Discussion:
wypadek? a.pomaranski
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
r***@poczta.onet.pl
21 lat temu
Permalink
podobno mial wypadek na mieroszowie ,czy mozna o wiecej informacji?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
minkowicz[out]
21 lat temu
Permalink
Post by r***@poczta.onet.pl
podobno mial wypadek na mieroszowie ,czy mozna o wiecej informacji?
Nic mu nie jest
jaro
leszcz
21 lat temu
Permalink
No pewnie ze nic, jak mogloby sie cos stac instruktorowi prowadzacemu kursy
bezpieczenstwa
to bylby wstyd zeby sie przyznal ze mu cos jest,
a moze sie myle? To z góry przepraszam
a tak serio to dobrze jest sie uczyc na cudzych bledach, niz na swoich
pozdrowienia
leszcz
Post by minkowicz[out]
Nic mu nie jest
jaro
th
21 lat temu
Permalink
Post by leszcz
No pewnie ze nic, jak mogloby sie cos stac instruktorowi prowadzacemu kursy
bezpieczenstwa
kazdemu moze sie przytrafic kuku. to zaden wstyd. wstyd bedzie dopiero wtedy
gdy sie nie wyciaga wnioskow
pozdr

--
********************************
Jędrzej Łukasiewicz
l***@poczta.onet.pl
21 lat temu
Permalink
Post by th
Post by leszcz
No pewnie ze nic, jak mogloby sie cos stac instruktorowi prowadzacemu
kursy
Post by leszcz
bezpieczenstwa
kazdemu moze sie przytrafic kuku. to zaden wstyd. wstyd bedzie dopiero wtedy
gdy sie nie wyciaga wnioskow
pozdr
no i jak każde kuku jest owiaze zmową milczenia to napewno wyciągniemy
daleko idące wnioski.
Post by th
nie zawsze delikwent musi się zabić aby wyciągnąć z tego coś dla siebie
leszcz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Zbigniew Gotkiewicz
21 lat temu
Permalink
Użytkownik leszcz napisał:> No pewnie ze nic, jak mogloby sie cos stac
instruktorowi prowadzacemu kursy
Post by leszcz
bezpieczenstwa
to bylby wstyd zeby sie przyznal ze mu cos jest,
a moze sie myle? To z góry przepraszam
Twój komentarz sugeruje, że bardziej Cię kręci osoba, niż dowiedzenie się
przyczyn wypadku. Arek pewnie nie odpisze, szczególnie po takich głupich
komentarzach. Aby jednak żaden wypadek nie poszedł na marne, więc podaję
przyczyny: lot na Mieroszowie przy wschodniej odchyłce wiatru plus brak
protektora. I co leszczu - weźmiesz to sobie do serca?

Basior.
l***@poczta.onet.pl
21 lat temu
Permalink
: lot na Mieroszowie przy wschodniej odchyłce wiatru
i to mnie interesowało
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
xcarpathian
21 lat temu
Permalink
zastanów się trochę jesli kiedykolwiek bedziesz jeszcze chciał coś
dopowiedzieć "leszczu" pewnie nie jestes w stanie tego zrozumieć ,ale to
Twój problem>>>>>>>>

WK
Post by leszcz
No pewnie ze nic, jak mogloby sie cos stac instruktorowi prowadzacemu kursy
bezpieczenstwa
to bylby wstyd zeby sie przyznal ze mu cos jest,
a moze sie myle? To z góry przepraszam
a tak serio to dobrze jest sie uczyc na cudzych bledach, niz na swoich
pozdrowienia
leszcz
Post by minkowicz[out]
Nic mu nie jest
jaro
jaro
21 lat temu
Permalink
Post by leszcz
No pewnie ze nic, jak mogloby sie cos stac instruktorowi prowadzacemu kursy
bezpieczenstwa
to bylby wstyd zeby sie przyznal ze mu cos jest,
a moze sie myle? To z góry przepraszam
Mylisz się, więc jak rozumiem - przepraszasz. Jak trochę dłużej polatasz, to
zrozumiesz, ze Mieroszów to nie jest przyjazna górka. Byłem tam moze
wszystkiego 3 razy, a zdążyłem zobaczyć:
jednego Mistrza Polski na drzewie
jednego (innego) Mistrza Polski ciągniętego przez galjta na twarzy pod górkę
jedną złamaną nogę

a wiem o:
- jednej nprawdę solidnie poturbowanej paralotniarce (kilka złamań i
perforacja płuca za pomocą gałęzi)
- bodaj pięciu solidnych połamaniach (w tym kręgosłup, ale na szczęście bez
konsekwencji)
a to wszystko w ciągu ostatnich trzech sezonów (od 2000-2003).

