowac, a nie latac.
Wytlumaczyl wam to juz Tomek.
To tak dziala i niczego nie da sie zmienic.
W koncu po to Lechu skakal przez plot.
Pozdrowienia
ZToniS
Kenia
2013-07-24 06:06:18 UTC
Permalink
A ktoś jest w stanie podać ile tych jaskółek tam gniazduje? Ile zaobserwował w locie? Ile gniazd widać na skarpie?
Na wikipedii wyczytałem, że żerują do kilkuset metrów od kolonii, maksymalnie kilometr.
ZToniS
2013-07-24 06:39:33 UTC
Permalink
Post by Kenia
A ktoś jest w stanie podać ile tych jaskółek tam gniazduje? Ile zaobserwował w locie? Ile gniazd widać na skarpie?
Na wikipedii wyczytałem, że żerują do kilkuset metrów od kolonii, maksymalnie kilometr.
Nikt ci na to tak od razu nie odpowie.
Tutaj potrzebna jest naukowa ekspertyza.
A taka robi sie conajmniej ze 2 sezony.
Tak to niestety jest.
My mamy w klubie jednego paralotniarza, ktory ma firme robiaca wlasnie
takie ekspertyzy - z wyksztalcenia jest geografem. Ostatnio on i jego
ludzie liczyli sowy w poblizu jednego ze startowisk.
To nie jest kawal. Tak to dziala.
Pozdrowienia
ZToniS
j***@op.pl
2013-07-24 06:05:06 UTC
Permalink
Mieliśmy kiedyś podobną sytuację na jeziorem Łebsko. Dyrekcja Słowińskiego Parku narodowego wstawiła tablice niedaleko brzegu że jest to miejsce lęgowe mew i zabrania się pływania na kajtach, (tylko na kajtach) bo straszą ptaki. Tablica stanęła na łące miejscowego rolnika i podpuściliśmy go aby ją usunął i zatrzymał jako dowód wtargnięcia bezprawnego na jego teren i zniszczenie pastwiska. Dagadaliśmy się że zrobimy ściepe i mu damy parę groszy za to że możemy tam się rozkładac ze sprzętem.
Kila razy strażnicy parku próbowali wręczać nam mandaty których nikt nie przyjął bo wezwaliśmy policję że wtargnęli na teren prywatny (oczywiście zawiadamiał właściciel terenu) i już kilka lat minęło i wszyscy pływają i nikt już się nie czepia , pomimo że tablica stanęła w wodzie przy brzegu. Robi teraz za straszak na tych którzy nie sprawdzą czy nie ma tu samowoli urzędniczej, tylko stosują się do każdego zakazu, ślepo...
Pozdrawiam Bojan.
Krzycha
2013-07-24 09:10:38 UTC
Permalink
O tym, że można się dogadać może świadczyć choćby startowisko Starogród, które ... sąsiaduje z rezerwatem Przyrody Wzgórza Płutowskie. Sąsiaduje znaczy, że odpalamy 5 merów od tablicy REZERWAT! Ale Startowisko przez KujPomTeam 'wywalczone' zostało u Wojewody, który zaakceptował GOSPODARZA i nadał mu 'prawa i obowiązki'. Głównie chodzi o porządek. 'Czyny społeczne' obejmują również wycinanie krzaczorów 'wchodzacych' na sąsiadujące pola uprawne czy ostatnio wykonaniu schodów pod górę by 'zestrumieniować' zapędy podchodzących. A śmieci głównie dostarczają lokalesi, którzy wieczorami upodobali sobie to miejsce by dymać małolaty :) No i gospodarz, który ma pole obok którego startujemy pogodził się z naszym sąsiedztwem :) A czasami skrzydła ciorają mu uprawy.
Do tego jest jeszcze ATZ Watorowo, z którym też jakoś musimy żyć: ZASADY WYKONYWANIA LOTÓW NA PARALOTNIACH NA STARTOWISKU "STAROGRÓD": http://kujpomteam.paralotnie.pl/
d***@gmail.com
2013-07-25 09:47:42 UTC
Permalink
Ktoś już latał nad zakazem?
mcs1984
2013-07-25 14:17:45 UTC
Permalink
Jestem ciekaw jak to się rozwinie w najbliższych tygodniach i czy ktoś będzie latać i nie dostanie mandatu. Sam jadę nad morze 11 sierpnia i chciałbym polatać w trzęsaczu... mam nadzieję że się uda...
d***@gmail.com
2013-07-25 22:12:55 UTC
Permalink
też będę jakoś w tym terminie w Trzęsaczu i również chciał bym polatać
Sebastian Biros
2014-04-28 17:16:16 UTC
Permalink
Witam. Odgrzewam temat z pytaniem czy coś się zmieniło w kwestii latania w Trzęsaczu?
k***@o2.pl
2014-04-28 18:39:27 UTC
Permalink
Post by Sebastian Biros
Witam. Odgrzewam temat z pytaniem czy coś się zmieniło w kwestii latania w Trzęsaczu?
