Post by Krzysztof Gajda (cra3y)Post by MichaÅ S.Na pierwszym filmiku jest Jurek, który u własnie u "moich" Słowaków
zdawał w lutym egzamin.
A odpowiem ci tak: nie uczymy latać z napędem, bo tego nie trzeba
uczyć. Wiedza sprowadza się właściwie do tego, że podczas startu
należy dodać gazu na maxa i przytrzymać aż do osiągnięcia maksymalnych
obrotów. Dopiero wtedy biec. A i to w zerowym wietrze, bo przy wietrze
czołowym start po prostu wychodzi, czy przytrzymałeś, czy nie.
ok, git, ale chodzi o papiery (i egzaminy)
latania na glajcie jak i na lotni mozna sie nauczyc "za stodola", ale
to nie o to chodzi :-)
chodzi o nauczenie prawidlowych nawykow + uzyskanie papierow, zeby moc
legalnie pozyskac OC i w razie "lądowania w ogrodku" miec swiety
spokoj :-)
czyli po kursie podstawowym, "zastodołowowym" doszkoleniu u siebie
mozna u Was zdac egzamin na "motorowo-nożną" lotnie? (nie motolotnie,
bo tu znaki, sraki, przeglady itp. obowiazki)
--
Pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
Mam potwierdzone u znajomego, co lata z napędem: nie jest wymagany w
PL dodatkowy papier na lotnię z napędem. I całe szczęście, bo to bez
sensu by było.
Widzę konkurencja się odzywa ;) No to ja na to:
Po co do Mieroszowa masz jechać, skoro od trzech lat żaden kursant,
który rozpoczął tam szkolenie nie uzyskał jeszcze Świadectwa
Kwalifikacji, i wszyscy muszą latać pod opieką instruktora?
Siedmiu pilotów, co dostało Świadectwa w Mieroszowie w zeszłym roku,
zaczynało szkolenie gdzie indziej (np. Kielce) i to bardziej
eksternistyczny egzamin był, podobny jak ten, co zorganizowaliśmy na
Słowacji.
Pozdrawiam
Smyk