Discussion:
Julian Tuwim
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
adam.b
2013-06-06 11:36:29 UTC
Permalink
j
adam.b
2013-06-06 11:37:46 UTC
Permalink
Stoi przed państwem biskup polowy,
Ciężki, ogromny, z twardej znany głowy
Biskup trunkowy ...
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Gorzała strasznie od niego bucha:
Buch - "aqua vitae"!
Uch - "aqua vitae"!
Puff - "aqua vitae"!
Uff - "aqua vitae"!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
- a jeszcze wypić musi na stypie.
Wszyscy do niego dziś przypijali
Sam biedak nie wie, ile obalił.
(I pełno ludzi, każdy w ukłonie,
Całują szaty, całują dłonie,
I generalskie liżą lampasy,
Na takie gesty biskup jest łasy)
Najpierw wychylił likier z bananów
Piątkę lub szóstkę ruskich szampanów,
I znowu flaszka, O! Jaka wielka!
Potem 'popływał' znowu w bąbelkach
Wjechała w beczce Polska Dębowa
Leszek z zachwytu nie wyrzekł słowa
"Flaszka" przegryzał między flaszkami
Zjadł staropolski bigos z grzybkami
Tych porcji chyba zżarł ze czterdzieści,
Sam nie wiem, gdzie się w nim wszystko mieści.
I choćby przyszło tysiąc kleryków
I każdy przyniósłby po "sznapsiku"
Na końcu świata by je schowali,
On je wywącha, potem "obali".
Nagle - bee! Nagle - łee! W
Wzdął się brzuch! Biskup w ruch!
Najpierw tak smutno z goryczą i z żalem
Rzekł nasz duchowny "Apage"! gorzale.
Podniósł swe cielsko i ciągnie z mozołem,
Raz obok stołu, to znowu pod stołem
I biegu przyspiesza, i gna jak szalony
(stał koniak na drodze, został wysuszony)
A dokąd? A dokąd? Dokąd? Do WC!
(w jelitach, w żołądku, w przełyku go rżnie)
Po schodach, przez bufet, korytarz, przez hol
(a w głowie "jawohl, ich liebe alkohol")
Do taktu wciąż beka i charczy jak żul
W żołądku burczenie i głośne bul,bul
I gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak kleszka, gdy z tacą wyrusza po szmal
Nie ciężki duchowny zziajany,zdyszany
Lecz kleryk przez Paetza nagiego ścigany.
A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
Staropolski bigos "Flaszeczkę"tak pcha
Kapusty i grzybków nie mieści już brzuch
Te zaś "aqua vitae" wprawiła w ten ruch,
To wódka z żołądka ten bigos do góry
Przesyła przełykiem, co ma kształt rury
I wyżej, wciąż wyżej, i biskup się toczy,
A wóda te grzybki, kapustę wciąż tłoczy,
I słychać już tylko - "Od złego mnie zbaw"
To paw to, to paw to. to paw.. zwiń
m***@wp.pl
2013-06-06 11:52:35 UTC
Permalink
:)
Winger
2013-06-06 11:53:05 UTC
Permalink
Bry,

On 06/06/2013 13:37, adam.b wrote:

<ciach syf>

Koledze się grupy dyskusyjne pomyliły.
--
Pozdrawiam,
Winger
Rafi
2013-06-06 12:42:31 UTC
Permalink
Spadaj z tym gniotem, najlepiej na forum dla kochających inaczej ;D

R
uriuk
2013-06-06 13:06:09 UTC
Permalink
--
Zeby nie przynudzac, dwie ostatnie zwrotki:

Item ględziarze i bajdury,

Ciągnący z nieba grubą rętę,

O, łapiduchy z Jasnej Góry,

Z Góry Kalwarii parchy święte,

I ty, księżuniu, co kutasa

Zawiązanego masz na supeł,

Żeby ci czasem nie pohasał,

Całujcie mnie wszyscy w dupę.



I wy, o których zapomniałem,

Lub pominąłem was przez litość,

Albo dlatego, że się bałem,

Albo, że taka was obfitość,

I ty, cenzorze, co za wiersz ten

Zapewne skarzesz mnie na ciupę,

Iżem się stał świntuchów hersztem,

Całujcie mnie wszyscy w dupę!.
APAcho
2013-06-06 12:24:18 UTC
Permalink
To jest forum paralotniarskie a nie dla dysfunkcyjnych intelektualnie
kolego.
Wracaj do siebie.
j
wojtek WiW
2013-06-06 12:34:16 UTC
Permalink
j
Same Krzaczki
AndRand
2013-06-06 17:58:49 UTC
Permalink
Nie wiem skąd się temat wziął na tym forum, ale teraz wiem skąd się wziął ten skecz :)

kleryk
2013-06-07 00:56:49 UTC
Permalink
nie ma co się dziwić że postawa Leszka "na Wódke Głodzia"
jest inspiracją dla potomnych (kto wie czy niedosłownie?)
nie wiem jak teraz ale w latach 90'tych GRUBO działał na poczet swojej
obecnej legendy %)

Loading...