Z wcześniejszych "osiągnięc" tej górki to - o ile się nie mylę - jeden trup.

Wydaje mi się, ze jeśli spojrzeć na stosunek deniwelacji do wypadkowości to
Mieroszów jest rekordzistą Polski a może nawet i bardziej.
jaro pitaval
l***@poczta.onet.pl
21 lat temu
Permalink
...
tamte teksty były dla podpuchy ,bo chciałem się czegoś dowiedzieć
Z opisu górki nie wynika że jest ona tak wymagająca pod względem umiejętności i
rozsądku.Od paru lat kusi mnie latanie w tamtych rejonach ,ale jakoś nigdy do
tego nie doszło.I dobrze,bo teraz jak tam pojadę to będę ostrożniejszy.

z poważaniem Leszcz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Piotr Blachnik
21 lat temu
Permalink
Hej!

Latam tam od lat i czuję się poniekąd wezwany "do tablicy".
Latałem również w wielu innych miejscach w PL i EU i gdyby tam
ludzie przeginali tak samo jak w Mieroszowie, bołoby conajmniej
podobnie. Skrzyczne, Laragne, Bassano i Lijak też są wredne,
gdy wieje całkiem z boku lub za mocno - to oczywiste.
Post by jaro
- jednej nprawdę solidnie poturbowanej paralotniarce (kilka złamań i
perforacja płuca za pomocą gałęzi)
Widziałem to, byłem w powietrzu nieopodal. To było pełne przeciągnięcie
na żądanie. Niezależne od miejsca.
Post by jaro
- bodaj pięciu solidnych połamaniach (w tym kręgosłup, ale na szczęście bez
konsekwencji)
Latanie z bocznym, najczęściej silnym wiatrem SE - końcówki układów
wyżowych. Niezależne od miejsca (latanie z bocznym, lub tylno-boczym
wiatrem).
Jeden wypadek, gdy został uszkodzony kręgosłup zdarzył się przy wietrze
ok. 10 m/s (siedziałem w lesie, bo nie dało się nic zawalczyć,
człowiek stawiał glajta za blisko lasu, został zabrany na żagiel i
poskładało go,
co przy takiej sile wiatru w górach nie jest niczym wyjątkowym).
Post by jaro
Z wcześniejszych "osiągnięc" tej górki to - o ile się nie mylę - jeden trup.
Wiatr 7-8 m/s, słoneczne, termiczne południe, wszyscy doświadczeni
siedzą na dupach, na polecenie wrocławskiego instruktora startuje kursant,
składa go i mamy wypadek. Jestem bezpośrednim świadkiem zdarzenia,
pomagam poszkodowanemu. Niezależne od miejsca - czy na innej, dużej górze
instruktor wypuściłby w takich warunkach niedoświadczonego pilota?
Post by jaro
Wydaje mi się, ze jeśli spojrzeć na stosunek deniwelacji do wypadkowości to
Mieroszów jest rekordzistą Polski a może nawet i bardziej.
To racja, ale nie jest to zasługą Mieroszowa, a ludzi, którzy myślą, że jak
górka jest mała, to nic im się nie stanie. Przez ostatnie 8 lat widziałem
tam
tyle ludzkiej głupoty, że mógłbym napisać o tym książkę. Ze zgrozą
stwierdzam,
ze z roku na rok jest coraz gorzej, bo fantazja w narodzie i brak pokory
stają
się coraz to bardziej modne. Przykre, ale prawdziwe.

W innym poście tego wątku został poruszony opis górki,
najprawdopodobniej mojego autorstwa (a raczej jego dziwna interpretacja):

"Z opisu górki nie wynika że jest ona tak wymagająca pod względem
umiejętności i
rozsądku".

Taa... właśnie to jest powodem powstałych tu wypadków. Rozsądek zostawiamy
w domu i ... na Krowiarę! Dziwne, bo jadąc gdziekolwiek indziej zazwyczaj
zabieramy
go ze sobą.
Tu jest mój opis:
http://www.paralotnie.republika.pl/paralot/gwalbrz/mierosz.html
a w nim jest taki malutki kwiatuszek:
"Ale UWAGA!!! Wielu ze względu na małą deniwelację górki
lekceważy ją startując na zawietrznej, z bocznym wiatrem lub
przy wiejącym wietrze ponad 8 m/s. Przez to już zrezygnowali
z latania na bardzo długo. Nie należy myśleć, że jak górka jest mała,
to nic pilotowi nie grozi ! Nie piszę to w celu postrachu, ani miejsce to
nie jest nadzwyczajnie niebezpieczne. Jest tu naprawdę OK., lecz
górkę tą traktujmy jak prawdziwą, dużą górę."

