Bry,
Post by Dominika WojtkiewiczTakie blondynkowe pytanie. Czemu Mentor jest be?
Bo dla początkującego pilota się nie nadaje, będąc wysokim B.
To jakby 17-letniego kierowcę dzień po zdaniu egzaminu na prawko
posadzić za kierownicą Porsche 911. Przez 90% czasu, jeżdżąc ostrożnie,
będzie bezpieczny. Ale szybko poczuje się pewniej, wdepnie mocniej gaz i
na pierwszym łuku zrobi sobie krzywdę, nie mając doświadczenia. A w
przypadku skrzydeł nie ma się wpływu na to kiedy zacznie się coś dziać,
więc jest gorzej niż w opisanym przykładzie.
Ja też jestem (relatywnie) świeżak, właśnie na Mentora się przesiadam,
ale 2 sezony na Nemo wylatałem więc coś tam już o lataniu wiem po 50
godzinach w powietrzu.
Na Twoim miejscu celowałbym w używane Nemo 2 albo w Swinga Arcusa (swoją
drogą ciekawi mnie czemu Dudka nie chcesz). Maksymalnie 3-4 letni i
koniecznie z pełnym testem przewiewności - sprawdź zarówno górne jak i
dolne poszycie. Wydasz na komplet sprzętu ok. 5000 zł (skrzydło, uprząż,
zapas), jak sezon lub dwa na tym wylatasz i się nauczysz to możesz
celować w nowe skrzydło, sama będziesz już wiedziała w jaką klasę celować.
Ale to jest moja subiektywna opinia i weź to pod uwagę, najlepiej
słuchać ludzi z większym doświadczeniem i oprzeć się na kilku różnych
opiniach.
--
Pozdrawiam,
Winger