Post by YtiPost by lojakPost by YtiJak masz gdzie trzymać sprzęt i jak go przewozić to zainteresuj się trajka od Romana Jopka, to już inna liga
miałem tą trajką, "inna liga" - w mojej ocenia trochę za bardzo poniosła Cię fantazja ;)
Pozdrawiam Lojak
Tak, uważam że trajki od Romana to inna liga. Wiem że samemu ciężko będzie wygrać z grupowymi fanbojami paraelementu, dlatego odpuszczę sobie polemikę. Ale dodam, że w obsłudze posprzedażnej, Roman Jopek i Michał Szelest nie mają sobie równych w Polsce, jest jeszcze Walter, który również staje na wysokości zadania (ale mowa tutaj o trajkach). Jeżeli chodzi o trajki "rurkowe", miałem trajkę airone solid, później paraelement spider, teraz znowu airone retro, żeby nikogo nie urazić to powiem tak, airone to jest ekstraklasa i nie wyobrażam sobie latać na czymś innym, no chyba że na trajce z kompozytu.
Yti latałem tym kompozytem Romana więc nie wysuwam wniosków na podstawie zdjęć z sieci tylko własnych doświadczeń.
Zapytaj Adamsa co stało się z przednim kołem przy twardszym lądowaniu, Marcin Bernat kupił tą skorupę bo wygląd tej trajki robi robotę, gdziekolwiek pojawiłem się na stacji z trajką na lawecie zawsze ktoś zagadywał, Marcin Bernat zrobił wzmocnienia wewnątrz kompozytu jak również zrobił do tej trajki klatkę bezpieczeństwa i w tej wersji jest to "inna liga" - pociągnij sobie żyłkę/sznurek od górnej krawędzi kosza do poręczy dla pasażera - najdalej wysunięty punkt z przodu, u pilota 180 cm żyłka przejdzie nad kaskiem a u pasażera 163 cm na wysokości brody, nie życzę nikomu by leżeł do góry kołami bo będzie tragedia z pasażerem.
Poza tym nie hejtuję, mam miłe wspomnienia i wielokrotnie mówiłem Romanowi co powinien zmienić by było jeszcze lepiej, kibicuję mu ponieważ widać, że cały czas się rozwija i udoskonala swoje produkty, gdy na początku non stop wyginało mi się przednie zawieszenie Roman zrobił nowe i nie było z tym już problemu.
Powód dla, których zmieniłem trajkę tandemową to:
- transport - przyczepa była słabym pomysłem, non stop jeżdżąc z trajką po kraju musiałem szukać parkingów strzeżonych by gdzieś ją schować, transort przy złych warunkach pogodowych serce mi się kroiło gdy musiałem jechać z nia w deszczu, poza tym nie miałem jej gdzie garażować teraz mam trajkę tandemową, która na kołach wchodzi do Vivaro po zdemontowaniu: śmigła i kosza.
- waga - miałem kompozyt z najmniejszym silnikiem Yamahy (340) - trajka ważyła na pusto ok 115 kg, na lawetę samemu bez podjazdów cieżko było ją włożyć ale się dało, gdy przy swojej wadze 68 kg zabierałem pasażera 95 kg to na Nucleonie Cabrio na zaciągniętych trymach wznoszenie 0.1 m/s, plusem tego silnika była oszczędność ok 6 l/h.
Moja aktualna trajka waży na pusto niecałe 70 kg, zabieram "miśków" po 110 kg i z Thorem latam na pewno z większym wznoszeniem niż na Yamaszce.
- dodatkowym atutem (i to też przeważyło szalę) mojej aktualnej trajki jest to, że mogę napęd z trajki w kilkanaście minut zaadoptować na napęd plecakowy i zabrać go jako backup na zawody
Pozdrawiam Lojak