https://plus.google.com/u/0/100370242040774783593/posts
k***@o2.pl
2014-04-28 18:44:10 UTC
Permalink
Post by k***@o2.pl
Post by Sebastian Biros
Witam. Odgrzewam temat z pytaniem czy coś się zmieniło w kwestii latania w Trzęsaczu?
https://plus.google.com/u/0/100370242040774783593/posts
chcialem wkleić link do filmiku z Trzęsacza a wlwzła cała galeria....sorki ale filmik znajdziesz i ową tablice widać ...nie przeszkadzała mi w zeszłym roku to i w tym nie przeszkodzi.pzdr.Mirek
Kulicz5261
2014-07-01 17:08:30 UTC
Permalink
Witam. Odgrzewam temat z pytaniem czy coś się zmieniło w kwestii latania w Trzęsaczu?
Sezon urlopowy się zaczyna był ktoś, latał?
obyło się bez stresu?
PawelMppg
2014-07-02 18:26:11 UTC
Permalink
Post by Sebastian Biros
Witam. Odgrzewam temat z pytaniem czy coś się zmieniło w kwestii latania w Trzęsaczu?
Sezon urlopowy się zaczyna był ktoś, latał?
obyło się bez stresu?
Latałem w weekend majowy kilka dni 2014, żadnego problemu. Tablica stoi, latanie w pełni, gapiów miliony, problemów zero.
f***@gmail.com
2014-07-03 08:02:37 UTC
Permalink
W tamtym tygodniu bylem w Trzesaczu.
Dokladnie obejrzalem klif od strony morza i sfotografowalem
po 1000 metrow na wschod i na zachod od miejsca naszego startowiska.
I rzeczywiscie tych jaskolek jest tam duzo.Najwiecej gniazd w klifie jest
dokladnie w miejscu w ktorym startujemy.Moze jakis kolega ornitolog by to wyjasnil bo klif jest dokladnie taki sam w prawo i lewo od miejsca startu
a one upodobaly sobie wlasnie to miejsce.W sumie poza miejscem staru jest tych gniazd kilkanascie na calej dlugosci klifu ,ktory przeszedlem.

Podam hipoteze:a moze te jaskolki wlasnie potrzebuja obecnosci ludzi
moze nas ,latajacych razem z nimi?bo w lecie kilkdziesiat centymetrow od ich gniazd przechodzi conajmniej kilkaset osob.
Pozostaje jeszcze inny aspekt.Te gniazda .tzn.dlugie korytarze w klifie
oslabiaja klif bardziej anizeli te kilkaset spacerowiczow.
Co niekorzystnie wplywa na stabilnosc akurat tego miejsca .
Zaznaczam,ze latam w miare regularnie w Trzesaczu od prawie dwudziestu lat i nigdy z zadnymi naszymi latajacymi profesorami nie mialem nieprzyjemnego wydarzenia.
Wrecz przeciwnie ptaki lataja z nami bawiac sie wyraznie przy tym.
Jest na potwierdzenie tego wiele zdjec,a ja sam mam z roku 2002 wiele zdjec
z bawiacych sie ze mna dwuch mew.
A dzisiaj w Onecie jest podany ranking plaz nad Baltykiem.
Oczywiscie na zdjeciu plazy w Rewalu na pierwszym miejscu
sa dwie paralotnie.
Pozdrawiam
Zbyszek
Post by mk
Alo
Dziś nasz znajomy Molu wypoczywający w Trzęsaczu właśnie przysłał mi
zdjęcie tablicy, która stanęła przy klifie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c49a027e45966092.html
a na niej
-wykonywania startów z klifu i lotów jego pobliżu przy użyciu paralotni
itp.,
-zbliżania się do krawędzi klifu, w okresie lęgowym od 1 kwietnia do 30
września
Podstawa prawna..."
Dzisiaj na Onecie jest podany ranking plaz nad Baltykiem.
Jako zdjecie plazy w Rewalu jest zdjecie z dwoma paralotniami na pierwszym planie.
Ja bylem w tamtym tygodniu w Trzesaczu i:rzeczywiscie jaskolek brzegowych jest
tam mnostwo.Przeszedlem i porobilem zdjecia klifu po 1000 metrow na wschod
i na zachod od startowiska.
Najwiecej gniazd w klifie jest rzeczywiscie w miejscu w ktorym startujemy.
Ciekawe ze zarowno w strone wschodnia i zachodnia znajduje sie tych gniazd
bardzo malo,lub wcale.
Uwazam,ze ze wzgledu na ochrone klifu dzialalnosc jaskolek jest szkodliwa bo
oslabiaja swoimi dziurami(gniazdami) w klifie jego stabilnosc.Wlasnie w miejscu startu.
Moze ktos bardziej znajacy sie na ornitologii wyjasni dlaczego wlasnie
w tym miejscu jest ich najwiecej.
Mozna wysnuc nawet wniosek,ze poprostu z nami i turystami jest im najlepiej.
Bo przeciez w sezonie przechodzi tam dziennie conajmniej kilkaset osob.
