Post by Robert_nealkoHeyka wszystkim :-)
Jestem tu nowy, ale jako i Wy kocham latanie...
Mam taki chytry plan, żeby zakupić w/w glajta. Jako, że osobnik ze
mnie początkujący na glajtach - kilkanaście godzin nalotu, to proszę o
wypowiedzi doradcze takich co to może latają albo się przelecieli na w/
w.
Pozdrówka dla all :-)
Za zgodą Krystiana publikuję jego odpowiedź wysłaną na mojego
prywatnego e-maila:
Cześć i pozdrawiam. Przeczytałem przypadkowo twoje rozpaczliwe
zapytania o opinie dla Sporta 4. Jestem użytkownikiem tego skrzydła i
mogę kilka słow o nim powiedzieć. Zacznę od pozytywnej strony; a więc
już w pierwszym locie na przełomie kwietnia i maja zrobiłem 3100 npm.
startując z 950 npm. Skrzydło ładnie sygnalizuje kominy i samo niejako
wjeżdża w nie. Sterowanie, no cóż znam skrzydła, (a miałem ich 6)
które z dużo mniejszą siłą się sterowało ale też i takie, na których
trzeba było zawisnąć na sterówkach by zakręcić. Sport4 wymaga średniej
siły (w końcu to LTF1-2).
Jest nieco narowiste, jak terma silna to nieco szybciej niż inne
skrzydła się podwija ale bardzo szybko z tego wychodzi i co ciebie
pewnie nieco uspokoi, to to, że przy podwinięciu do 50% (co mi się
rzadko przydarzało) bardzo ospale reaguje skrętem, tak że w sumie
podwinięcia są niezbyt stresujące a pilot stwierdza ooo! chyba coś mi
tam się podwineło?
Faktem jest, że w moich wszystkich skrzydłach razem wziętych chyba nie
miałem tylu klap, ile miałem w tym jednym sezonie na Sporcie 4, ale
uspokoję cię, na poprzednich nie latałem na Chorwacji i Słowenii i w
tamtejszych warunkach, a były nieco paskudne, tak że trudno powiedzieć
czy stare szmaty tam by też nie fiksowały.
Poza tym zawsze byłem doważony w górnej granicy wagi skrzydła (tak
zawsze kupowałem paralotnie). Obecnie jestem mniej więcej pośrodku i
trudno powiedzieć czy gdybym go doważył nie było by spokojniej,
osobiście sądze, że tak. W sezonie 2009 mam zamiar latać zależnie od
warunków pogodowych z balastem bądź bez, czego w mojej 17 letniej
przygodzie z paralotnią nie praktykowałem.
Tak, że moja opinia - skrzydło potrafiące zadowolic latającego na nim
pilota, spełniające oczekiwania, z certyfikatem bezpieczeństwa zgodnym
z opisem, ale które lepiej kupować dobrze dopasowane do wagi
(ewentualnie latać doważonym w górnej granicy). Należy pamiętać że LTF
1-2, to skrzydło o wydłużeniu 5,4 czyli bliższe konstrukcyjnie do
paralotni DHV2 a do tego z 3 taśmowym systemem podwieszenia stąd być
może nieco większa podatność na podwinięcia.
Pilot kupujący to skrzydło, pomimo certyfikatu 1-2 nie powinien być
pilotem zaraz po szkółce, tylko co nieco wylatany, niezbyt dużo ale
jednak te 30 godzin było by wskazane.
Ewentualnie latający z początku w łagodnych warunkach (nie wczesną
wiosną i nie zaraz z pierwszą termiką), starty w godzinach
popołudniowych a z czasem w miarę coraz wcześniej.
Pozdrawiam Krystian K