Napisałem to kilka lat temu na podstawie doświadczeń. Ludzie jak
mieli warunki pogodowe w dupie, tak mają je do dnia dzisiejszego.
Rezultat jest taki, że ilość wypadków rośnie, a wszystko to przypisuje
się miejscu, a nie ludzkiej głupocie.

To tyle. Nie lubię pisać na grupę, ale tym razem nie mogłem
się powstrzymać przed pewnym sprostowaniem.



Piotr Blachnik

www.paralotnie.republika.pl
8 lat latania w okolicach Wałbrzycha
licencja "B"
mali
21 lat temu
Permalink
Piotrze ale fakt jest taki, ze to wlasnie dla tego ze gorka jest mala to
ludzie mysla ze nic im nie grozi.
czyli defakto to miejsce napawa tym iz jest bezpiecznie.
Ja sam osbiscie przywalilem w mieroszowie i widzialem tego samego dnia
Olejnika z poniewieranego, No ale my tez jestesmy nieuki i glupota nas
przepełnia.

A to ze kiedys tam lataly szybowce i sie zabieraly to nic szczegolnego.W
końcu Mieroszów to szybowisko niegdysiejsze.

mali
...
wypadkowości
...
jaro
21 lat temu
Permalink
Post by Piotr Blachnik
To tyle. Nie lubię pisać na grupę, ale tym razem nie mogłem
się powstrzymać przed pewnym sprostowaniem.
Ale znakomicie, ze napisałeś! Doskonale bo i Ty i ja i mali napisaliśmy w
gruncie rzeczy to samo. NIE NALEŻY LEKCEWAŻYC MIEROSZOWA! I juz było warto,
bo niejaki leszcz stwierdził: "teraz jak tam pojadę to będę ostrożniejszy."
Czyli, być może uratowaliśmy dupę leszczowi. Więc ze wszech miar było warto.
A z Mieroszowem jest tak, że wygląda jak niepozorna szkolna górka a zabiera
stamtad podobno do podstawy. Nic więc dziwnego, ze wielu ją lekceważy. Nawet
wśród najlepszych zdażają się "mieroszowskie wpadki".
jaro co na Mieroszowie latał bez ponurych konsekwencji.
kacalka
21 lat temu
Permalink
"Piotr Blachnik" <***@poczta.onet.pl> wrote in message news:br1l4n$map$***@news.onet.pl...
[ciach]

"Fenomen" Mieroszowa polega na tym, ze wygląda tak ... swojsko i niegroźnie,
choć tak naprawdę to chyba każdy zrobił sobie tam mniejsze lub większe kuku
(ja sobie raz podarłem glajchę jak wpitoliłem się w brzozki, a wcześniej
jeszcze zrobiłem coś takiego, że jeden ze znanych w środowisku instruktorów,
pod którego opieką przebywałem, zamiast ratować mnie z opresji rzucił mi
przez radio krzepiące "no to chuj" :-) )
Nie mogę tego pojąć. Ostatnio jak tam byłem (z miesiąc temu) widziałem
malowniczy obrazek: duża zachodnia odchyłka (baaaaardzo duża), wicher taki,
że łeb urywa. Ktoś podnosi skrzydło, odwaraca się z wiatrem (wzdłuż stoku
:-)) ) i malowniczo, pakuje się centralnie w las.
Po godzinie wyłażenia z krzaków gość, o zgrozo, rozłożył się znowu!
Ja czuje wielki respekt do tej góry.
A Peszek? No cóż, odrobinę mie zaskoczył. O Mieroszowie zawsze mówił "Monte
Mieroszów", a potem recytował listę połamańców. Ale widać na każdego
przychodzi chwila słabości ;)
"Trzeba uważać" panowie, "człowiek skrzydeł nie ma " ;)