Post by mk
Oczywiście nie jest sprecyzowana odległość, tablica nie stoi na każdym
potencjalnym startowisku, itd. ale chyba jednak trzeba przyjąć, że z
latania nici.
Pozdrawiam, Mariusz
Conrado
2014-07-03 08:53:12 UTC
Permalink
Podam hipoteze:a moze te jaskolki wlasnie potrzebuja obecnosci ludzi moze
nas ,latajacych razem z nimi?bo w lecie kilkdziesiat centymetrow od ich
gniazd przechodzi conajmniej kilkaset osob.
I moze to byc trafna hipoteza i obserwowana u wielu gatunkow ptakow. Czesc
szuka towarzystwa czlowieka ze wzgledu na brak drapieznikow w bliskim ich
otoczeniu co zwieksza szanse przezycia mlodych. Czesto to tez kwestia
pozywienia ale to inna bajka. Brzegowki dawniej unikaly ludzi ale jak widac
po wielu innych gatunkach to sie zmienia. Slyszalem tez o takiej sytuacji,
ze ekolodzy zmusili zaklad do zaprzestania wydobycia kruszcu na jakims tam
terenie by brzegowki mialy spokoj. Po zakmnieciu wyrobiska zbocza zarosly i
drapiezniki mialy swobodny dostep do gniazd wiec brzegowki sie wyniosly.

P.S. A tak dla ciekawoski to kiedys znalazlem ptasie gniazdo z mlodymi
slupku bramki, a dokladnie w otworze zamka, w najbardziej uszczeszczanym
miejscu w Bieszczadach. Ta bramka to wejscie na zapore w Solinie gdzie
dziennie w sezone przewija sie tysiace turystow
https://www.google.pl/maps/place/Lesko/@49.396984,22.450292,3a,21.3y,313.9h,87.06t/data=!3m5!1e1!3m3!1sUjGn0i0SiloAAAQXL_dWHg!2e0!3e11!4m2!3m1!1s0x473c0b18e0d77e59:0x94c9aa6dd254f51d

Conrado
j***@interia.pl
2014-07-03 10:20:14 UTC
Permalink
Post by Conrado
Podam hipoteze:a moze te jaskolki wlasnie potrzebuja obecnosci ludzi moze
nas ,latajacych razem z nimi?bo w lecie kilkdziesiat centymetrow od ich
gniazd przechodzi conajmniej kilkaset osob.
I moze to byc trafna hipoteza i obserwowana u wielu gatunkow ptakow. Czesc
szuka towarzystwa czlowieka ze wzgledu na brak drapieznikow w bliskim ich
otoczeniu co zwieksza szanse przezycia mlodych. Czesto to tez kwestia
pozywienia ale to inna bajka. Brzegowki dawniej unikaly ludzi ale jak widac
po wielu innych gatunkach to sie zmienia. Slyszalem tez o takiej sytuacji,
ze ekolodzy zmusili zaklad do zaprzestania wydobycia kruszcu na jakims tam
terenie by brzegowki mialy spokoj. Po zakmnieciu wyrobiska zbocza zarosly i
drapiezniki mialy swobodny dostep do gniazd wiec brzegowki sie wyniosly.
P.S. A tak dla ciekawoski to kiedys znalazlem ptasie gniazdo z mlodymi
slupku bramki, a dokladnie w otworze zamka, w najbardziej uszczeszczanym
miejscu w Bieszczadach. Ta bramka to wejscie na zapore w Solinie gdzie
dziennie w sezone przewija sie tysiace turystow
Conrado
Myślę że masz rację,mieszkam na wsi no i dlaczego inny gatunek jaskółek robi gniazda w oborach, chlewniach ,gankach itp.gdzie przemieszczają się ludzie zwierzęta z natury są płochliwe ale mimo to rozmnażają się.
Myślę że jedni reklamują Trzęsacz dla zysku ,a drudzy będą kasować za mandaty.
0***@gmail.com
2014-07-03 17:38:46 UTC
Permalink
Post by f***@gmail.com
W tamtym tygodniu bylem w Trzesaczu.
Dokladnie obejrzalem klif od strony morza i sfotografowalem
po 1000 metrow na wschod i na zachod od miejsca naszego startowiska.
I rzeczywiscie tych jaskolek jest tam duzo.Najwiecej gniazd w klifie jest
dokladnie w miejscu w ktorym startujemy.Moze jakis kolega ornitolog by to wyjasnil bo klif jest dokladnie taki sam w prawo i lewo od miejsca startu
a one upodobaly sobie wlasnie to miejsce.W sumie poza miejscem staru jest tych gniazd kilkanascie na calej dlugosci klifu ,ktory przeszedlem.
Podam hipoteze:a moze te jaskolki wlasnie potrzebuja obecnosci ludzi
moze nas ,latajacych razem z nimi?bo w lecie kilkdziesiat centymetrow od ich gniazd przechodzi conajmniej kilkaset osob.
może trzeba zasponsorować jakiegoś studenta do pracy naukowej pt. "Korelacja ilości jaskółek brzegówek oraz lotów paralotni - badania terenowe"? :P
Loading...