Boldness Bell Curve - Krzywa Smialosci Pilota

[Negro]

Dla tych, którzy uważają, że są nieśmiertelni:

Boldness Bell curve. A pilot's degree of boldness follows a Bell curve over
the first five years. Pilots start conservatively, due to a low experience
level and a high fear level. Midway, the experience level goes up, the fear
level goes down, and bolder decisions are made. Boldness generally peaks
when a pilot gets his advanced rating. This is the "Intermediate Syndrome".
Towards the end, having experienced that bad situations happen to everyone,
decisions become more conservative again.
"Tips for Paraglider Pilots"
(http://www.expandingknowledge.com/Jerome/PG/Tip/English.htm).

Moje tłumaczenie:

Krzywa Gaussa Śmiałości (krzywa w kształcie dzwonu). Przez pierwsze pięć lat
stopień śmiałości pilota zmienia się zgodnie z krzywą Gaussa. Z powodu
niskich umiejętności pilota i wysokiego poziomu stresu pierwsze loty są
zachowawcze. W połowie drogi poziom umiejętnosci podnosi się, a poziom
strachu spada i wtedy podejmowane są najśmielsze decyzje. Ogólnie śmiałość
osiąga maksimim kiedy pilot przechodzi na wyższy stopień umiejętności. To
jest "Intermediate Syndrome" (syndrom średniozaawansowanego). Następnie w
miarę nabierania doświadczenia pilot coraz bardziej nabiera przekonania, że
złe sytuacje przydarzają się każdemu, decyzje znów stają się zachowawcze.

Negro

PS
Może ktoś wie jak się po polsku nazywa "Intermediate Syndrome"?

[Andrzej]

Post by Negro
PS
Może ktoś wie jak się po polsku nazywa "Intermediate Syndrome"?

syndrom średniozaawansowanego, średniaka? chyba nie ma sensu wymyślać
poetyckich nazw (vide handling :) )

A co do artykułu - wydaje mi się, że odwoływanie się do krzywej Gaussa w tym
wypadku jest bez sensu, bo krzywa ta określa rozkład danej cechy w
populacji, a nie jej zmienność w czasie.
Śmiałość zależy raczej od temperamentu i pewnie jest względnie stała.
Modyfikować ją mogą jakieś traumatyczne doświadczenia typu wypadek swój lub
kolegi, albo zmiana sytuacji życiowej (np. urodziny dziecka). U mnie
przynajmniej to się zupełnie nie sprawdza. Wydaje mi się również, że
doświadczony pilot ujeżdżający swoją competitorską żyletę na turbulentnym
żaglu również ślicznie wyłamuje się z tego schematu, a kilku takich
widziałem.

[Negro]

Krzywą Gaussa (dzwonową) można używać do różnych celów. Po prostu
najbardziej znanym przypadkiem jej zastosowania jest rozkład normalny.

To prawda, że różni piloci różnie oceniają zagrożenia. Jednak są wśród nas
tacy co się proszą o przywalenie (także w innych) i tacy co latają zbyt
ostrożnie, często przegapiając najlepszy warun itp. Może im to da do
myślenia.

Negro

Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości

Post by Andrzej
A co do artykułu - wydaje mi się, że odwoływanie się do krzywej Gaussa w
tym wypadku jest bez sensu, bo krzywa ta określa rozkład danej cechy w
populacji, a nie jej zmienność w czasie.
Śmiałość zależy raczej od temperamentu i pewnie jest względnie stała.
Modyfikować ją mogą jakieś traumatyczne doświadczenia typu wypadek swój
lub kolegi, albo zmiana sytuacji życiowej (np. urodziny dziecka). U mnie
przynajmniej to się zupełnie nie sprawdza. Wydaje mi się również, że
doświadczony pilot ujeżdżający swoją competitorską żyletę na turbulentnym
żaglu również ślicznie wyłamuje się z tego schematu, a kilku takich
widziałem.
--
Pozdrv!
Andrzej
http://glajty.w.interia.pl
http://ump.waw.pl

[Andrzej]

Post by Negro
Krzywą Gaussa (dzwonową) można używać do różnych celów. Po prostu
najbardziej znanym przypadkiem jej zastosowania jest rozkład normalny.

No właśnie, krzywa Gaussa to taka specjalna krzywa, charakteryzująca się
pewnymi parametrami, specyficznymi dla rozkładu normalnego właśnie. Myślę,
że w tłumaczeniu lepiej pozostac przy krzywej dzwonowej - niezależnie co
autor miał na myśli :)

Post by Negro
Jednak są wśród nas tacy co się proszą o przywalenie (także w innych) i
tacy co latają zbyt ostrożnie, często przegapiając najlepszy warun itp.
Może im to da do myślenia.

Czyli tu się zgadzamy :)
Ja bym się martwił tymi którzy proszą się o przywalenie, jeśli coś przemówi,
to bardziej post Jacka o jego wypadku w Płocku. Zbyt ostrożnych bym nie
ruszał - im jest dobrze tak jak jest.
Niemniej doceniam trud tłumaczenia :)