pozdroofka!
Piotrek
21 lat temu
Permalink
...
Zgadzam sie z tym w 100% dodam jeszcze ze jak jest idealny kierunek wiatru i
jego sila to wtedy ilosc startujacych paralotni jest tak duza ze prawie
zawsze dochodzi do zdrzenia lub zepchniecia startujacego na sciane lasu
przez powracajacego. Bylem tam kilkanascie razy i za kazdym razem byla jakas
osoba poszkodowana mniej lub bardzie.
r***@poczta.onet.pl
21 lat temu
Permalink
...
niewiem czy moge sie wypowiadac ? ale latam w mieroszowie od 5 lat i uwazam ze
jest to fajna gorka lecz potrzebna jest wiedza jak i doswiadczenie a ok.80%
przyjezrza betonow i debili wiec na efekty nie trzeba dlugo czekac, idealne
warunki to bywaja jedynie w ksiazkach i czasopismach a natura jest jaka jest
ibardzo dobrze podal P.Blachnik na glupote nie ma rady a zwalanie winy na
kierunek wiatru i gorke swiadczy o nieudolnosci i umiejetnosciach pilota jak
dobry to i przeloty bedzie robil bez wypadkow a kiedy trzeba siedziec na dupie
to siedzi i nie narzeka na teren czy inne powody wymysla .moze dzieki temu
bedzie mniej przyjezdzac gamoni co zaowocuje mniejsza iloscia wypadkow i
lepszymi warunkami na startowisku bo to o pomste do nieba wola!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tatanka
21 lat temu
Permalink
Czesc!
Odwiedzilem to miejsce kilka razy. Z kazdym nastepnym razem Mieroszow
zaskakiwal nie tylko wspanialymi lotami ale tez wspominianymi sytuacjami.
Dla przykladu w tym sezonie, jadac juz polna droga po uiszczeniu characzu,
zauwazylem tylko jedno skrzydlo w powietrzu, choc stok wygladal kolorowo.
13-13:00 godzina, slonce w zenicie.Myslalem ze odbywa sie jakis kurs
bezpieczenstwa albo chociaz cos z Red Bulla, po kilku efektownych figurach.
Dopiero kiedy pilotowi udalo sie wyladowac na zaciagnietych mega klapach, a
bladosc wskazywala ze nie jest to airshow, widac bylo ze rozsadek zostawil
daleko daleko...
Zasda jest prosta, lataja tubylcy--latasz i ty.

Ps.Pozdrawiam Mieroszow.

Tatanka.


---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.547 / Virus Database: 340 - Release Date: 03-12-02
ZToniS
21 lat temu
Permalink
"Tatanka" <***@mw.mil.pl> schrieb im Newsbeitrag news:br52ub$1or$***@korweta.task.gda.pl...
[...]
Post by Tatanka
Zasda jest prosta, lataja tubylcy--latasz i ty.
A nie bylby wreszcie czas doswiadczonemu pilotowi samemu oceniac warunki
kiedy moze latac, a nie ogladac sie na innych?
;-))
--
Pozdrowienia
ş¤ř,¸¸,ř¤ş°`°ş¤ř,¸¸,ř¤ş°`°ş¤ř
ZToniS
h***@surfeu.de
21 lat temu
Permalink
......umiejetnosciach pilota jak dobry to i przeloty bedzie robil bez
wypadkow a kiedy trzeba siedziec na dupie
to  siedzi i nie narzeka na teren czy inne powody wymysla .moze dzieki temu
bedzie mniej przyjezdzac gamoni co zaowocuje mniejsza iloscia wypadkow i
lepszymi warunkami na startowisku bo to o pomste do nieba wola!
Nie przyszlo ci na mysl, ze nie rzadko bardzo dobremu pilotowi zdarza sie cos
przykrego?

Przykladow mozesz poszukac wsrod czolowki swiatowej.
Tak jak bardzo dobrzy kierowcy gina w wypadkach samochodowych, a bardzo dobrzy
narciarze na stokach.

Ryzyko to nie jedyny czynnik "stymulujacy" latanie, ale jeden z wielu.
Duza czesc b. dobrych pilotow wkalkulowywuje ten czynnik w ta zabawe.
Czasami po prostu nie starcza szczescia.

Nie wieze, zeby wymieniony paralotniarz, ktoremu cos sie tam przytrafilo (nie
bylem, nie widzialem, reszta milczy, wiec nie wiem co) nalezal do tych zlych i
jak ich nazywasz gamoni.
Po prostu to nie byl dla niego perfekcyjny tajming i juz.
Tak ja to widze. Mysle, ze to niezly pilot i na miano gamonia na pewno nie
zasluguje.

Poz.pawel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
r***@poczta.onet.pl
21 lat temu
Permalink
...
zle mnie zrozumiales nie chodzi mi o to ze b. dobry pilot mial wypadek ,i
nazywam go gamoniem --lecz chodzi mi o tych krzykaczy ktorzy na wszystko
narzekaja a sa zwyklymi gamoniami nie umiejacymi latac i szukaja winnego.
bo w wiekszosci to te leszcze powoduja wypadki i problemy na startowisku
ktorzy czekaja az przyjdzie odpowiedni wiatr lub podmuch- w sumie nie wiedzac
jaki to mabyc wlasciwy warun .a wypadki zdarzaja sie wszystkim bez wyjatkow
widze ze moje pytanie w sumie troska o wypadek zaistnialy na mieroszowie
przerodzil sie w narzekanie na gorke.maze powinniscie czytac uwazniej tekstow
i trzymac sie tematu a jak chcecie ponarzekac na gorke ta czy inna to moze
pora zmienic dyscypline na "bierki korespondencyjne" jak to napisal uriuk

pozd.jurek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...