Post by xcmichalSkąd wytrzasną teraz tego icoma ic-t7h odblokowanego?
pozdrawiam
Na ebayu się pojawiają, ale raczej bez tej modyfikacji. Problem jest też
to, że jeżeli radio będzie wystawiał jankes to mała szansa, że zgodzi
się na wysyłkę poza USA.
Można jednak pójść w inną mańkę. Jeżeli potrzebujesz łączność tylko z
kwadratem szybowcowym, to można wyszabrować starą kwarcową RS6101
produkcji Unimoru. Ze zdobyciem nie powinno być problemu, bo po prikazie
z UKE i przegranej sprawie w NSA, aerokluby wymieniają w szybowcach te
radiotelefony na coś nowocześniejszego.
Z takiej RSki wywalasz wszystko za wyjątkiem bloku n/o, kwestia
odpowiedniego zlutowania wtyczki DB25, którą szły sygnały do panelu
manipulacyjnego, głośnika i mikrofonu. Przy takim rozwiązaniu będziesz
miał zafiksowany jeden kanał. Problemem są jedynie kwarce kanałowe i ich
dostępność. Standardowa obsada obejmowała częstotliwości od 122,100MHz
do 122,900MHz co 100kHz. Z tymi rezonatorami nie będzie problemu, bo
stanowiły one standardowe wyposażenie, ale dorwać coś innego będzie
duuży problem. Radiotelefon pracował na bardzo niestandardowych
stopniach powielania, które tutaj wynosiły x2. Gdybyś chciał mieć np.
Kraków Info 119,275MHz to musiałbyś mieć parę 59,6375MHz nadawanie i
27,16875MHz na odbiór. Drugi jest łatwiejszy, bo podobne były kiedyś
używane w kwarcowych CB-Radiach. Pierwszy można zamówić w OMIGu ale
będzie kosztował gdzieś koło 40pln :D Kolejnym problemem jest to, że
odbiornik (albo nadajnik??) ma pasmo przenoszenia 2MHz i skrajne kanały
nie mogą się różnić o więcej niż właśnie te 2MHz. Płynne przestrajanie
dało by się uzyskać, gdyby radio miało dorobioną tzw. syntezę
częstotliwości, ale gdybyś umiał poradzić sobie z tym problemem, to
pewnie nie zadawałbyś pytań o łączność ;)
Generalnie taka zabawa jest OK jeżeli latasz na trajce, bo masz mnóstwo
miejsca na zabudowanie takiego zestawu. Swobodnie też nie ma tragedii,
bo jakoś można to wrzucić do bagażnika w uprzęży. Z PPG jest gorzej ale
przy odrobinie dobrej woli też się da.
Zaletą RSki jest to, że dostaniesz ją albo za darmo, albo za flaszkę
wódki, bo więcej ten klamot nie jest warty. Niestety, innym problemem
jest to, że Unimor zastosował miejscami dziwne układy scalone z importu
(i to w czasach ścisłego embarga!!). Oczywiście nie są one od dawna
produkowane i jeżeli coś się im stanie, to albo kosz, albo szukanie
zamienników, albo przerabianie układu na coś podobnego.
SP8EBC