r***@gmail.com
2018-05-14 10:12:05 UTC
Jekieś dwa lata temu posiałem sobie łączkę ok.0,60 hektara z myślą o Ppg i wszystko było fajnie do póki nie pojawiły się krety. W tamtym roku jeszcze jakoś dawałem radę ale w tym to nie mam już gdzie skrzydła rozłożyć, nie mówiąc już o bezkolizyjnym z kretowiskiem biegu. Wypróbowałem już elektroniczne odstraszacze, karbid i inne ustrojstwa, zero efektu. Więc mam pytanie. Jak z kretami radzą sobie na lotniskach i innych rozległych terenach gdzie obecność kretów jest nie mile widziana? Czy ktoś z tym dziadostwem się uporał?